 |
Nadal mam Twoje imię w sercu, wciąż płaczę wieczorami i wciąż i wciąż i chciałabym Ci powiedzieć, żebyśmy już przestali się wygłupiać i udawać, że bez siebie dajemy radę.
|
|
 |
Jestem inna, nie umiem już jak kiedyś, straciłam bardzo dużo z dawnej siebie i nie sądzę by było to do odzyskania.
|
|
 |
Och kurwa, przecież ja zwariowałam już dawno.
|
|
 |
1)Niedzielny wieczór, a może popołudnie, jedno z takich kiedy cały ból przeżyty wcześniej wydaje się być nierzeczywisty, śmieszny i siedzi człowiek, opierając głowę na ramieniu tej jednej osoby z którą nie czuje się samotny i myśli sobie, że wszystko już może być dobrze, a czas przepływa przez palce, podczas wypowiadanych co jakiś czas słów, zdań - balsamów, światła załamującego się lekko, na tej jednej twarzy, szyi, linii obojczyków. I całe otoczenie spycha Cię w jego kierunku, on zachowuje się jak magnes, a Twoje ciało jest metalem i granice się topią, przestajesz odczuwać własne "ja" , nie ma podziałów, oceniania się, ani krytyki, nie ma skali, on jest tobą, a Ty jesteś nim i oboje to wiecie. I chwilę potem oddychasz z przerażeniem i boisz się poruszyć czy otworzyć usta żeby nie wystraszyć, nie spłoszyć, żeby nie zniknęło, żeby nie poczuć uderzenia głowa w ścianę,..
|
|
 |
2)..i wydawać by się mogło, że zaledwie mrugnięcie powiek później, łapiesz się na tym, że jesteś już całkiem gdzie indziej, z kimś całkiem niewłaściwym i wydaje się niemożliwe, że kiedykolwiek przeżyłaś coś podobnego, że tak Ci się tylko zdawało, bo nic już nie zostało, bo jest pieprzony poniedziałek, a życie boli na nowo i jakby bardziej niż dawniej.
|
|
 |
Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu... Czas i tak przeminie... /madzikowo
|
|
 |
ludzie, są jak herbata. do swojej ulubionej przywiązujesz się nad zwyczaj bardzo. do jej smaku, zapachu. ona parzy Cię w usta, ludzie parzą w serce. ale za herbatą, kiedy wycofają ją z produkcji nie będziesz rozpaczać na taką skalę jak za ludźmi, którzy mają to do siebie, że odchodzą. że zwyczajnie stygną.
|
|
 |
Czasem nie wiedziała co się z nią dzieje, bo tak jakoś w jednej chwili traciła siły na wszystko i kompletnie nie wiedziała co robić.
|
|
 |
Wiem, że jestem trudna. Wiem, że masz mnie czasem dość. Taka jestem, nie mówiłam, że przy mnie jest łatwo.
|
|
 |
Na pytanie: "Co się dzieje z twoim życiem?" chciałoby się odpowiedzieć: "Nie wiem, ja tu tylko sprzątam". Z akcentem na 'tylko', w domyśle 'ciągle'.
|
|
|
|