 |
kolejna szansa? koleś, ty chcesz komedię napisać, czy kabaret otworzyć?
|
|
 |
gdy cię zobaczyłam po raz pierwszy, już wtedy wiedziałam, że między nami będzie kiedyś jakieś dziwne, bardzo dziwne uczucie i ktoś na tym ucierpi.
|
|
 |
już nigdy mnie nie opuścisz. gdy będziesz próbował to zrobić to wiedz, że czeka cię słodka kara. zamknę ci usta pocałunkiem, kochanie.
|
|
 |
uśmiechała się. bawiła się wszystkimi. a tak naprawdę nie umiała o nim zapomnieć.
|
|
 |
tylko ty jesteś w stanie mnie zmienić. tylko tobie bym na to pozwoliła.
|
|
 |
dziś piję twoje zdrowie. kocham cię bowiem i weź się o tym dowiedz.
|
|
 |
zwinięta w słów kłębek, okryta prześcieradłem dwuznaczności, krzyczę.
|
|
 |
życie dało nam kolejną szansę, doceń.
|
|
 |
wypełnię go miłością jak puste naczynie. będzie się nią wypełniał i wypełniał, aż nie będzie się w stanie ruszyć pod ciężarem mojego uczucia.
|
|
 |
- dla ciebie, rzuciłbym się z mostu. - to idź i się rzuć, dla mnie. - zwariowałaś?!
|
|
 |
udawaj, że mnie kochasz. nie rozczarowujmy świata.
|
|
 |
to codzienny schemat. kiedy mówię o uczuciach, mówię, że ich nie ma.
|
|
|
|