głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika blabla963

Jestem na skraju wyczerpania psychiki   twarde alkohole  miękkie narkotyki.

kinia10107 dodano: 20 stycznia 2013

Jestem na skraju wyczerpania psychiki - twarde alkohole, miękkie narkotyki.

 Są dni  kiedy siedzę i gapię się przez okno  patrzę jak świat mija obok mnie. Czasem nie mam po co żyć. Prawie załamuję się i płaczę.

kinia10107 dodano: 20 stycznia 2013

"Są dni, kiedy siedzę i gapię się przez okno, patrzę jak świat mija obok mnie. Czasem nie mam po co żyć. Prawie załamuję się i płaczę."

i może jutro  a może za tydzień. może w przyszłym miesiącu zobaczysz mnie już ostatni raz? może potrąci mnie jakaś kobieta pod wpływem alkoholu  albo przedawkuje kokaine? może jakiś zdesperowany mężczyzna napadnie mnie w parku  podczas czytania jakiejś interesującej książki? może  całkiem przez przypadek ktoś popchnie mnie i uderzę głową w beton? albo lekarz wycinający mi wyrostek popełni jakiś niewielki błąd  po którym się nie obudzę? a może sama pod wpływem długich rozmyśleń zdezynfekuję żyletke  by było higienicznie i wbije ją w żyły?   właśnie dlatego nie mam ważnych planów na jutro.

kinia10107 dodano: 20 stycznia 2013

i może jutro, a może za tydzień. może w przyszłym miesiącu zobaczysz mnie już ostatni raz? może potrąci mnie jakaś kobieta pod wpływem alkoholu, albo przedawkuje kokaine? może jakiś zdesperowany mężczyzna napadnie mnie w parku, podczas czytania jakiejś interesującej książki? może, całkiem przez przypadek ktoś popchnie mnie i uderzę głową w beton? albo lekarz wycinający mi wyrostek popełni jakiś niewielki błąd, po którym się nie obudzę? a może sama pod wpływem długich rozmyśleń zdezynfekuję żyletke, by było higienicznie i wbije ją w żyły? - właśnie dlatego nie mam ważnych planów na jutro.

Gdyby przypadło Ci przyjść na mój pogrzeb  załamałby Ci się pod nogami grunt? Dostając informację  że kilka minut temu moje serce zwyczajnie przestało bić  upuściłbyś kubek gorącej kawy  osuwając się przy ścianie w dół? Krzyczałbyś i uderzył pięścią w ścianę  by zabić rozrywający ból? Wpadłbyś w atak furii demolując mieszkanie  kalecząc przy tym swoje dłonie od rozbitego szkła? Biorąc do ręki bluzę  wybiegłbyś z mieszkania po wódę  żeby ukoić ból? Wypaliłbyś całą paczkę papierosów  kręcąc przecząco głową  że to nie prawda  że to tylko głupi sen? Nie wierzyłbyś? Nie mógłbyś się z tym pogodzić? Oszalałbyś z tęsknoty do mnie? Szybko zapomniałbyś jaki mam kolor oczu i jak szybko biło mi serce? Rzuciwszy na mój grób białą różę w delikatnym płaczu nieba i zrywającym się wietrze  pożegnałbyś się? Odchodząc  potrafiłbyś dalej żyć  po prostu  jak gdyby nigdy nic? Żyć jak do tej pory. Normalnie. Potrafiłbyś?   dzekson

kinia10107 dodano: 20 stycznia 2013

Gdyby przypadło Ci przyjść na mój pogrzeb, załamałby Ci się pod nogami grunt? Dostając informację, że kilka minut temu moje serce zwyczajnie przestało bić, upuściłbyś kubek gorącej kawy, osuwając się przy ścianie w dół? Krzyczałbyś i uderzył pięścią w ścianę, by zabić rozrywający ból? Wpadłbyś w atak furii demolując mieszkanie, kalecząc przy tym swoje dłonie od rozbitego szkła? Biorąc do ręki bluzę, wybiegłbyś z mieszkania po wódę, żeby ukoić ból? Wypaliłbyś całą paczkę papierosów, kręcąc przecząco głową, że to nie prawda, że to tylko głupi sen? Nie wierzyłbyś? Nie mógłbyś się z tym pogodzić? Oszalałbyś z tęsknoty do mnie? Szybko zapomniałbyś jaki mam kolor oczu i jak szybko biło mi serce? Rzuciwszy na mój grób białą różę w delikatnym płaczu nieba i zrywającym się wietrze, pożegnałbyś się? Odchodząc, potrafiłbyś dalej żyć, po prostu, jak gdyby nigdy nic? Żyć jak do tej pory. Normalnie. Potrafiłbyś? / dzekson

