 |
w tym harmidrze przedświątecznym, gdzieś między kupowaniem bombek wraz z innymi duperelami na choinkę, a spisywaniem listy potrzebnych składników do przygotowania wigilijnych potraw, między puszczanymi piosenkami przywołującymi tą świąteczną magię, a poszukiwaniem prezentów dla najbliższych - przypadkiem się zakochałam.
|
|
 |
w liście do Mikołaja proszę już tylko o spadnięcie śniegu, magię, ogromną choinkę i srebrne bombki, bo zdycham na widok całego czerwonego drzewka. nieodparte wrażenie, że Święty w całym zabieganiu niechcący wypuścił Go z worka, a ten wariat wpadł wprost do mojego serca, za co, zamiast zgłosić odnalezienie zguby i zwrócić do odpowiedniego miejsca, mimowolnie się zrewanżowałam. tak jakby, tym samym. sobą.
|
|
 |
pierwszy raz w życiu nie wiem kim jestem i po co mnie zesłano.
|
|
 |
To moja chora bajka, ten nienormalny syf. Tu wilk zgwałcił kapturka i zaraził go HIV. niach niach niach.
|
|
 |
... lecz nigdy nie mów - życie chuja warte.
|
|
 |
Burzowe chmury, którym nie ma końca,
Wyciskają z ulic ostatni promień słońca
|
|
 |
W RELACJACH Z MĘŻCZYZNAMI PREFERUJĘ STOSUNKI KOLEŻEŃSKIE.
CZYLI WSPÓLNE LEŻENIE.
|
|
 |
uznał, że jej mało
i dołożył kilka ran
|
|
 |
nie przywykłam do tego,
by wiele rozmyślać nad życiem
i może dlatego tak mało o nim wiem...
|
|
 |
Pamiętam tą kłótnię o 2:30 w nocy.
Powiedziałeś: 'wszystko powymykało nam się z rąk',
wybiegłam, płacząc, a Ty podążyłeś za mną na ulicę.
Przygotowałam się na pożegnanie,
bo to była jedyna rzecz, której doświadczałam w przeszłości..
A wtedy Ty mnie zaskoczyłeś;
powiedziałeś: 'nigdy nie zostawię Cię samej'.
|
|
 |
'Byliśmy szczęśliwi'-
Nawet sobie nie wyobrażasz jak
Bardzo chciała powiedzieć
'Jesteśmy'
|
|
|
|