|
mam ochotę wyrwać się z sideł codzienności, pstryknąć palcami i zapomnieć o wszystkich problemach. zacząć życie na nowo, bez przesiąkniętych łzami oczu. /rap_jest_jeden
|
|
|
oddałabym wszystko, żeby chociaż raz znów ujrzeć Twoje oczy, zatopić się w ich nieskazitelnym blasku, bezkarnie tonąć w błękitnych tęczówkach, nigdy nie prosząc o ratunek. /rap_jest_jeden
|
|
|
potrafiłam wypalić kilka paczek szlug dziennie, Marlboro potrafiło nieźle uzależnić, paliłam jednego papierosa po drugim, i zaciągałam się papierosowym dymem, czując jak przeszywa moje płuca z każdą sekundą, to przez niego, zatruł moje serce, pewnie nie zdawał sobie sprawy, że przyczyni się również do zatrucia moich płuc. /rap_jest_jeden
|
|
|
bo ja jestem alkoholem, którym się upijasz, jak amfetamina robię tobie w głowie miraż.
|
|
|
pęknie tama nieszczęść,wszyscy utoną, zasną na zawsze przykryci przeklętą wodą.
|
|
|
zawsze będę szczęśliwa, i nigdy nie będę cierpieć, przecież nikt nie może zabronić mi marzyć. /rap_jest_jeden
|
|
|
chyba każda z was zna sytuacje, w której mama prosi was, żebyście jej opowiedziały jak było na randce, bo przecież chce być twoją przyjaciółką, ale jak się kłócicie, to nie podnoś głosu, bo przecież nie jest twoją koleżanką. /rap_jest_jeden
|
|
|
czasami nie nadążam za życiem, to jak szybko obcy ludzie stają się bliscy, a bliscy ludzie całkiem obcy, to jakaś chora gra, z której chyba już wypadłam. / rap_jest_jeden
|
|
|
razem tak wiele, choć obiektywnie prawie wcale, ale piękna była każda chwila spędzona razem.
|
|
|
-chciałam tak wiele Ci dać, ale tak niewiele mogę. jestem tylko małą, szarą istotą ludzką pośród miliardów ludzi. - tylko dla mnie te miliardy ludzi nie istnieją, i znikają w szarym świecie, w którym ty swoim uśmiechem potrafisz zaczarować cały świat. /rap_jest_jeden
|
|
|
jesteś moim odmiennym typem religii, wyznaję miłość, monoteistyczne uczucie, dające mi siłę, na każdy dzień. to wyznanie, w którym nie chcę grzeszyć, bo nie pozwolę, byś odszedł. / rap_jest_jeden
|
|
|
|