głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika biologicznadziewczyna

Choć dość często krążę ponad tym co na dzień dzisiejszy posiadam  cieszę się  że mam tyle  ile mam. Jestem dumna z siebie  wiesz dlaczego? Bo w życiu osiągnęłam to  co miałam w planach i we własnych marzeniach. Mam obok siebie  tych w których wierzę nie od dziś i  którzy bez przerwy wierzą we mnie. A to co będzie jutro? Okaże się jutro  nie dziś. Dziś będzie tylko dopełnieniem jutrzejszego dnia.   Endoftime.

endoftime dodano: 17 czerwca 2013

Choć dość często krążę ponad tym co na dzień dzisiejszy posiadam, cieszę się, że mam tyle, ile mam. Jestem dumna z siebie, wiesz dlaczego? Bo w życiu osiągnęłam to, co miałam w planach i we własnych marzeniach. Mam obok siebie, tych w których wierzę nie od dziś i, którzy bez przerwy wierzą we mnie. A to co będzie jutro? Okaże się jutro, nie dziś. Dziś będzie tylko dopełnieniem jutrzejszego dnia. / Endoftime.

Jak to jest kiedy zaczyna się wychodzić na prostą? Wtedy zauważasz  że wreszcie świeci słońce a tegoroczna zieleń drzew jest nadzwyczajnie piękna. Wtedy po raz pierwszy uśmiechasz się szczerze  bez udawania  bez sztucznych grymasów. Wtedy jesteś w stanie pomyśleć o przyszłości trochę bardziej pozytywnie niż wcześniej.Wtedy widzisz jak bardzo zrujnowałaś siebie cierpieniem i tęsknotą. Wtedy zaczynasz planować.Tak  wreszcie planujesz co zrobisz kolejnego dnia  a nie tylko polegasz na upływającym czasie czekając  co tym razem Ci przyniesie.Wtedy chcesz zrobić coś dla siebie. Chcesz zacząć żyć  znów poznawać ludzi  wyjść z domu. Wtedy uczysz się chodzić z podniesioną głową  uczysz się oddychać pełną piersią. Wtedy zaczynasz rozumieć to  co Ci się przytrafiło. I pomimo tego  że jeszcze czasem tęsknisz i zapłaczesz  że czasem żałujesz  że jesteś tu sama to widzisz  że jesteś w stanie zacząć wszystko od nowa  a w niedalekiej przyszłości będziesz mogła zawalczyć o nowe szczęście.  napisana

napisana dodano: 16 czerwca 2013

Jak to jest kiedy zaczyna się wychodzić na prostą? Wtedy zauważasz, że wreszcie świeci słońce a tegoroczna zieleń drzew jest nadzwyczajnie piękna. Wtedy po raz pierwszy uśmiechasz się szczerze, bez udawania, bez sztucznych grymasów. Wtedy jesteś w stanie pomyśleć o przyszłości trochę bardziej pozytywnie niż wcześniej.Wtedy widzisz jak bardzo zrujnowałaś siebie cierpieniem i tęsknotą. Wtedy zaczynasz planować.Tak, wreszcie planujesz co zrobisz kolejnego dnia, a nie tylko polegasz na upływającym czasie czekając, co tym razem Ci przyniesie.Wtedy chcesz zrobić coś dla siebie. Chcesz zacząć żyć, znów poznawać ludzi, wyjść z domu. Wtedy uczysz się chodzić z podniesioną głową, uczysz się oddychać pełną piersią. Wtedy zaczynasz rozumieć to, co Ci się przytrafiło. I pomimo tego, że jeszcze czasem tęsknisz i zapłaczesz, że czasem żałujesz, że jesteś tu sama to widzisz, że jesteś w stanie zacząć wszystko od nowa, a w niedalekiej przyszłości będziesz mogła zawalczyć o nowe szczęście. /napisana

Dziś już doskonale rozumiem  że największym błędem  jaki możemy popełnić dla siebie samych  to pozwolenie na pozostanie dłużej w naszym życiu ludziom  którzy na to po prostu nie zasługują.   Endoftime.

endoftime dodano: 16 czerwca 2013

Dziś już doskonale rozumiem, że największym błędem, jaki możemy popełnić dla siebie samych, to pozwolenie na pozostanie dłużej w naszym życiu ludziom, którzy na to po prostu nie zasługują. / Endoftime.

