 |
Wśród szarych blokowisk z ziomkami zbijam piątkę. Leje się czysta i opala się fifka. Zasad się trzymaj i nie wplątuj się w przekręt. Daj się na spokój, przemilcz i odejdź zanim ta banda pokaże Ci co to prawdziwy ogień. Z szatana kpimy, tak jak swoich bronimy, więc chłopcze nie ośmieszaj się i już na wejściu odpuść swe gierki. Przy swoich stoimy murem, gramy w czyste karty, a od dzieciaka trzymamy się już tylko jednej ławki. [lajfisbrutal]
|
|
 |
Wracasz z przepełnionej okrzykami hali sportowej, opijasz swój kolejny sukces, jest świetnie. Bawicie się, spalacie dobry towar z ziomkami. Noszą Cię na rękach, gratulują Ci co krok, a Tobie się polepsza. Nie do tego stopnia, że możesz góry przenosić, ale do tego, że wywołują chociaż szczery uśmiech na twych ustach. Wiesz, że to dzięki nim jeszcze rano wstajesz, dziękujesz im za to, ale nie przyznasz się, że przy nich, że cholernie Ci go brakuje, nie wyżalisz się, bo oni już to wiedzą. Nie pytają, nie męczą po prostu przechylają kieliszek czystej razem z Tobą, byś zapomniała o otaczającym Cię świecie. Znam to, tak bardzo, tak doskonale wiem o co w tym chodzi. Idziemy ramię w ramię pokonując przeciwności. Nie musisz mi tego tłumaczyć, wiem z czym wiąże się Jedność, Lojalność, Braterstwo.[lajfisbrutal]
|
|
 |
kiedyś, ktoś spojrzy na Ciebie, jakbyś była najlepszą rzeczą na świecie.
|
|
 |
kiedyś może zrozumiesz, jak trudno jest wstać, walczyć od nowa.
|
|
 |
powiedziałabym co czuję na Twój widok, ale takich rzeczy nie mówi się na głos.
|
|
 |
moje szczęście zależy od tego czy jesteś blisko. nie mam Cie, nie mam nic, jak jesteś - mam wszystko.
|
|
 |
usiądź, opowiem Ci o znajomości, która trwała ułamek sekundy, a pobudziła serce do życia.
|
|
 |
Kolejny dzień przepełniony nadzieją to dla mnie wielki sukces, upajam się rymami, uzależniam gramami, wchodzę na ten bit i tworzę nowy syf. Nie zamulaj, nie bij gwoździa, usiądź przy mnie, zatopimy smutki w litrach wódki, z dobrym haszem przekonamy się, że świat nie jest dziki, umocnimy nasze więzi na pełnej bombie w ręku już tylko szlug, w głowie szmer, a na mieście mijających ludzi gniew. [lajfisbrutal]
|
|
 |
XXI wiek. Wiek kłamstw, fałszywej przyjaźni i sztucznej miłości, pełen c h i l l o u t .
|
|
 |
dlaczego nie chcesz przestać patrzeć ?
|
|
 |
Ludzie mają dwa wyjścia. Albo zacząć kochać, albo zacząć umierać.
|
|
|
|