 |
Zrobię wszystko aby chronić tych, których kocham.
|
|
 |
Ludzie zaskakują mnie swoim chamstwem.
|
|
 |
Uważaj, nie wiesz, która szansa jest ostatnią.
|
|
 |
A my? cały czas się znamy, lecz to już nie to.
|
|
 |
Nienawidzę tego, że gdy mówię sobie, że gorzej już być nie może, życie mnie wkurwia i udowadnia, że może.
|
|
 |
Ludzie odchodzą, jeden po drugim, ale zostają Ci najlepsi i to jest najważniejsze.
|
|
 |
Nawet jak człowiek sobie coś zaplanuje, to ktoś to rozpierdoli.
|
|
 |
kiedyś bajki opowiadali Nam rodzice. dziś robią to rzekomi faceci Naszego życia. / veriolla
|
|
 |
'straciłem ją,kurwa' - powiedział, siadając obok mnie na schodach i odpalając peta. nie odezwłam się - wiedziałam, że nie powinnam nic mówić. patrzyliśmy na kumpli, którzy grali w kosza. ' ja pierdole, jakie to cierpienie. nigdy tak nie czułem. nigdy kurwa nie bolało mnie serce ' - mówił dalej. spojrzałam na Niego, i klepiąc Go po plecach wstałam, mówiąc:' chodź na wódkę'. spojrzał na mnie, i lekko się uśmiechając odpowiedział: ' no, jedyna baba jaką znam, która mówi same konkrety', po czym wstał i przytulając mnie, ruszył w stronę monopolowego. / veriolla
|
|
 |
- dziecko. ja rozumiem nie chodzenie do szkoły. na prawdę. rozumiem, że łóżko przyciąga, a CI wstrętni nauczyciele odpychają. ale żeby tydzień, nawet ponad? .. - tato ... - nie przerywaj mi. - mogłabyś moja droga panno ruszyć się od czasu do czasu, bo zapomnisz jak wygląda budynek szkolny. - tato, ale ... - nie skończyłem. idź nawet na 11, dobra, ale rusz się w końcu do tej dziwnej szkoły. - tato, cholera jasna! jest przerwa świąteczna. - uu,aha. / veriolla
|
|
|
|