|
|
i kiedy patrzę na Twoją dziewczynę, dodaję + 10 do samooceny .
|
|
|
Czy ja mam napisane na czole "chodź, zabaw się moimi uczuciami, nie przejmuj się, jakoś z tego wyjdę"?
|
|
|
Wystarczy zniknąć na moment, aby przekonać się czy kogoś obchodzimy.
|
|
|
Jej odwiedziny były krótkie i najwidoczniej nie za słodkie. Ale wiecie co jest słodkie? Zemsta. I podobno najlepiej smakuje na zimno. Kto jest głodny?
|
|
|
Miłość jest jak picie. Początki są fantastyczne, po wszystkim boli cię głowa, mówisz "nigdy więcej", ale jak znajdziesz kolejną okazję, to i tak do tego wracasz.
|
|
|
Szczęście nie jest przecież stanem wiecznym. Zresztą też i nie okresowym. Szczęście to po prostu taki skurcz serca, którego doznaje się czasami, kiedy człowieka przepełnia taka radość, że wprost trudno ją znieść. Znika równie szybko jak się pojawia. I nie ma go, dopóki nie nadejdzie znowu, by sprawić, że człowiek uzna życie za najwspanialszy dar.
|
|
|
- Od teraz nigdy nie wspominasz wydarzeń zeszłej nocy. Czy to jasne?
- Nie aż tak jak wspomnienie ciebie mruczącej mi do ucha, które ciągle sobie na nowo odtwarzam.
- Więc skasuj nagranie.
|
|
|
Tylko nic mi nie obiecuj. Obietnice są dla dzieci, pierwszych miłości i przyszłych samobójców.
|
|
|
Przed śmiercią chciałabym dowiedzieć się ile razy w ciągu mojego życia byłam od niej o włos.
|
|
|
Jeśli pośmiertnie oddasz swoje organy to przynajmniej masz gwarancję, że nie obudzisz się w trumnie po tym jak cię pochowają.
|
|
|
- Hej, jak leci?
- Gówno to samo, tylko dzień inny.
|
|
|
|