 |
|
Jakoś tak wyszło, że posiadam niestety skłonności do autodestrukcji. Gdy jest źle, robię tak, żeby było jeszcze gorzej.
|
|
 |
|
czuję się w tym 'nowym życiu', pomiędzy tymi ludźmi jak owieczka wśród lwów, albo jak ręka wśród żyletek. to nie mój świat, niestety./emilsoon
|
|
 |
|
pociąg do Jego serca odjedzie z peronu 77 przy torze 43 o godzinie 26.75./emilsoon
|
|
 |
|
Życie to milion uśmiechów. Tysiące litrów łez. Setki nadziei. Kilkadziesiąt wspomnień. Parę upadków. Jeden cel - przetrwać. [ yezoo ]
|
|
 |
|
Ale dla niektórych istnieje tylko ta jedna, jedyna osoba, od początku do końca. Nikt inny nie pasuje. Nikt inny nie trafia do serca w ten sposób i nie żyje w nim.
|
|
 |
|
Jego usta są jak przejście do innego wymiaru, lepszego wymiaru./emilsoon
|
|
 |
|
Po prostu uważam, że każdy człowiek powinien sam znaleźć swoją drogę życia. Nie ma właściwej drogi, jest tylko własna.
|
|
 |
|
pod osłoną nocy wszystko wydaje się być inne. ludzie patrzą na siebie w niezwykły sposób. uczucia się wzmacniają. serce zaczyna bić zupełnie odmiennym rytmem - rytmem miłości. [ yezoo ]
|
|
 |
|
paląc każdego papierosa, przypominają mi się Twoje słowa, jak łatwo przez to świństwo mogę mieć raka. przypalając obiad, wspominam czasy, gdy uczyłaś mnie gotować tak smacznie, jak Ty. przeklinając ludzi w samochodzie, pamiętam jak uspokajałaś mnie mówiąc, że sama tak będę zaczynać. wychodząc późnymi wieczorami przypominam sobie setki pytań dokąd idę. każda moja nieobecność w domu, nieodebrane połączenia, czy telefon od wychowawcy, zawsze przyprawiały Cię o zawrót głowy. i wiesz co? chciałabym żeby to ciągle trwało. nie po to, by denerwować Cię swoim zachowaniem, czy upartością. po prostu chciałabym cofnąć się do czasów, w których tak bardzo Ci na mnie zależało. do czasów, w których wiedziałaś, co to jest troska, mamo. [ yezoo ]
|
|
 |
|
''czujnie obserwuje liczę godziny, tygodnie, kiedy to głowa będzie pełna nowych dobrych wspomnień starych nie zapomnę, bo zapomnieć się nie da, nie ma przebacz, nie znikną jak z tablicy kreda.''
|
|
 |
|
powoli mnie to przeraża, ten pierdolony brak czasu, stałe mijanie się, gadanie tylko przez 5 minut na cały dzień z Nim. i codziennie taka monotonia. szkoła, praktyki, lekcje. On 9 godzin w pracy. prawie zero rozmów. i powiedz mi człowieku co mam czuć, gdy Jego nie ma blisko, gdy przychodzę wyjebana do domu, i nie mam sie komu pozwierzać lub wyżalić ? nie mam jak opowiedzieć nawet całego dnia mu, no bo jak, przecież nie ma czasu. zostaję sama w tym pierdolonym świecie, zamknięta z uczuciami. /emilsoon
|
|
|
|