 |
od soboty zaczyna się ciężki miesiąc , ciężki dla mojej wątroby i dla mojego stanu psychicznego, umre , ale spoko wszystkie najkochańsze rybki będą przy mnie
|
|
 |
wiesz, rok mija i mi chyba trochę przykro,miałeś być tu ze mną, a nie kurwa wyjść stąd.
|
|
 |
Może jutro będę silna tak inna niż zawsze, inna od tej reszty, na którą nie chcesz patrzeć,mogę patrzeć w Twoje oczy i możemy się zestarzeć,może rano się ułoży i zostanie już tak zawsze, gorzej raczej być nie może, chociaż chuj wie co się stanie.
|
|
 |
i daj mi więcej wiary w ciebie, zanim do końca się pogubię
|
|
 |
może się trochę spóźniłam,
może zabrakło mi szczęścia, może złe czasy wybrałam
|
|
 |
twoje oczy to już nie moje okno na świat
|
|
 |
narysuj mnie na płótnie w późne popołudnie
|
|
 |
Spójrz w serce, choć wiem że nie zechcesz tam patrzeć...
|
|
 |
dzś opowiem o moich problemach słów pełno
|
|
 |
nie wiem nic a nic o tobie ale czy to coś zmienia?
|
|
 |
teraz gdy nasz okręt tonie, Ty stoisz po ich stronie
|
|
 |
uroda to nie jest dobry temat do rozmowy.
|
|
|
|