 |
|
Dzisiaj są równi i równiejsi,
wartościowi i Ci bez wartościowej treści.
|
|
 |
|
Kiedy przyjaźń była więcej warta niż te miliardy. Kiedy przyjaciel dzwonił nie tylko wtedy kiedy coś chciał. Rzeczywistość była szczersza niż prostsza.
|
|
 |
|
Kolejna lala pusta opuszcza moje wyro. Na nogach nie mogę ustać, zbite lustra, jebać miłość.
|
|
 |
|
Nie jest tak, że możesz mieć mnie na jakiś czas, na jakiś czas porzucić, po czasie znowu mnie brać.
|
|
 |
|
BANG! to ten dźwięk, co puka jak koka.
|
|
 |
|
Nie miałem nic, tak się wspinam od zera, gdy prosiłem o pomoc większość mówiła: Nie teraz!
|
|
 |
|
Ja tak jak Ty chciałbym kiedyś być szczęśliwy.
Kochać, być Kochanym tak na prawdę nie na niby.
Mieć przyjaciół wokół siebie, tylko tych prawdziwych.
|
|
 |
|
Suki, gdzie macie mózgi, chyba pełnią rolę dupy.
|
|
 |
|
Nie mów, że mnie kochasz, miłość to pułapka,
nie widzisz w mych oczach nic, to tylko maska.
Ja stoję znów sam, bo nie chcę uciekać
i dalej w to gram, chociaż nie wiem, co mnie czeka.
|
|
 |
|
Gubię się tutaj, nawet po tylu latach,
wciąż twierdzę, że upadł świat i nie ma świata,
w którym ja mogę żyć tak zupełnie bez obaw
|
|
 |
|
Znam kilka słów, które ranią jak nigdy.
Patrzysz na nią, niby anioł - a krzywdzi...
|
|
 |
|
Jestem zepsuty? Czy to zepsuty jest świat?
On mnie naprawi? Czy ja go naprawić mam?
Nikt nie jest święty, wolny od wad
Wolność zabija, tak samo jak jej brak
|
|
|
|