 |
Boże, ludzie nie powinni mnie denerwować bo wychodzi ze mnie suka jakich mało.
|
|
 |
"niezdecydowany" - tak cię zapisałam w telefonie.
|
|
 |
pozwól, że sobie ciebie przywłaszczę.
|
|
 |
urodziłam się suką. umrę księżniczką. zobaczysz.
|
|
 |
odszedł. tak bez żadnego wyjaśnienia. bez żadnego żegnaj. bez żadnego spierdalaj. tchórz, odszedł jakbyśmy się nigdy nie znali.
|
|
 |
jeszcze jedno "będzie dobrze", "wszystko się ułoży", "dasz sobie radę" albo "przejdzie ci" a wyjdę na ulicę i będę zabijać.
|
|
 |
moje żarty traktował poważnie, a prawdę obracał w żart. taki już był.
|
|
 |
rozmyślam, jak dużo poświęciłam dla osób, które na poświęcenie nie zasługiwały.
|
|
 |
- zostańmy przyjaciółmi. - serio? - nie, wypierdalaj.
|
|
 |
tak. dobrze widzisz. faceci to chuje.
|
|
 |
jego uśmiech był cudowny, zdrady już nie bardzo.
|
|
 |
dziś jest inaczej, choć podobno też całkiem fajnie.
|
|
|
|