![Od pierwszych sekund z każdym kolejnym słowem chcę Cię więcej chcę Cię słuchać poznawać. Uśmiecham się w odpowiedzi na Twoje gesty i tak cholernie kręci mnie Twoja bezpośredniość szczerość które przemawiają w zdaniach o Twoich planach na przyszłość gdzie stanowię priorytet. Jeszcze trochę mocniejszy nacisk na pedał gazu i zwariuję bezapelacyjnie oszaleję na Twoim punkcie.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Od pierwszych sekund, z każdym kolejnym słowem chcę Cię więcej, chcę Cię słuchać, poznawać. Uśmiecham się w odpowiedzi na Twoje gesty i tak cholernie kręci mnie Twoja bezpośredniość, szczerość, które przemawiają w zdaniach o Twoich planach na przyszłość, gdzie stanowię priorytet. Jeszcze trochę mocniejszy nacisk na pedał gazu i zwariuję - bezapelacyjnie oszaleję na Twoim punkcie.
|
|
![Tamtego poranka nie chciałam się z Tobą żegnać. Nadal nie chcę. I tylko dlatego że pożegnałam Cię już oficjalnie dla świata oraz Twojej podświadomości nie żegnam Cię tu w sercu podświadomie łaknąc choć jednego grama Twojej obecności.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Tamtego poranka nie chciałam się z Tobą żegnać. Nadal nie chcę. I tylko dlatego, że pożegnałam Cię już oficjalnie - dla świata oraz Twojej podświadomości, nie żegnam Cię tu, w sercu, podświadomie łaknąc choć jednego grama Twojej obecności.
|
|
![Utrzymujemy się na tej cienkiej granicy przyzwoitości doskonale świadomi tego że kolejny krok może wszystko rozsypać może wywołać tu burzę może doprowadzić do zdarzeń zmian w relacjach których oboje nie chcemy oboje się boimy. I wiemy że to wszystko każdy oddech ruch i myśli idą w niewłaściwym kierunku jeśli to ma się skończyć spokojnie lecz brniemy w to bo zachcianki naszych serc oraz ciał mają swój kierunek. I prawdopodobnie popełniamy jeden z większych błędów naszego życia lecz jest tak cudownie tak idealnie że jeśli to ma wyglądać za każdym razem w ten sposób to chcę więcej dużo więcej i Ciebie Ciebie ciągle. Chodź tu już. Przysuń się bliżej i na tę chwilę zapomnijmy o moralności być może potem będzie łatwiej się pożegnać.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Utrzymujemy się na tej cienkiej granicy przyzwoitości doskonale świadomi tego, że kolejny krok może wszystko rozsypać, może wywołać tu burzę, może doprowadzić do zdarzeń, zmian w relacjach, których oboje nie chcemy, oboje się boimy. I wiemy, że to wszystko - każdy oddech, ruch i myśli idą w niewłaściwym kierunku, jeśli to ma się skończyć spokojnie, lecz brniemy w to, bo zachcianki naszych serc oraz ciał mają swój kierunek. I prawdopodobnie popełniamy jeden z większych błędów naszego życia, lecz jest tak cudownie, tak idealnie, że jeśli to ma wyglądać za każdym razem w ten sposób to chcę więcej, dużo więcej i Ciebie, Ciebie ciągle. Chodź tu już. Przysuń się bliżej i na tę chwilę zapomnijmy o moralności, być może potem będzie łatwiej się pożegnać.
|
|
![ciężko zapomnieć kogoś kto dał Ci tyle do zapamiętania. wiesz że bez niego oszalejesz ale z nim jeszcze bardziej. jednak czasem lepiej być samemu niż z kimś kto sprawia że i tak czujesz się samotnie.](http://files.moblo.pl/0/2/79/av65_27945_118543435_772737616826767_4327071459950756207_n.jpg) |
ciężko zapomnieć kogoś kto dał Ci tyle do zapamiętania. wiesz, że bez niego oszalejesz, ale z nim jeszcze bardziej. jednak czasem lepiej być samemu niż z kimś kto sprawia, że i tak czujesz się samotnie.
|
|
![brak powodów żeby zostać to dobry powód żeby odejść.](http://files.moblo.pl/0/2/79/av65_27945_118543435_772737616826767_4327071459950756207_n.jpg) |
brak powodów, żeby zostać to dobry powód, żeby odejść.
|
|
![umiera i chce być pamiętany tu na dole na pewno. ale czy ta chęć jest na tyle ogromna żeby chcieć aby ta osoba nigdy nie zapomniała cierpiała z każdym oddechem tak aby nie mogła i nie chciała pokochać już nigdy nikogo?](http://files.moblo.pl/0/2/79/av65_27945_118543435_772737616826767_4327071459950756207_n.jpg) |
umiera i chce być pamiętany tu na dole, na pewno. ale czy ta chęć jest na tyle ogromna, żeby chcieć, aby ta osoba nigdy nie zapomniała, cierpiała z każdym oddechem tak, aby nie mogła i nie chciała pokochać już nigdy, nikogo?
|
|
![Twoje pocałunki za każdym razem moim życiowym ewenementem.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Twoje pocałunki za każdym razem moim życiowym ewenementem.
