 |
Dziękuje Boże, że mi go dałeś, że postawiłeś go na mojej drodze, że jesteśmy razem, szczęśliwi; że nie są u nas na porządku dziennym awantury i litanie wyzwisk; że on wie co mam na myśli, nawet jeśli nie zdarzyłam nic jeszcze powiedzieć; że zawsze potrafimy dojść do kompromisu; że uwielbimy się nawzajem denerwować, tłumacząc, że to tak z miłości; że nie musimy sobie stawiać głupiego ulimatum. Dziękuje Boże, że jedyną naszą poważną kłótnią , która powtarza się dzień w dzień dotyczy tego kto kogo bardziej kocha.
|
|
 |
nie wiem co będzie dalej, dlatego zgodnie z zasadą 'Carpe diem' - kieliszki w górę!
|
|
 |
wejść na szczyt
i pozdrowić środkowym palcem
tych cwaniaków na dole.
|
|
 |
już przestań przepraszać, to już ostatni raz, nie będę tego znosić, daj mi spokój, nie dzwoń więcej, nie chcę Cię widzieć, nie chcę tęsknić, nie, nie, nie, nie masz dla mnie szacunku, mam Cię dosyć
|
|
 |
męczę się, nie kręcą mnie: te rozmowy, takie związki, daj mi, daj mi, daj mi, daj mi powód, żeby to skończyć
|
|
 |
znów nie powiem Ci dziś dobranoc, bo wyjdziesz za nim zasnę
|
|
 |
przepraszam że tak wyszło, znowu nie mówisz nic, tak między nami ucichło więc może lepiej krzycz,
a jeszcze wczoraj było pięknie, więc co sie stało dziś?
|
|
 |
boję się kochać, bo boję się strat, boję się kłamać bo boję się wpaść. boję się prawdy, a prawdę już znasz.
|
|
 |
nie bój się, bo kiedy jesteś ze mną to mogę Ci obiecać, że wszystko będzie dobrze, nie boję się, bo kiedy patrzę na Ciebie to wiem, że lepiej być nie może.
|
|
 |
boję się rozstań, więc boję się nas
|
|
 |
można kogoś znać całą podstawówkę, trzy lata gimnazjum i dwa lata szkoły średniej i nadal nic o niej nie wiedzieć.
|
|
|
|