 |
i znów mam ochotę pierdolnąć uczuciami o ścianę.
|
|
 |
Blada twarz w oknie. Rozciągnięta koszulka. Szerokie spodenki. Rozmazany makijaż. Łzy w oczach.I brak tej głupiej chęci do życia.
|
|
 |
Nawet jeśli byłabym nieziemsko piękna i mogłabym mieć każdego chłopaka na świecie, i tak wybrałabym właśnie Ciebie.
|
|
 |
a po pewnym czasie ponownie się spotkali i zaczęli od nowa. nie pamiętając o tym co było.
|
|
 |
Ona nie potrafiła być z nikim innym. Wielu się starało o jej względy, jednak nikt nie potrafił jej zastąpić Jego .
|
|
 |
to było takie cholernie dziwne. kochałam Go, ale nie chciałam z Nim być, nie umiałam. za bardzo mnie ranił.
|
|
 |
Sobota a Ja siedzę w domu z totalnym wkurwem na cały świat, moje życie towarzyskie dawno umarło w sumie nie, bo nigdy nawet się nie zaczeło.
|
|
 |
Kiedy po raz czterdziesty sprawdziłam czy nie napisałeś stało się oczywiste, że coś jest nie tak z telefonem .
|
|
 |
- czy od palcówki można zajść w ciążę? - no, będziesz miała tomcia palucha.
|
|
 |
siedząc tak na brzegu łóżka, zalewam łzami kartkę, wyładowywuję nerwy, ukrywając ból pomiędzy kolejnymi wersami. szwy na sercu pękają, to wszystko zaczyna tracić sens, kiedy własne życie staje Ci się obojętne, a jedyną myślą w głowie, jest myśl o Nim, o tym jak trudno jest oddychać, kiedy na co dzień nie ma Go tutaj. świadomość, że być może już nigdy nie będzie obok, na nowo zadaje cios gdzieś pomiędzy żebra. / endoftime.
|
|
 |
pytasz czemu sobie nie radze? czemu nie mam chłopaka i wokół mnóstwo przyjaciółek? pytasz dlaczego moi rodzice się rozwiedli i dlaczego moja matka zaadoptowała dziecko z domu dziecka?czemu wole zwykłe trampki od najek? i dlaczego ciągle prostuje włosy, czemu chleje co sobote? czemu na przerwach siedze zawsze sama? możesz zapytać dlaczego wybrałam śmierć, od ''spokojnego'' życia zwykłej nastolatki. mówiąc szczerze lubie sprawiać ból - wiem to dziwne wytłumaczenie. lubie go sprawiać sobie i innym, a fakt, że życie bolało mnie tak bardzo było wystarczającym powodem by się zabić. by cierpieli też inni. by czuli ten pierdolony ból po utracie bliskiej osoby. by płakali co noc.
|
|
 |
- Tato , tato ! - Czego?! - w moim pokoju jest wilkołak ! - Cholera, znów się matka nie ogoliła.
|
|
|
|