|
wstaję rano i z grymasem na twarzy witam kolejny, monotonny dzień. to wszystko nie ma sensu wiesz? nie mam siły do życia. rozpadam się, a Ty nie próbujesz mnie ratować. nie wiesz, że jestem w totalnej rozsypce, no bo niby skąd masz to wiedzieć? nie wymieniamy żadnych słów, nie wiesz co u mnie, ja nie wiem, jak Tobie się powodzi i staczam się na dno z bezsilności. nie pragnę tego, żebyś był obok, bo to irracjonalne, tęsknić za kimś, kto dał Ci tyle powodów do cierpienia, ale odezwij się, daj znak życia, przyjdź i posiedź ze mną. nie potrzebuję czułości, tylko prawdziwej i szczerej rozmowy. chcę, żebyś zrozumiał tylko swój wielki błąd. nie musisz go naprawiać. oboje wiemy, że nie jesteśmy dla siebie. / notte.
|
|
|
1. Spójrz w niebo i zobacz jak fazami pojawiają się gwiazdy. Noc jest zupełnie dziwna, gdy nie ma gwiazd, prawda? Ale w głębi duszy wiesz, że są tam zawsze, tylko trzeba poczekać aż wyjdą zza chmur, a w końcu pojawiają się i czujesz rozkosz. To, że nie możesz zobaczyć gwiazdy nie oznacza, że jej nie ma. Ona jest tylko ukrywana przez jakiś czas, ale możesz mieć pewność, że gdzieś świeci. Dlatego chcę żebyś wiedziała, że jeśli dzieje się coś złego, to tylko chmury, a ja Cię kocham i jestem dla Ciebie zawsze. Nie chcę być prostym wspomnieniem, to nie ma sensu, bo nasze miejsce jest tutaj. Nieważne jak długo będziemy daleko od siebie, Twoje miejsce zawsze będzie przy mnie. Poznam Cię na całym świecie w różnych twarzach, rozszyfruję Twój głos w tłumie, wystarczy że przeczytam jedno zdanie napisane przez Ciebie i będę wiedział że to Ty. Nawet jak jesteś daleko to widzę i czuję Cię nieustannie. I bez względu na odległość, bez względu na trudności, nic nie ma znaczenia.
|
|
|
2. Liczy się tylko to, że jesteś ze mną nawet wtedy, gdy jesteś daleko. A ja czuję, że nic się nie zmieniło i że sercem jesteś tutaj, a wkrótce będziemy blisko siebie. Wtedy nigdy nie pozwolę Ci odejść i będę trzymał Cię mocno, aby powiedzieć Ci, że kocham Cię bardziej niż kogokolwiek. Będę dbał o Ciebie, pomagał Ci w potrzebie i robił wszystko, żebyś była szczęśliwa. Będę przez ten cały czas z Tobą i jak poczujesz, że ktoś właśnie o Tobie myśli, to będę to zawsze ja. Wiem, że żadna odległość tak naprawdę nie istnieje, że każda miłość jest naprawdę wielka nawet wtedy, gdy jest smutna. Tak kochanie, moje wszystkie ścieżki prowadzą tylko do Ciebie. Tak jak ocean jest najpiękniejszy z księżyca, tak jak piosenka jest wspaniała tylko wtedy, kiedy ktoś ma powód by ją śpiewać. Tak jak chmura pojawia się tylko gdy pada deszcz i jak poeta napisze coś wspaniałego tylko wtedy, gdy cierpi. Więc jak żyć bez miłości to nie ma życia, nie ma Cię beze mnie, a ja nie istnieję bez Ciebie. Kocham Cię.
|
|
|
czuję się tak, jakbyś mnie torturował. nie mówię tutaj o przemocy, czy torturach słownych. ja przeżywam tortury z tęsknoty za Tobą. nie radzę sobie z samą sobą, a co najgorszej, odrzucam pomoc najbliższych. odsunęłam się od otaczających mnie ludzi. robiłam to dla Ciebie, a teraz? oni odeszli, Ty byłeś wytworem mojej wyobraźni, utknąłeś gdzieś w zakamarkach mojej duszy i nie możesz stamtąd uciec. a może po prostu ja nie chcę Cię stamtąd wyrzucić? po pewnym czasie można się przyzwyczaić do tego mętliku, który otacza całe moje ciało, ale rozsypuję się wiesz? topię się w nawale wspomnień po Tobie. przygniata mnie ogromny ciężar, gdy przypominam sobie wszystkie razem spędzone chwile. nie daję rady. proszę, wróć i ocal mnie. / notte.
|
|
|
każdy w swoim życiu posiadał osobę, z którym łączyła go tak silna i ogromna więź. każdy był z kimś, komu oddał całe swoje serce i ciało. wielu z nas żałuje pierwszych prawdziwych miłości, czułych pocałunków i spojrzeń w oczy i wiesz? ja też tego żałuję. może gdybym nie plątała się w bezsensowne związki, znalazłabym prawdziwą miłość? może umknęła mi gdzieś w labiryncie uczuć, gdy ja, zaplątałam się w sferę nic nie znaczących słów i gestów? każdy czegoś żałuje, ja żałuję tego, że nigdy do tej pory nie potrafiłam powiedzieć dwóch słów, jestem szczęśliwa. / notte.
|
|
|
nigdy nie czułam tak okropnego rozdarcia jak teraz. nigdy nie było mi tak ciężko, nie jestem sama, mam przyjaciół, psa i rodzinę. ale w głębi serca jestem cholernie samotna, nie mam komu się wyżalić, nie mam z kim dzielić się szczęściem i porażkami, nie mam do kogo się uśmiechać, komu robić herbatę rankiem i przy kim wieczorem zasypiać. nie potrafię ulokować nigdzie moich myśli. nie umiem z nikim rozmawiać, nikt nie potrafi mi pomóc, a ja nikomu nie potrafię szczerze opowiedzieć, o tym co mnie gryzie. strach przed tym, że będę do końca życia samotna, rozdziera moje serce na małe kawałeczki. to wszystko mnie przerasta. brakuje mi miłości, ciepłych słów, czułych dotyków, intymności. brakuje mi Ciebie. / notte.
|
|
|
boję się, że Cię stracę, że nigdy więcej nie usłyszę Twojego głosu, że nie poczuję Twojego dotyku, że to wszystko tak nagle zniknie, że straci całkowicie sens, że to wszytko straci swój wewnętrzny blask, że straci barwę. nie mam siły, nie potrafię się otworzyć, boję się, że w pewnym stopniu zadasz mi ból odpowiedzią na któreś, z moich całkiem bezsensownych pytań. chcę słyszeć Twój głos, bicie Twojego serca, dotyk Twoich zimnych dłoni wędrujących po moim karku. uwielbiam Twój dotyk, Twój głos, usta i ciepłe słowa, którymi mnie obsypujesz każdego dnia. boję się otworzyć, żyję w ciągłej niepewności. okropnie boję się, że odejdziesz. a chciałabym być pewna, że Ty i ja jesteśmy dla siebie pisani, od teraz przez kolejne dni, miesiące, aż po wspólną cudowną starość. / notte.
|
|
|
chciałam, żebyś był obok mnie do końca. nie zrozumiałeś, nie mogłeś mi tego obiecać. nie wiedziałeś, że moje 'na zawsze' będzie trwać tylko trzy miesiące. biłam się z myślami, widziałam w Twoich oczach tą ogromną miłość. wiedziałam, że będziesz cierpiał, że będziesz miał mi za złe, że nie powiedziałam Ci prawdy, ale bałam się. cholernie bałam się, że odejdziesz. byłeś wpatrzony we mnie jak w obrazek. nie zauważyłeś, że nikłam Ci w oczach. spełniałeś moje zachcianki. spontanicznie pojechaliśmy nad morze. chciałam, żebyś mnie gonił, ale nowotwór dawał się we znaki. osunęłam się na zimny piasek. nie czułam nic, patrzyłam jak Twoja twarz nachylona nade mną, powoli się rozmazuje. - przepraszam, wydukałam resztkami sił, nasze 'na zawsze' właśnie się kończy, dziękuję, że byłeś przy mnie, wyszeptałam zamykając powieki. wtedy doznałeś szoku. patrzę na Ciebie z góry i widzę, jest Ci ciężko. nie mieliśmy najlepszego pożegnania, ale przecież z Twojego serca nie odejdę nigdy. / notte.
|
|
|
bo tak to w życiu bywa, że ludzie przychodzą i odchodzą, mydląc oczy, że ważni jesteśmy, że nasze zdanie ma znaczenie, że to, że tamto, że sramto. a potem pyk. i ich nie ma.
|
|
|
Ty gdzieś pomiędzy oddechami na mnie czekasz. / miuosh.
|
|
|
tak wiele chciałabym Ci powiedzieć, strach przed odpowiedzią knebluje mi usta. w głowie piętnują mi się myśli i brakuje słów wiesz? tak wiele pytań pragnę Ci zadać, lecz obawiam się, że sprawisz mi ból odpowiedzią. chciałabym wymieniać z Tobą słowa, nie tylko puste spojrzenia, kiedy mijasz mnie na ulicy. pragnę czuć Twój dotyk, Twoją obecność. w Twoich oczach chcę ujrzeć siebie. tęsknota mnie zabija. zabija wszystko w środku, kiedy staram się zobaczyć nas, razem... / notte.
|
|
|
masz moje serce i piwne tęczówki, masz moje zimne dłonie, mój uśmiech, nos i głos. masz nogi, palce, moją zazdrość, gniew i egoizm. masz moje poczucie bezpieczeństwa i moją miłość. masz całą mnie, na zawsze, tylko dla siebie. / notte.
|
|
|
|