wspomnienia uświadamiają mi jak bardzo spieprzyłam rzeczywistość .

kinia10107 dodano: 20 stycznia 2013

wspomnienia uświadamiają mi jak bardzo spieprzyłam rzeczywistość .

4 tysiące myśli krzyczących  żeby zrezygnować  setki słów po których jedynym sensownym rozwiązaniem wydaje się odejście  dziesiątki chwil  które wgniatają nadzieje w ziemie i jeden  jedyny powód żeby ogarnąć  wziąć sprawy w swoje ręce i zostać  zostać aż do końca.

kinia10107 dodano: 20 stycznia 2013

4 tysiące myśli krzyczących, żeby zrezygnować, setki słów po których jedynym sensownym rozwiązaniem wydaje się odejście, dziesiątki chwil, które wgniatają nadzieje w ziemie i jeden, jedyny powód żeby ogarnąć, wziąć sprawy w swoje ręce i zostać, zostać aż do końca.

4 tysiące myśli krzyczących  żeby zrezygnować  setki słów po których jedynym sensownym rozwiązaniem wydaje się odejście  dziesiątki chwil  które wgniatają nadzieje w ziemie i jeden  jedyny powód żeby ogarnąć  wziąć sprawy w swoje ręce i zostać  zostać aż do końca.

kinia10107 dodano: 20 stycznia 2013

4 tysiące myśli krzyczących, żeby zrezygnować, setki słów po których jedynym sensownym rozwiązaniem wydaje się odejście, dziesiątki chwil, które wgniatają nadzieje w ziemie i jeden, jedyny powód żeby ogarnąć, wziąć sprawy w swoje ręce i zostać, zostać aż do końca.

Nie chcę umrzeć  choć na obecną chwilę mam dość swojego życia.

kinia10107 dodano: 20 stycznia 2013

Nie chcę umrzeć, choć na obecną chwilę mam dość swojego życia.

uśmiecham się  a każdy wokół patrzy na mnie podejrzliwie pytając o to  czy On wrócił. wszyscy obiegają wokół tego zastanowienia  jakby Jego osoba była nieodzowną częścią mnie  jakby moje szczęście było jakkolwiek uzależnione od Jego położenia. odpowiedź brzmi: nie. wciąż Go nie ma. w dalszym ciągu nie mam pojęcia  gdzie się znajduje  z kim jest. wprawdzie nie nauczyłam się jeszcze żyć bez Niego  lecz funkcjonuję. czasem się uśmiecham   przypominając sobie akurat którąś z chwil spędzonych z Nim.

kinia10107 dodano: 20 stycznia 2013

uśmiecham się, a każdy wokół patrzy na mnie podejrzliwie pytając o to, czy On wrócił. wszyscy obiegają wokół tego zastanowienia, jakby Jego osoba była nieodzowną częścią mnie, jakby moje szczęście było jakkolwiek uzależnione od Jego położenia. odpowiedź brzmi: nie. wciąż Go nie ma. w dalszym ciągu nie mam pojęcia, gdzie się znajduje, z kim jest. wprawdzie nie nauczyłam się jeszcze żyć bez Niego, lecz funkcjonuję. czasem się uśmiecham - przypominając sobie akurat którąś z chwil spędzonych z Nim.