Czego mnie nauczył? Nauczył mnie  że miłość jest warta wielu poświęceń. Pokazał mi  że dla prawdziwego uczucia jestem gotowa poświęcić całą siebie  jestem w stanie tęsknić i czekać  żyć na odległość  że potrafię być cierpliwa dla każdej chwili szczęścia. Nauczył mnie jak wygląda prawdziwe życie  że są chwile  które unoszą do nieba  ale są również momenty  które spychają Cię na samo dno. Pokazał radość i cierpienie. Dał uśmiech i łzy. Naprawdę dał mi niesamowitą lekcję życiową  z której wnioski właśnie zaczynam wyciągać. Jestem mu wdzięczna  bo wiem  że to doda mi ogromnej siły na przyszłość. I chociaż nacierpiałam się wiele  to nie stało się to na daremno. Wkrótce wszystko minie i pozostanę nowa ja  z bagażem doświadczeń  który pozwoli mi inaczej patrzeć na przyszłość.   napisana

napisana dodano: 16 czerwca 2013

Czego mnie nauczył? Nauczył mnie, że miłość jest warta wielu poświęceń. Pokazał mi, że dla prawdziwego uczucia jestem gotowa poświęcić całą siebie, jestem w stanie tęsknić i czekać, żyć na odległość, że potrafię być cierpliwa dla każdej chwili szczęścia. Nauczył mnie jak wygląda prawdziwe życie, że są chwile, które unoszą do nieba, ale są również momenty, które spychają Cię na samo dno. Pokazał radość i cierpienie. Dał uśmiech i łzy. Naprawdę dał mi niesamowitą lekcję życiową, z której wnioski właśnie zaczynam wyciągać. Jestem mu wdzięczna, bo wiem, że to doda mi ogromnej siły na przyszłość. I chociaż nacierpiałam się wiele, to nie stało się to na daremno. Wkrótce wszystko minie i pozostanę nowa ja, z bagażem doświadczeń, który pozwoli mi inaczej patrzeć na przyszłość. / napisana

Świat się wali kiedy zdajesz sobie sprawę  że miłość to za mało  że możesz kochać z całych sił  a to i tak nie gwarantuje szczęścia i trwałego związku.    napisana

napisana dodano: 15 czerwca 2013

Świat się wali kiedy zdajesz sobie sprawę, że miłość to za mało, że możesz kochać z całych sił, a to i tak nie gwarantuje szczęścia i trwałego związku. / napisana

Zmęczyły mnie łzy i wiecznie zapuchnięte oczy. Mam dość raniących wspomnień i pękającego serca. Potrzebuję spokoju i chwili  w której nie będę czuła zupełnie nic.    napisana

napisana dodano: 15 czerwca 2013

Zmęczyły mnie łzy i wiecznie zapuchnięte oczy. Mam dość raniących wspomnień i pękającego serca. Potrzebuję spokoju i chwili, w której nie będę czuła zupełnie nic. / napisana

Wiem  że mam prawo ułożyć sobie życie na nowo  ale strasznie się tego boję  bo nie wiem  co jest po drugiej stronie. Nie wiem czy potrafiłabym zaufać komukolwiek i patrząc mu w oczy widzieć w nich cały swój świat. Przeraża mnie fakt  że mogłabym znów odnaleźć swoje szczęście  a później z dnia na dzień po raz kolejny je stracić i zostać sama z kolejnym milionem pytań  z tysiącem łez. Nie wiem czy teraz tego chcę  nie wiem czy mam siłę  by żyć jak kiedyś.   napisana

