 |
"Potrafiliście siedzieć przez dziesięć godzin, patrzeć na siebie i w pewnym momencie bez słów, pomiędzy wami, w powietrzu pojawiały się piktogramy, obrazki, od zdań, które chcieliście sobie powiedzieć puchł język. Rysowaliście waszą rozmowę palcami w powietrzu. Niektórzy ludzie nie mają tego nawet po kwasie."
|
|
 |
Traktuj mnie jak powietrze, przecież ono jest potrzebne ;)/Lizzie
|
|
 |
Konieczny gest, słowo do nieobecnych. Gdyby to była miłość nigdy by stąd nie odeszli./W.E.N.A-Imperium
|
|
 |
|
Przecież nie można bac sie odezwac do kogos, kogo sie kocha. To nienormalne, nie powinno tak być. |k.f.y
|
|
 |
|
Uczucia to nie kilometry, ale czasem to właśnie one wygrywają./bekla
|
|
 |
|
Są momenty, gdy chce upaść na kolana, chce krzyczeć do Ciebie, płakać." Kochanie, to ja, spójrz, upadam dla Ciebie, potrzebuje Cię, podejdź do mnie, za długo jesteś daleko, nie radze sobie, spójrz, co miłość ze mną robi.." A Ty nie raczysz mnie nawet słowem, nie zdajesz sobie sprawy, jak Twoje milczenie zadaje mi ból pod mostkiem. Czemu nie dajesz mi juz ukojenia? Czemu nie ściskasz mojej reki?|k.f.y
|
|
 |
|
Zwiększasz miedzy nami dystans. To jest z pewnością dobre, dla Ciebie. Dla mnie oznacza to koniec. Widzisz, to jest tak, ze składam się ze słów, dlatego potrzebuje rozmowy częściej niż raz na tydzień.
|
|
 |
Wiesz co, nigdy nie będę Twoją wymarzoną dziewczyną. Zawsze dam sobie bez Ciebie radę./esperer
|
|
 |
Zabawne, że cały czas wracamy do punktu wyjścia. Trochę starsi, nic nie mądrzejsi, na pewno bardziej zranieni./esperer
|
|
 |
umarłam razem z nim. bo zabrał ze sobą moje serce, które dałam mu do wiecznego depozytu. a bez serca nie da sie żyć, czyż nie?
|
|
 |
a pózniej pamiętam tylko mroźny powiew wiatru, przemykające pod jasną osłoną księżyca drzewa, ich szum i pisk opon. a pózniej pamietam tylko ból, nie fizyczny. on był jak główka od pineski, chociaż bolało mnie całe ciało. wtedy zrozumiałam, ze moje serce jest większe niz ja sama. ze jego ból potrafi zagłuszyć wszystko. nawet połamane kości. ból straty, zabija tak samo, jak wypadek osobę stracona.
|
|
|
|