 |
W ostatnim tygodniu wszystko jest dla mnie jakieś takie zatracone.Częściowo jest to moja własna wina,a częściowo tak się składa,że czuję się okropnie.. /jebnijmiwlep
|
|
 |
Usiadłam na kamieniu,wsparłam podbródek na rękach i utkwiłam swój wzrok w błękitnym niebie,tak błękitnym,tak pełnym spokoju,tak niezmiennym jakiego nie pamiętałam nawet z dawnych lat..Pragnęłam być sama,podumać,przystosować się,o ile to możliwe do nowego świata,do którego zostałam przeniesiona tak nagle,że nie zdołałam się nawet opamiętać.. /jebnijmiwlep
|
|
 |
mamo, przepraszam - to nie moja wina, że zamiast spódniczek wolę baggy. że zamiast różowego auta i wożenia się nim po mieście, wolę crossa i błotne 'przygody'. że zamiast medycyny wolę prawo. że zamiast wypicia melisy, wolę rozwalić rękę o mur by wyładować emocje. że gdy ktoś mnie uderzy zamiast siedzieć cicho i się schować od razu kontratakuję. mamo, przepraszam - nigdy nie obiecałam, że będę idealna.
|
|
 |
zaczynasz wszystko od nowa, by znów popełnić te same błędy.
|
|
 |
jakbym miała myśleć nad tym co mówię, to zamilkłabym na wieki.
|
|
 |
Ubóstwia malować swoje paznokcie na krwistą czerwień. nie pogardzi, wypadem na piwo z Twoimi kumplami. kocha zmysłowe szpilki, ale z pełnią zapału oglądnie z Tobą mecz. otwiera okno na oścież, podczas deszczu. w czasie zimy, biega boso po śniegu. nie toleruje świeczek na urodzinowym torcie i kocha gumę balonową. jest wyjątkowa, pełna obłędu. szukająca osobnika, który ją za ten obłęd, pokocha.
|
|
 |
Kupmy sobie miłość. Taką rozpuszczalną w powietrzu, do psikania w aerozolu. Taki bezbarwny gaz o woni szczęścia, wywołujący motylki w brzuchu. Albo taką miłość w tabletkach, rozpuszczalną w wodzie. Z ogromnego kubka będziemy spijać hormony szczęścia dużymi łykami. Zaczną w nas buzować endorfiny i odczujemy podwyższony poziom fenyloetyloaminy..
|
|
 |
zabawne, że gdy wreszcie mogę Cię mieć, odeszła mi na to ochota./destino
|
|
 |
'niebezpiecznie jest wierzyć w to, że coś trwa wiecznie.'
|
|
 |
Jest osobą, która odpisuje na moje sms'y o każdej porze. odbiera moje telefony w środku nocy, i najzwyczajniej w świecie, słucha dopóki nie wyrzucę z siebie wszystkiego. jest gotowy zerwać się z łóżka o szóstej nad ranem, i przybiec do mnie po ulicy skutej lodem, bo potrzebuję wypłakać się komuś w ramię. wie kiedy potrzebuję Jego rady, a kiedy samej obecności i milczenia. jest przy mnie bezustannie od kilku lat. nie odejdzie przy najbliższej okazji, z mocniejszym podmuchem wiatru. ♥
|
|
 |
nie palę, ale nałogowo żuję gumę balonową. nie piję alkoholu, ale uwielbiam colę light. nie przeklinam, ale uwielbiam mówić slangiem. nie noszę szpilek, ale kocham trampki. nie jestem dz*wką, ale potrafię kochać. bezgranicznie.
|
|
 |
Jak się tak leży godzinami w nocy, to myśleniem można zajść bardzo daleko i w bardzo dziwne strony, wiesz?
|
|
|
|