napisana dodano: 15 czerwca 2013

Wiem, że mam prawo ułożyć sobie życie na nowo, ale strasznie się tego boję, bo nie wiem, co jest po drugiej stronie. Nie wiem czy potrafiłabym zaufać komukolwiek i patrząc mu w oczy widzieć w nich cały swój świat. Przeraża mnie fakt, że mogłabym znów odnaleźć swoje szczęście, a później z dnia na dzień po raz kolejny je stracić i zostać sama z kolejnym milionem pytań, z tysiącem łez. Nie wiem czy teraz tego chcę, nie wiem czy mam siłę, by żyć jak kiedyś. / napisana

Chyba już nigdy nie ujrzę tego uśmiechu  który odganiał ciemne chmury tym samym pozwalając mi na bycie szczęśliwą.    napisana

napisana dodano: 15 czerwca 2013

Chyba już nigdy nie ujrzę tego uśmiechu, który odganiał ciemne chmury tym samym pozwalając mi na bycie szczęśliwą. / napisana

Przytul mnie  bo już nie mogę tak trwać w tej samotności  w tej pustce pozbawionej ciepła Twojego ciała. Nie potrafię funkcjonować  rozpadam się na kawałki  czuję się bezradna i niepotrzebna. Przytul chociaż raz  proszę.    napisana

napisana dodano: 13 czerwca 2013

Przytul mnie, bo już nie mogę tak trwać w tej samotności, w tej pustce pozbawionej ciepła Twojego ciała. Nie potrafię funkcjonować, rozpadam się na kawałki, czuję się bezradna i niepotrzebna. Przytul chociaż raz, proszę. / napisana

Po jego odejściu stałam się tak bardzo obca  tak obojętna na codzienność  na to  że muszę akurat teraz wykreować swoją przyszłość   teraz gdy straciłam najważniejszą cząstkę swojego świata. I każdego dnia uczyłam się jak żyć kiedy nie ma czym oddychać. Wmawiałam sobie  że on kiedyś wróci  aby tylko mieć po co budzić się każdego nowego poranka. Żyłam w ciemności  bo gdy odszedł pogasił we mnie wszystkie światła  odebrał kolory  zabrał dźwięki. Łudziłam się  że to wszystko jest chwilowe. Wylewałam litry łez  które ochoczo kapały na puste kartki. Nie byłam sobą. Teraz wciąż nie jestem tą samą osobą  co kiedyś. Wciąż potrzebuje jego miłości i odrobiny jego zainteresowania  bo to tylko on zmieniał mój świat w raj. Jednak próbuję wskrzesić w sobie coś  co umarło razem z naszą miłością. Staram się poskładać serce  posklejać duszę  posprzątać myśli i żyć trochę lepiej niż jeszcze wczoraj.   napisana

napisana dodano: 13 czerwca 2013

Po jego odejściu stałam się tak bardzo obca, tak obojętna na codzienność, na to, że muszę akurat teraz wykreować swoją przyszłość - teraz gdy straciłam najważniejszą cząstkę swojego świata. I każdego dnia uczyłam się jak żyć kiedy nie ma czym oddychać. Wmawiałam sobie, że on kiedyś wróci, aby tylko mieć po co budzić się każdego nowego poranka. Żyłam w ciemności, bo gdy odszedł pogasił we mnie wszystkie światła, odebrał kolory, zabrał dźwięki. Łudziłam się, że to wszystko jest chwilowe. Wylewałam litry łez, które ochoczo kapały na puste kartki. Nie byłam sobą. Teraz wciąż nie jestem tą samą osobą, co kiedyś. Wciąż potrzebuje jego miłości i odrobiny jego zainteresowania, bo to tylko on zmieniał mój świat w raj. Jednak próbuję wskrzesić w sobie coś, co umarło razem z naszą miłością. Staram się poskładać serce, posklejać duszę, posprzątać myśli i żyć trochę lepiej niż jeszcze wczoraj. / napisana

