![Byłem przerażony i bezradny.Strach zamknął mnie w izolatce a bezsilność ta straszna świadomość że zawiodłem i nic nie mogę zrobić wpakowała mnie w kaftan bezpieczeństwa i zgasiła światło. Być może zaczynałem powoli tracić zmysły.](http://files.moblo.pl/0/4/2/av65_40273_2706_7336.jpeg) |
"Byłem przerażony i bezradny.Strach zamknął mnie w izolatce, a bezsilność - ta straszna świadomość,że zawiodłem i nic nie mogę zrobić - wpakowała mnie w kaftan bezpieczeństwa i zgasiła światło.
Być może zaczynałem powoli tracić zmysły."
|
|
![rzeczywistość jest jedynie powolną trucizną zabijającą każdy odłamek człowieczeństwa niszczącą nas powoli od środka nieustannie.](http://files.moblo.pl/0/4/2/av65_40273_2706_7336.jpeg) |
"rzeczywistość jest jedynie powolną trucizną, zabijającą każdy odłamek człowieczeństwa, niszczącą nas powoli, od środka, nieustannie. "
|
|
![to nie jest tak że ja nie wybaczam. wybaczam tylko nie potrafię zapomnieć i boję się że to co tak bolało może się powtórzyć.](http://files.moblo.pl/0/4/2/av65_40273_2706_7336.jpeg) |
"to nie jest tak, że ja nie wybaczam. wybaczam, tylko nie potrafię zapomnieć i boję się, że to, co tak bolało, może się powtórzyć."
|
|
![wiele nocy układałam plan by Cię odzyskać. próbowałam każdej sztuczki. odpychałeś zagrania które działały na wszystkich poznanych mi dotąd facetów. byłeś niedostępny czasami obojętny a innym razem oddany. egzystowałam karmiąc się złudzeniami.nawet nie zauważyłam kiedy przestałam wierzyć w to że kiedykolwiek wrócisz. pojawiłeś się w najbardziej niespodziewanym momencie. miałeś tyle czasu a wybrałeś chwilę gdy zaczęłam się uśmiechać. nie potrafiłam Ci odmówić chciałam beztrosko wpaść w Twoje ramiona i rozkoszować się pocałunkami aż do śmierci. wróciłeś oddając mi serce które wyrzuciłam gdzieś daleko. znowu oddycham śmieję się znowu żyję.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
wiele nocy układałam plan by Cię odzyskać. próbowałam każdej sztuczki. odpychałeś zagrania, które działały na wszystkich poznanych mi dotąd facetów. byłeś niedostępny, czasami obojętny, a innym razem oddany. egzystowałam karmiąc się złudzeniami.nawet nie zauważyłam kiedy przestałam wierzyć w to, że kiedykolwiek wrócisz. pojawiłeś się w najbardziej niespodziewanym momencie. miałeś tyle czasu, a wybrałeś chwilę, gdy zaczęłam się uśmiechać. nie potrafiłam Ci odmówić, chciałam beztrosko wpaść w Twoje ramiona i rozkoszować się pocałunkami, aż do śmierci. wróciłeś, oddając mi serce, które wyrzuciłam gdzieś daleko. znowu oddycham, śmieję się, znowu żyję.
|
|
![błagam bądź przy mnie niezależnie od pogody i chwili niekoniecznie fizycznie ale mentalnie. chcę przesypiać całe noce bez obawy że jutro mogę Cię stracić. w strachu doba ma dla mnie czterdzieści osiem godzin a jedynie chwile z Tobą dają mi siłę by żyć. złap mnie gdy potknę się o sznurówki trampek i przytulaj mocno aż zabraknie mi tchu. zostań a za kilka lat każdego ranka będzie budzić Cię gorące śniadanie podane na tacy do łóżka. pragnę być Twoją żoną ale i kochanką stworzyć coś stałego i bezpiecznego dla nas obojga. zaufaj jeśli krzywdzę to mimowolnie bo celowo nie potrafiłabym zabić nawet muchy i wiesz bez Ciebie wszystko straciłoby jakikolwiek sens.](http://files.moblo.pl/0/3/69/av65_36944_stylowa.jpg) |
błagam, bądź przy mnie, niezależnie od pogody i chwili, niekoniecznie fizycznie, ale mentalnie. chcę przesypiać całe noce, bez obawy, że jutro mogę Cię stracić. w strachu doba ma dla mnie czterdzieści osiem godzin, a jedynie chwile z Tobą dają mi siłę by żyć. złap mnie, gdy potknę się o sznurówki trampek i przytulaj mocno, aż zabraknie mi tchu. zostań, a za kilka lat, każdego ranka będzie budzić Cię gorące śniadanie, podane na tacy, do łóżka. pragnę być Twoją żoną, ale i kochanką, stworzyć coś stałego i bezpiecznego dla nas obojga. zaufaj, jeśli krzywdzę to mimowolnie, bo celowo nie potrafiłabym zabić nawet muchy i wiesz, bez Ciebie wszystko straciłoby jakikolwiek sens.
|
|
![wciąż wierzę w to że w końcu się między nami odmieni](http://files.moblo.pl/0/4/2/av65_40273_2706_7336.jpeg) |
"wciąż wierzę w to, że w końcu się między nami odmieni"
|
|
![nie wierz nigdy kiedy mówię że nie chcę](http://files.moblo.pl/0/4/2/av65_40273_2706_7336.jpeg) |
"nie wierz nigdy, kiedy mówię, że nie chcę"
|
|
![czasem – a właściwie chyba najczęściej – bywa tak że o rzeczach wstydliwych czy wręcz niedorzecznych łatwiej opowiedzieć obcemu.](http://files.moblo.pl/0/4/2/av65_40273_2706_7336.jpeg) |
"czasem – a właściwie chyba najczęściej – bywa tak, że o rzeczach wstydliwych
czy wręcz niedorzecznych łatwiej opowiedzieć obcemu."
|
|
![Nie można walczyć uczciwie jeśli przeciwnik wali Cię raz po raz mosiężnym kastetem.Żeby przeżyć musisz chwytać się wszystkiego.](http://files.moblo.pl/0/4/2/av65_40273_2706_7336.jpeg) |
"Nie można walczyć uczciwie,jeśli przeciwnik wali Cię raz po raz mosiężnym kastetem.Żeby przeżyć,musisz chwytać się wszystkiego."
|
|
![uścisnęli sobie ręce spojrzeli w oczy. ich dłonie się rozstały oczy nie.](http://files.moblo.pl/0/4/2/av65_40273_2706_7336.jpeg) |
"uścisnęli sobie ręce,spojrzeli w oczy. ich dłonie się rozstały,oczy nie."
|
|
![najchętniej milczałabym ale milczenie nie jest żadnym rozwiązaniem. milczenie nie wyjaśnia nic.](http://files.moblo.pl/0/4/2/av65_40273_2706_7336.jpeg) |
"najchętniej milczałabym,
ale milczenie
nie jest żadnym rozwiązaniem. milczenie nie wyjaśnia nic."
|
|
![dobrze jest się bać. to oznacza że ciągle masz coś do stracenia.](http://files.moblo.pl/0/4/2/av65_40273_2706_7336.jpeg) |
"dobrze jest się bać.
to oznacza, że ciągle masz coś do stracenia."
|
|
|
|