 |
"Dziś sam. Wcześniej Ty i ja, nas dwoje. Patrzę na stare zdjęcia i to rodzi uśmiech straszny, wtedy myśleliśmy, że jesteśmy siebie warci - śmieję się [...]"
|
|
 |
Nieważne gdzie ja jestem, nieważne gdzie Ty jesteś, gdzie będziesz. Nieważne na jakim etapie życia jesteśmy. Z kim sypiasz i u czyjego boku witasz kolejny dzień. Z kim jadasz śniadanie i dla kogo ubierasz koszulę do kolacji. Niebo nad nami będzie już zawsze takie samo. Nawet wtedy gdy nie będziesz o mnie pamiętał. I wtedy gdy ja zacznę zapominać o Tobie...
|
|
 |
To prawdziwa ulga mieć kogoś, przed kim możesz otworzyć własne serce, koło możesz uczynić współuczestnikiem swoich intymności, komu możesz poświęcić swoje tajemnice.
|
|
 |
I znowu śniło mi się, że jesteś mój, a potem musiałam wypić pół butelki wódki na śniadanie, żeby zrozumieć, że wcale nie jesteś.
|
|
 |
Myślę, że to widać, że jesteśmy drużyną. Nie tylko zawodnicy, nie tylko nas czternastu, lecz także cały sztab. Żyjemy razem, tak naprawdę od kilku miesięcy jesteśmy jednym organizmem. Ten finał jest nagrodą za naszą pracę. Nikt się nie obraża, że jest na trybunach, że dostał mało szans, rezerwowi nie mają pretensji, że stoją w kwadracie. Jesteśmy kolektywem, mamy wspólny cel, jesteśmy o krok od jego zrealizowania. Zagramy w finale Mistrzostw Świata. Muszę to sobie powtarzać, bo to do mnie nie dociera jeszcze. Jutro rzucamy na szalę wszystko, co mamy, bo pojutrze nie ma już nic. | Andrzej Wrona POLSKA MISTRZEM ŚWIATA !! ♥
|
|
 |
Chciałam, mój uczony panie, podziękować panu za to, że pan jest, a może za to, że pan był…i to byłoby na tyle – drzwi zostały zamknięte, klucz się zawieruszył…
|
|
 |
http://tawiosnajuzniewroci.blogspot.com/ nowy. & http://ask.fm/problematycznie [ yezoo ]
|
|
 |
Cichutko myszko! No nie płacz już! Nie trzeba... Patrzę w lustro i rozczulam się nad sobą, nad swoimi łzami. Nigdy wcześniej tego nie robiłam. Bo nigdy wcześniej nie bolało mnie aż tak do kości. A dzisiaj widziałam Jego zdjęcia z jakąś jego nową kobietą... i byli szczęśliwi... Dlatego powtarzam sobie "Nie płacz już"
|
|
 |
"Niczego nie czuję, stwierdził ze zgrozą, niczego, najmniejszego wzruszenia. To, że teraz obejmę jej plecy, to gest rozmyślny, wyważony, nie spontaniczny. Obejmę ją, bo czuję, że tak trzeba, nie dlatego, że pragnę. Niczego nie czuję.(....) Trochę poświęcenia, pomyślał, tylko trochę poświęcenia. To ją przecież uspokoi, uścisk, pocałunek, spokojne pieszczoty... Ona nie chce więcej. A nawet, gdyby chciała, to co? Trochę poświęcenia, bardzo mało poświęcenia, przecież jest piękna i warta... Gdyby chciała więcej... To ją uspokoi. Cichy, spokojny, delikatny akt miłosny. A ja... Mnie przecież jest wszystko jedno. Ona pachnie werbeną, nie bzem i agrestem, nie ma chłodnej, elektryzującej skóry, jej włosy nie są czarnym tornadem lśniących loków, oczy ma piękne, miękkie, ciepłe i modre, nie płoną zimnym, beznamiętnym, głębokim fioletem. Uśnie potem, odwróci głowę, otworzy lekko usta, nie uśmiechnie się z tryumfem. Bo ona... To nie Tamta..." - A.Sapkowski
|
|
 |
i proś aksamitnym głosem żebym był bezczelny
złap moją dłoń proszę
to wszystko zmieni
|
|
 |
mam kaca i myślę:
choć i zrób mi jakaś krzywdę
|
|
 |
to może przypadek ///
że znów się widzimy ///
patrzymy na siebie ///
w spokojnej udręce ///
wspomnienia spłowiały ///
przez lata i zimy ///
już tylko się znamy ///
n i c w i ę c e j ///
ty jesteś ta sama ///
tak piękna jak wtedy ///
gdy było do siebie ///
nam bliżej niż blisko ///
to było niedawno ///
a mówi się: kiedyś ///
już tylko się znamy ///
t o w s z y s t k o ///
dzielimy złą ciszę ///
obcymi słowami ///
ty serce masz chłodne ///
i chłodne masz ręce ///
czy mą poufałość ///
wybaczy mi pani? ///
bo przecież się znamy ///
n i c w i ę c e j /// /[ — J. Kofta]\
|
|
|
|