 |
to nie jest tak, że boję się zapytać co się stało z Twoim uczuciem względem mnie. boję się odpowiedzi. boję się, że z każdą chwilą po przyznaniu prawdy nie będzie Cię coraz bardziej, a ja zrozpaczona zacznę się zachowywać jak dziewczynka po nieudanych zakupach w sklepie z zabawkami. / abstracion
|
|
 |
czego teraz pragnę? abyś tu do mnie przyszedł. nie pukaj, nie czekaj, aż cię sama zaproszę. wproś się. przytul mnie. obejmij mnie. połam mi żebra i zmiażdż serce, ale już nigdy, przenigdy nie wypuszczaj mnie z rąk. ze swojego świata. bądź przy mnie. tylko tyle. /happylove
|
|
 |
Ciepły koc, kubek gorącej czekolada, dobra książka i Pih w głośnikach. Skłaniam się ku temu, że w takie wieczory, życie jest piękne. Chociaż przez moment.
|
|
 |
Bezwzględnie i bez przymusu patrząc na życie i widzieć same pozytywy. Nie chować się więcej przed uczuciami, ale pokazać wszystkim co skrywa się w duszy . Mieć rozbujaną fantazję na każdy temat niezależnie od przeciwności życia . Po prostu realizować każde możliwe do spełnienia marzenie.
|
|
 |
każdy skrawek dnia, każdy kąt mojej duszy, każdy milimetr mojego ciała, każdy choćby najdrobniejszy mój gest, każdy haust powietrza, każde uderzenie serca, każde westchnięcie, każdy uśmiech, każda łza, każdy dotyk, każde słowo, każdy mój mięsień, każda minuta, każda sekunda to ty /happylove
|
|
 |
Nie, właśnie nie wiesz jak to jest, kiedy masz wrażenie, że już sobie wszystko ułożyłeś, a to wraca. Włącza się znów ten tryb 'tęsknie ' i całe serce znów bije tylko jedną osobą. Kiedy każda cegiełka dzielącej wasze światy ściany tak po prostu się wykrusza, a ty stoisz na tym gruzie, jak na polu bitwy, którą przegrałeś. Nie wiesz jak to jest kochać całym sobą. Nie znasz tego uczucia, które ogarnia każdej nocy, kiedy tylko zamkną się powieki do oczu cisną się łzy.
|
|
 |
Co robię? Siedzę bezczynnie z kolorowym kubkiem przepełnionym gorącą czekoladą studiując materiał z fizyki, a On impertynencko demoluje mi serce.
|
|
 |
To, że ktoś odszedł, że się nie odzywa i stwarza szereg skrajnych zachowań nie znaczy, że nie kocha. Nie znaczy, że mu nie zależy. Nie znaczy, że nie tęskni. Nie znaczy, że ma wyjebane. Wiecie dlaczego? Bo uczucia nie mają daty ważności.
|
|
 |
'na zawsze'.. te słowa chyba do czegoś zobowiązują.
|
|
 |
Po prostu mnie przytul i schowaj w swoich ramionach. Trzymaj dopóki się nie uspokoję, nie wykrzyczę wszystkiego co leży mi na sercu. Pozwól mi się rozpłakać, okładać Cię pięściami. Bądź przy mnie, bo ja już naprawdę nie daję rady.
|
|
 |
Łapię w biegu notatki z biurka i razem z kanapką wrzucam do torby. owijam szyję szalikiem, szukam telefonu - jest! przy niedopitej herbacie na stole w kuchni. czegoś zapomniałam.. spoglądam w lustro. poprawiam usta truskawkową pomadką i chowam ją do kieszeni kurtki. spoglądam na zegarek. siódma trzydzieści dwa. nie jest źle, ale czego zapomniałam? telefon mam, drugie śniadanie, notatki, kurtkę na sobie i tą samą parę butów. no tak. cholera, serce! gdzie podziałam swoje serce?! składało jakiś wniosek o urlop? nie przypominam sobie. ktoś odchrząkuje. to rozum. - coś wiesz? - pytam. - mów, raz dwa, nie mamy czasu! uśmiecha się swoim uśmiechem numer pięćdziesiąt dwa, który mówi; wiedziałem, że tak będzie. - przecież twoje serce zostało u niego.. w jego mieszkaniu. żegnałem się z nim w jego łóżku, a widziałem ostatni raz na szafce w łazience. myło zęby wołając, że go kochacie i że ono tu zostaję. pamiętasz? - no tak.. cholera! / happylove :*
|
|
 |
Kiedyś myślałam, że wszystko ma swoje miejsce i swój czas. Rodzimy się po to by żyć. Żyjemy by przeżyć coś wyjątkowego, coś co zabierzemy ze sobą. Codziennie stajemy na nowym stopniu tych pieprzonych schodów. Każdy dzień staje się taki sam, a my umieramy nieświadomie, marząc o czymś innym. Czy to cały sens? Gdzie ta idea? Słowa? Obietnice? Marzenia? Stajemy się bezbarwni, pozbawieni ambicji i uczuć. A sens? Sens w tym, że Cię spotkałam.
|
|
|
|