przeciągam żyletką po ręce. widzę jak płynie jedna stróżka krwi  a za nią kolejna. przypomina mi to moją miłość do Ciebie. z mojego serca lał się żar uczucia  które dla Ciebie darzyłam. co potem? krew skrzepła  zrobiła się rana. dokładnie tak samo wyglądało moje serce  gdy mnie zostawiłeś. miłość przestała się lać  po czasie pojawił się wielki strup i czasami tylko zdrapywałam go  żeby poczuć jeszcze raz miłość do Ciebie. lecz nic z tego  nie mogłam być na tyle szczęśliwa  bo skoro tylko ja Cię kochałam i nie miałam nic w zamian od Ciebie  to na cholerę była mi ta miłość? wszelkimi sposobami starałam się ukryć pociętą rękę. tak samo chroniłam swoje serce  by przestać Cię już kochać. obiecałam sobie  że zostawię w spokoju moje ręce a serce schowam tak głęboko  by nikt nie mógł go znaleźć.

kinia10107 dodano: 20 stycznia 2013

przeciągam żyletką po ręce. widzę jak płynie jedna stróżka krwi, a za nią kolejna. przypomina mi to moją miłość do Ciebie. z mojego serca lał się żar uczucia, które dla Ciebie darzyłam. co potem? krew skrzepła, zrobiła się rana. dokładnie tak samo wyglądało moje serce, gdy mnie zostawiłeś. miłość przestała się lać, po czasie pojawił się wielki strup i czasami tylko zdrapywałam go, żeby poczuć jeszcze raz miłość do Ciebie. lecz nic z tego, nie mogłam być na tyle szczęśliwa, bo skoro tylko ja Cię kochałam i nie miałam nic w zamian od Ciebie, to na cholerę była mi ta miłość? wszelkimi sposobami starałam się ukryć pociętą rękę. tak samo chroniłam swoje serce, by przestać Cię już kochać. obiecałam sobie, że zostawię w spokoju moje ręce a serce schowam tak głęboko, by nikt nie mógł go znaleźć.

dziś wszystko jest inne. ludzie  za których kiedyś oddałbyś życie  dzisiaj są nie do poznania. każdy patrzy na swój tyłek  więc nie dziwisz się  że najlepsi przyjaciele zostawiają Cię samego w syfie. rodzice zamiast pocieszyć dokładają Ci kolejny ciężar cierpienia. miłość. właśnie  co z miłością? miłość jest dla głupich  uczucia są do bani  związki są na pokaz  bo przecież jakby inaczej. czy właśnie do tego dążymy? dążymy do przerywania więzi z bliskimi? nie wiem jak Wy  ale ja mam ochotę uciec i zostawić to wszystko w pizdu.

kinia10107 dodano: 20 stycznia 2013

dziś wszystko jest inne. ludzie, za których kiedyś oddałbyś życie, dzisiaj są nie do poznania. każdy patrzy na swój tyłek, więc nie dziwisz się, że najlepsi przyjaciele zostawiają Cię samego w syfie. rodzice zamiast pocieszyć dokładają Ci kolejny ciężar cierpienia. miłość. właśnie, co z miłością? miłość jest dla głupich, uczucia są do bani, związki są na pokaz, bo przecież jakby inaczej. czy właśnie do tego dążymy? dążymy do przerywania więzi z bliskimi? nie wiem jak Wy, ale ja mam ochotę uciec i zostawić to wszystko w pizdu.

gdy ktoś zapyta o niego mówisz 'nie obchodzi mnie już to'. kiedy koleżanki dają Ci wzrokiem znak  że on idzie  zaprzeczasz  że go kochasz. okłamujesz sama siebie. dziewczyno  myślisz  że coś Ci to da? kochasz Go. kochasz Go jak pojebana  więc nie okłamuj bliskich i tym samym siebie  bo zadużysz się w nim jeszcze bardziej.

kinia10107 dodano: 20 stycznia 2013

gdy ktoś zapyta o niego mówisz 'nie obchodzi mnie już to'. kiedy koleżanki dają Ci wzrokiem znak, że on idzie, zaprzeczasz, że go kochasz. okłamujesz sama siebie. dziewczyno, myślisz, że coś Ci to da? kochasz Go. kochasz Go jak pojebana, więc nie okłamuj bliskich i tym samym siebie, bo zadużysz się w nim jeszcze bardziej.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć