|
oficjalnie jest tylko przyjacielem, kimś od układania idealnej teraźniejszości. kimś od pomocy przy sklejaniu drobnych kawałków serca, gdy tylko pęka, ale wiesz.. może to nierealne, sprzeczne z tym jak być powinno, bo tak naprawdę, to On jest tym sercem, jest jak pierwszy promień słońca przebijający niebo tuż po deszczu, jest wszystkim tym, co kocham i tym, czego wciąż potrzebuję. / endoftime.
|
|
|
Aż się nie chce wierzyć, że to już 7 lat...
02 IV 2005 godz. 21:37 [*]
|
|
|
niesamowite jest to, że gdziekolwiek jesteśmy, patrzymy na to samo niebo.
|
|
|
chciałbym móc wejść do twoich myśli, potem wyjść i spytać co naprawdę myślisz.
|
|
|
niewielu szczerych spotkasz na tej samej ścieżce polegać na sobie od zawsze było najbezpieczniej.
|
|
|
słucham rapu i dobrze mi z tym, on jest moją codziennością, każdego dnia wypełnia każdą sekundę mojego wolnego czasu, gdy bit rozbrzmiewa w moich uszach - czuję, że żyję, czuję się wolna. "to te realia chłopaku, weź się nie przeraź." | rap_jest_jeden
|
|
|
za każdym razem mówisz, że już nigdy więcej się nie zakochasz, ale czujesz głód miłości, to jak głód, którym określa się potrzebę posiadania narkotyków dla ćpuna. wciąż wracasz po więcej, pomimo, że wiesz, że to złe, że robisz błąd. popadasz w nałóg. | rap_jest_jeden
|
|
|
znów to samo, dzień po dniu. dźwięk budzika rozbrzmiewa po całym domu, poduszka mokra od łez nieprzespanej nocy. brak sił na kolejny pieprzony dzień, na uśmiechy i uściski szczęśliwych ludzi. i przeszywające umysł pytania "dlaczego właśnie mnie to spotkało?". jak zawsze, wspomnienia wracają, norma. | rap_jest_jeden
|
|
|
Metka ze znaną marką , nie robi z Ciebie fajniejszej .
|
|
|
na co dzień, potrafiłabym rozmawiać z Nim godzinami, czasem nawet na tak błahe i nieistotne tematy, po to by jedynie wsłuchiwać się w brzmienie słów, w rytm Jego oddechu wydobywający się z głośnika telefonu. ten stan, chociaż tak mało znaczący to jednak najlepszy ze wszystkich, kiedy znów leżąc z telefonem przy uchu, uśmiechasz się do pustych ścian pokoju, znów wewnętrznie cieszysz się kolejnymi uderzeniami własnego serca, tymi, w których streszcza się to codzienne szczęście, jakie On, daje Ci sobą. / Endoftime, specjal.
|
|
|
widzę, że świat już prawie runął, i co? i mam kurde dobry humor.
|
|
|
siema kolego. nie pozbędziesz się wspomnień, zakręciłam Twoim światem lepiej niż ktokolwiek .
|
|
|
|