 |
pojawia się i wszystkie pary oczu są skierowane w jej stronę. z gracją mija gapiów. i ten jej zapach.. specyficzny.. staje w centrum uwagi. chcesz ją dotknąć, skosztować, zapoznać. a ona ... ona się na Ciebie otwiera. z początku subtelnie delikatnie, potem coraz śmielej, odważniej.. wasze smaki się łączą. jesteś najszczęśliwszy na świecie. poznajesz ją i pragniesz wiecej i więcej i tak bez końca. zatracasz się w niej, wszystko inne przestaje istnieć. jesteś Tylko Ty i ona. aż w końcu budzisz się następnego dnia rano i jej nie ma, zostawiła tylko suchość w gardle i okropnego kaca. ona - wódka
|
|
 |
czekam. czekam cały dzień. czekam całą noc. powiedz powiedz powiedz proszę, że mnie potrzebujesz. proszę powiedz, że mnie chcesz. czekam kolejne noce...
|
|
 |
wiesz kiedy naprawdę czujesz, że naprawdę go kochasz? Kiedy każdego dnia boisz się, że nie jesteś wystarczająco dobra dla Niego i że zabraknie Ci czasu by się nim w pełni nacieszyć.
|
|
 |
odnalazłem Ciebie i już wiem gdzie moje miejsce - jak to dobrze, że jesteś / Tałi
|
|
 |
patrzysz na mnie, szklanymi oczyma się śmiejesz / Lukasyno
|
|
 |
wystarczy nas dwoje i nie wiem co to nuda / Lukasyno
|
|
 |
każdy musi mieć to miejsce, do którego lubi wracać / Lukasyno
|
|
 |
głaszczę Cię po szyi i uwielbiam jak pachniesz/ zamknij oczy, w mych ramionach dziś bezpiecznie zaśniesz / Lukasyno
|
|
 |
dziś nie liczy się nic, tylko Ty
|
|
 |
mam wyjebane na to, co powie na nas miasto
|
|
 |
podobno, kiedy urządzili nas pszczoła stajemy sie madrzejsi. ja żeby zrozumieć jak skończonym frajerem jesteś, musiałabym sie cała wpierdolic do ulu.
|
|
 |
do końca dni zasypiać i budzić się obok Ciebie / Lukasyno
|
|
|
|