 |
"I z uśmiechem na twarzy budzić się co rano.."
|
|
 |
"mam wrażenie, że Cię tracę"-powiedział smutnie. "mnie? coś Ty. przecież wiesz,że będę przy Tobie zawsze"-wyjaśniłam. usiadł obok mnie, patrząc mi w oczy. "to nie chodzi o to. Ty mi znikasz, z dnia na dzień jest Cię coraz mniej..coraz mniej uśmiechu, coraz mniej wiary, coraz mniej nadziei..coraz mniej Ciebie...a to mnie dobija" - powiedział, trzymając moją dłoń. zaśmiałam się sztucznie. "a gdzież tam, jestem tu, cały czas" - powiedziałam, całując Go w policzek, i wychodząc do kuchni pod pretekstem zrobienia herbaty, tylko po to by nie zobaczył moich łez, które pojawiły się w oczach, bo uderzył we mnie prawdą, którą tak bardzo próbowałam przed Nim ukryć. || kissmyshoes
|
|
 |
i chyba powoli zaczynam sobie nie radzić. wszystko uderza we mnie ze zdwojoną siłą. walczę o wszystko - o zdrowie, o miłość, o przyjaźń, i życie. i ta walka jest tak bardzo męcząca. ten trwający wyścig zdaje się nie mieć mety a ja powoli wysiadam, odpadam. to nie na moje siły, to powoli doprowadza mnie do ruiny... || kissmyshoes
|
|
 |
Byłeś, jesteś i bądź, proszę. / gropeme, dla D:*
|
|
 |
Wakacje - byliśmy razem, ale musiałem coś zjebać,
bo już w sierpniu w parku sam chodziłem po alejach.
|
|
 |
Kocham Cię jaką jesteś, nie jaką chcę Cię mieć,
bo to, jaką jesteś, taką chcę Cię mieć.
|
|
 |
Olej to wszystko i weź mnie za rękę.
Nie mówię Ci, że wkoło będzie wtedy piękniej,
ale zobaczysz, łatwiej jest we dwoje
Otwórz mi drzwi, bo wciąż przed nimi stoję.
|
|
 |
Siadam na ławce obok Ciebie, odpalam Davidoffa,
dziękuję - wiem, że tylko Ty do życia dasz mi kopa.
|
|
 |
Mówili: "nie oddawaj duszy tylko serce",
dałem Ci wszystko na starcie, nie mam nic więcej.
|
|
 |
Świat się nie zmienia, my patrzymy inaczej,
problemy nabrały innych znaczeń, łapiesz?
|
|
 |
Otwieram oczy, budzisz mnie pocałunkiem,
jesteś obok, studzisz stres - to nietrudne.
|
|
 |
Jeśli ma być to miłość, jestem pewny by być z nią
|
|
|
|