|
Będę pić, palić, i mogę trafić do szpitala, kogo to będzie obchodzić, na pewno nie Ciebie, uwierz.
|
|
|
siedząc tak na brzegu łóżka, zalewam łzami kartkę, wyładowywuję nerwy, ukrywając ból pomiędzy kolejnymi wersami. szwy na sercu pękają, to wszystko zaczyna tracić sens, kiedy własne życie staje Ci się obojętne, a jedyną myślą w głowie, jest myśl o Nim, o tym jak trudno jest oddychać, kiedy na co dzień nie ma Go tutaj. świadomość, że być może już nigdy nie będzie obok, na nowo zadaje cios gdzieś pomiędzy żebra. / endoftime.
|
|
|
Niektóre numery komórkowe mam zapisane tylko po to, żeby ich nie odbierać.
|
|
|
codziennie nocą proszę Boga by mi Cię oddał. brak mi już sił. czuje jak życie z dnia na dzień odbiera mi oddech. co czuję? smak słonych łez, nic więcej. | rap_jest_jeden
|
|
|
"późne wieczory i wczesne poranki na kanapie,
seks przy ostrym dance-hallu po kłótniach przy ciężkim rapie.
potem zaskoczenie, że to już na tym etapie,
chociaż żadne z nas nie przypuszczało że się na to złapię.
niestety nasza prawda dała się pokonać plotkom,
wiesz nie każde historie się tutaj kończą słodko.
dzisiaj powieszę na balkonie coś choćby zmokło,
tylko po to żeby znów nie patrzeć na jej okno."
|
|
|
"mimo że pamiętam jedne i drugie,
dobre i złe chwile przepalane szlugiem.
romantyczne spacery i te nocą po wódę,
wciąż nie wiem gdzie zgubiliśmy to co wywalczone z trudem."
|
|
|
znasz to uczucie, gdy widzisz jak wszystko idealnie się układa? ja też nie. | rap_jest_jeden
|
|
|
chcę znów poczuć muśnięcie Twoich warg tuż za uchem. chcę czuć ciepło Twoich ramion. pozwól mi patrzeć w Twoje zielone tęczówki, i nie mówić nic. trwać tak w milczeniu. a przyszłość? ma Twoje oczy. | rap_jest_jeden
|
|
|
jak ludzi, których łączyło wszystko, może zacząć wszystko dzielić?
|
|
|
a teraz, zostań ze mną już na zawsze, czarując każdym ze słów spraw, że uwierzę nie tylko w siebie, ale i w Nas razem. daj mi tą pewność, że to Ty jesteś tym wszystkim, za czym na co dzień nieustannie tęsknię, o czym myślę nie tylko chwilę po przebudzeniu, ale również tuż przed snem. / endoftime.
|
|
|
wypowiedziałeś słowa, które zraniły mnie w ułamku sekundy. ton Twojego głosu ciągle szumi gdzieś w podświadomości. czułam jak przeszłość doszczętnie mnie niszczy, gdy na gardle zacisnęła się pętla złudnych nadziei i niepotrzebnych słów, już tych ostatnich. | rap_jest_jeden
|
|
|
czy można wybaczyć komuś kto po prostu odszedł, a wracając przeprosił? nie. przeprosić, można kogoś kiedy przez przypadek trąciło go się łokciem na ulicy albo uderzyło piłką na wf, a nie kogoś, kogo ignorowało się przez długi czas i wylało się przez niego setki łez. | rap_jest_jeden
|
|
|
|