 |
Czy nie chcielibyście czasem wyrzucić Boga ze swojego łóżka?
|
|
 |
Zgubiłam się gdzieś między tym co ważne i ważniejsze.
|
|
 |
Ja nie chcę przyjaźni, Ty nie chcesz miłości.
Przyjdzie nam się mijać bez słowa na dworcu centralnym
|
|
 |
"Jeżeli są miłe wspomnienia to znaczy ,że związek był udany"
|
|
 |
Stałam w tej bramie jak
żebrak, tak chciałam żebrać
o miłość, wiedziąc że
tego właśnie mi nie wolno
|
|
 |
Przykułeś mnie do łóżka kajdankami pożądania. Zasłoniłeś oczy opaską namiętności. Ale dałeś klucz na wyciągnięcie dłoni, żebym mogła się uwolnić. Uwolnić swoje pragnienie bliskości i bezpieczeństwa... Dałeś wybór. Pozorny...
Odwieczny spór człowieka: serca, duszy i rozsądku. Nieważne co wybierzesz, ktoś i tak zostanie pokrzywdzony...'
|
|
 |
Na dźwięk tego głosu ściska mnie w żołądku, czuję się winna, smutna i przestraszona.
I tęsknię, do tego też mogę się przyznać. Tyle że tęsknota ma zbyt silną konkurencję, aby kiedykolwiek zdołała zdominować inne uczucia
|
|
 |
nie umiem wejść w to samo drugi raz.
|
|
 |
Czy kochałeś kiedyś kogoś tak bardzo, że ledwo mogłeś oddychać?"
|
|
 |
pewność, że nigdy nie będziemy sami. że nie opuścimy mieszkania z torbą na ramieniu trzaskając drzwiami. nie pójdziemy przed siebie, bo zwyczajnie będzie zależało nam zbyt mocno. utkniemy w zamknięciu, którym będzie ta boska przyjaźń, zobowiązująca za każdym razem do pozostania i pilnowania mimo wszystko tyłka tej drugiej osoby.
|
|
 |
chciałam Go w tych startych jeansach z plamką po farbie na wysokości kolana, szlugiem między palcami, w szerokiej bluzie, z boskim uśmiechem, szczerzącego się, jak wariat.
|
|
 |
Czasami tęsknię za okresem dzieciństwa,
gdy moim największym zmartwieniem
była marchewka pływająca w misce rosołu. '
|
|
|
|