 |
Zadzwoń do mnie rano, ale proszę zrozum najpierw, że moje życie to chaos i pasmo zmartwień...
|
|
 |
Nie cofniesz czasu, nie wrócisz do tamtych dni.. Są jak stare kino i czarno-biały film
|
|
 |
Wystarczy minuta by kogoś poznać, godzina by polubić,dzień by pokochać, a zabraknie życia żeby zapomnieć...
|
|
 |
-Będziesz.?-Będę.-Zawsze.?-Zawsze.-Gdzie.?-Przy Tobie.-Obiecujesz.?-Nie.
|
|
 |
Pierdolona rzeczywistość.
|
|
 |
A tak w zasadzie... to od dziś mogę tym wszystkim pierdolnąć... nie liczy się jutro... czas pobawić się w złego skurwysyna pozbawionego uczuć... świecie... NADCHODZĘ!
|
|
 |
Moje życie wydaje się być nigdy nie kończącym się poniedziałkowym porankiem
Czy ktoś obudzi mnie z tego koszmaru ?
|
|
 |
Tak naprawde wszystko ma sens... powiedzial człowiek po zażyciu nowej dawki psychodeli w kaftanie bezpieczeństwa
|
|
 |
To wszystko jest pojebane... życie jest do dupy, coś się pieprzy tylko po to żeby coś innego się polepszyło. Wszystko ciągle się jebie... czekam na moment poprawy... ciekawe czy dożyję...
|
|
 |
zabiorę Cię tam, gdzie nikt nam nie przeszkodzi, gdzie będziemy wiecznie sami, zajęci tylko sobą, skupieni tylko na sobie. tak egoistycznie, po prostu z sobą.
|
|
 |
ciekawe czy cokolwiek wypali... czy cokolwiek się uda... ale no cóż trzeba wierzyć w cuda
|
|
|
|