|
tak często życie kopie nas po dupie, że chciałoby się przekroczyć tą linię, która dzieli nas od wspaniałego Edenu, miejsca gdzie wszystkim żyje się lepiej.
|
|
|
przecież do perfekcji nauczyliśmy się już ranić..
|
|
|
i to chujowe uczucie, kiedy spada gwiazda, a Ty nie wiesz czego sobie życzyć... wkoło ludzie mówią kolejną czego pragną. a Ty stoisz, jak taki ciul z głową skierowaną w gwiazdy i zdajesz sobie uczucie wewnętrznej pustki.
|
|
|
to nie cmentarz nosi miano 'najgorszego miejsca', ale nasze serca. cmentarz naszych pogniecionych, zepsutych, oplutych, kopniętych, doszczętnie zrujnowanych serc.
|
|
|
życie to jedno wielkie gówno. żyjemy tu, tęsknimy, ranimy, inni ranią nas, ciągle jest coś nie tak. tam po drugiej stronie ludzie mają lepiej, więc co my jeszcze tutaj robimy?
|
|
|
serce? potargany przez miliony emocji zwykły kawał mięsa.
|
|
|
chciałabym umieć marzyć...
|
|
|
chciałbym powiedzieć, że wszystko mi jedno, że ty to tylko przeszłość, ale nie umiem, bo żyję wspomnieniami, bo dalej coś czuję przecież wiesz to. |skejter
|
|
|
|