Chodź  spróbujmy unieść się do nieba  by jeszcze raz odszukać szczęście  które pochowało się gdzieś w chmurach i sprowadźmy je na ziemię. Spróbujmy delektować się miłością  którą powoli i starannie będziemy wlewać w swoje serca. Zacznijmy jeszcze raz od nowa przeżywać te wszystkie najpiękniejsze chwile  ale w inny magiczny sposób. Zróbmy coś szalonego  co będzie przepełnione naszymi uśmiechami. Bądźmy dla siebie znów tą najważniejszą częścią życia  z której nigdy nie będziemy chcieli zrezygnować. Nauczymy się od nowa siebie  swoich pocałunków  dotyków  zapachów. Jeszcze raz  jak kiedyś zaczarujmy rzeczywistość. Nie bój się  chodź  to nie będzie bolało.    napisana

napisana dodano: 13 czerwca 2013

Chodź, spróbujmy unieść się do nieba, by jeszcze raz odszukać szczęście, które pochowało się gdzieś w chmurach i sprowadźmy je na ziemię. Spróbujmy delektować się miłością, którą powoli i starannie będziemy wlewać w swoje serca. Zacznijmy jeszcze raz od nowa przeżywać te wszystkie najpiękniejsze chwile, ale w inny magiczny sposób. Zróbmy coś szalonego, co będzie przepełnione naszymi uśmiechami. Bądźmy dla siebie znów tą najważniejszą częścią życia, z której nigdy nie będziemy chcieli zrezygnować. Nauczymy się od nowa siebie, swoich pocałunków, dotyków, zapachów. Jeszcze raz, jak kiedyś zaczarujmy rzeczywistość. Nie bój się, chodź, to nie będzie bolało. / napisana

Muszę się zastanowić czego tak naprawdę brakuje mi najbardziej. Czy aby na pewno jego? A może tylko tego  co czułam znajdując się w jego otoczeniu? Może najbardziej tęsknię za poczuciem bezpieczeństwa  za byciem najważniejszą i kochaną. Może po prostu brakuje mi spacerów po jego okolicy  bo najzwyczajniej w świecie uwielbiałam tamto miejsce i często czułam się tam lepiej niż u siebie. Może brakuje mi tych wieczorów kiedy cały świat zostawał w tyle  tego jak gubiłam niewinność  jak traciłam zmysły dla człowieka  który znaczył dla mnie wszystko. Może brakuje mi tego bezgranicznego szczęścia  które każdego dnia od nowa  razem z miłością  rodziło się w moim sercu. Tej pewności  że jest ktoś kto czeka i tęskni i wypatruje dnia kiedy pochłonie mnie wzrokiem i dotykiem. Może po prostu brakuje mi tych wszystkich doznań  a niekoniecznie jego? Jak się o tym wszystkim przekonać?    napisana

napisana dodano: 13 czerwca 2013

Muszę się zastanowić czego tak naprawdę brakuje mi najbardziej. Czy aby na pewno jego? A może tylko tego, co czułam znajdując się w jego otoczeniu? Może najbardziej tęsknię za poczuciem bezpieczeństwa, za byciem najważniejszą i kochaną. Może po prostu brakuje mi spacerów po jego okolicy, bo najzwyczajniej w świecie uwielbiałam tamto miejsce i często czułam się tam lepiej niż u siebie. Może brakuje mi tych wieczorów kiedy cały świat zostawał w tyle, tego jak gubiłam niewinność, jak traciłam zmysły dla człowieka, który znaczył dla mnie wszystko. Może brakuje mi tego bezgranicznego szczęścia, które każdego dnia od nowa, razem z miłością, rodziło się w moim sercu. Tej pewności, że jest ktoś kto czeka i tęskni i wypatruje dnia kiedy pochłonie mnie wzrokiem i dotykiem. Może po prostu brakuje mi tych wszystkich doznań, a niekoniecznie jego? Jak się o tym wszystkim przekonać? / napisana

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć