 |
Przez pryzmat widzę, jak ludzie opuszczają rozum.
|
|
 |
rzygam już tą codziennością.
|
|
 |
Choć raz usłyszeć, że czyjś świat beze mnie nie miałby sensu.
|
|
 |
okazujemy siłę, by nikt nie widział naszej słabości
|
|
 |
Wybacz, mam uczulenie na pierdolenie głupot.
|
|
 |
Będzie co będzie, stanie się co ma się stać i tak, kurwa mać, przedstawienie musi trwać
|
|
 |
Co mnie nie zabije, to rozpierdoli psychicznie.
|
|
 |
Przez maskę uśmiechu poczuj łzy, pod maską obojętności odkryj ból. Stać Cię na to? Wątpię. Usmiechniesz się dwulicowo i powiesz, że cieszysz się , że wszystko w porządku. Poudawajmy, to główna czynność naszego życia.
|
|
 |
giń w moich myślach i giń kurwa we śnie
|
|
 |
Pomyśl, pierwsze kroki, poczujesz ból upadku, przyzwyczaj sie bo będzie w chuj upadków. Poznasz smak słów składanych na odpierdol, obietnic, które w godzinach rannych bledną.
|
|
 |
Wspomnienia mogę zmieścić i spakować do pudła I upchnąć gdzieś w piwnicy albo wrzucić na szafę.
|
|
|
|