|
|
![jestem tak bardzo chora chora na siebie chora na ciebie chora na całe to bagno wokół i jestem tak bardzo słaba tak cholernie słaba ze rozpadam się na cząstki elementarne gdybyś tu był gdybyś umiał mnie poskładać ale przecież już dawno mnie skreśliłeś już dawno spisałeś mnie na straty nie nie mam Ci tego za złe jestem tylko trochę smutna i tylko trochę przerażona zagubiona złaa tak bardzo zła na wszystko i na nic i tak cholernie egoistycznie pragnę Cie mieć przy sobie ale przecież jestem ćpunką i jestem alkoholiczką i jestem wariatką nie bójmy się tych słów jestem tym kim nigdy nie chciałam się stać i mogę wszystko bo przecież wariaci tak mają to dlaczego nie mogę mieć Ciebie ? nacpanaaa](http://files.moblo.pl/0/3/60/av65_36096_tumblr_mjsxjuzzxr1r5rxceo1_500.png) |
jestem tak bardzo chora , chora na siebie , chora na ciebie , chora na całe to bagno wokół , i jestem tak bardzo słaba tak cholernie słaba ze rozpadam się na cząstki elementarne , gdybyś tu był , gdybyś umiał mnie poskładać , ale przecież już dawno mnie skreśliłeś , już dawno spisałeś mnie na straty , nie , nie mam Ci tego za złe jestem tylko trochę smutna i tylko trochę przerażona , zagubiona , złaa , tak bardzo zła na wszystko i na nic i tak cholernie egoistycznie pragnę Cie mieć przy sobie ale przecież jestem ćpunką i jestem alkoholiczką i jestem wariatką , nie bójmy się tych słów , jestem tym kim nigdy nie chciałam się stać i mogę wszystko bo przecież wariaci tak mają, to dlaczego nie mogę mieć Ciebie ? / nacpanaaa
|
|
![Po dziesięciu dniach gorącego śródziemnomorskiego klimatu znów wychodzę tutaj w te pełne chłodnego powietrza wieczory na balkon. Znów ścianki kubka pełnego kawy parzą mnie po dłoniach. Tym razem jednak dodatkiem są ramiona lekko obejmujące mnie w talii i cichy szept żebyśmy wracali do środka bo za chwilę zacznie padać. Po kilkunastu minutach pierwsze krople uderzają o szyby mieszając się z odgłosem naszych przyspieszonych oddechów i moim mimowolnym zastanowieniem która część Jego ciała jest bardziej bezwstydna czy dłonie ściągające ze mnie kolejne ubrania czy wargi wykonujące tak wirtuozyjną serię pocałunków na każdym skrawku mojej skóry.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Po dziesięciu dniach gorącego śródziemnomorskiego klimatu, znów wychodzę tutaj, w te pełne chłodnego powietrza wieczory na balkon. Znów ścianki kubka pełnego kawy parzą mnie po dłoniach. Tym razem jednak dodatkiem są ramiona lekko obejmujące mnie w talii i cichy szept, żebyśmy wracali do środka, bo za chwilę zacznie padać. Po kilkunastu minutach pierwsze krople uderzają o szyby, mieszając się z odgłosem naszych przyspieszonych oddechów i moim mimowolnym zastanowieniem, która część Jego ciała jest bardziej bezwstydna - czy dłonie ściągające ze mnie kolejne ubrania, czy wargi wykonujące tak wirtuozyjną serię pocałunków na każdym skrawku mojej skóry.
|
|
![Ściąga ze mnie koszulkę pomimo tego że nie chcę Mu pokazać swoich pleców. Obraca mnie tyłem na swoich kolanach i cicho się śmieje. I przez to miałbym przestać Cię uwielbiać? Przez schodzącą Ci z pleców skórę? mamrocze z coraz większym uśmiechem. Daje mi serię buziaków biegnącą wzdłuż kręgosłupa. Głuptasie Mój nie przestanę nawet gdyby ta skóra schodziła Ci z całego ciała nawet jeśli się zestarzejesz i będziesz mieć tysiące zmarszczek nawet jak będziesz dla całego świata całkiem ohydna dla mnie pozostaniesz moim prywatnym cudem tego świata. Nie wiesz nawet jak precyzyjnie mnie na to zaprogramowałaś.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Ściąga ze mnie koszulkę pomimo tego, że nie chcę Mu pokazać swoich pleców. Obraca mnie tyłem na swoich kolanach i cicho się śmieje. - I przez to miałbym przestać Cię uwielbiać? Przez schodzącą Ci z pleców skórę? - mamrocze z coraz większym uśmiechem. Daje mi serię buziaków biegnącą wzdłuż kręgosłupa. - Głuptasie Mój, nie przestanę nawet gdyby ta skóra schodziła Ci z całego ciała, nawet jeśli się zestarzejesz i będziesz mieć tysiące zmarszczek, nawet jak będziesz dla całego świata całkiem ohydna, dla mnie pozostaniesz moim prywatnym cudem tego świata. Nie wiesz nawet jak precyzyjnie mnie na to zaprogramowałaś.
|
|
|
|