 |
Możesz czytać moje sms, ale tylko te od mojego operatora telefonu suko.
|
|
 |
Łza spada z oka, na policzku błyszczy. Usta zamknięte, ty patrzysz i milczysz.
|
|
 |
Nie jestem z tych, którzy łzami się dzielą.
|
|
 |
Chciałbym z Tobą pójść lecz nie umiem stawiać kroków.
|
|
 |
wtedy sukces, idealny zbieg okoliczności zawarty był, w każdym z tamtych uśmiechów, promienie słońca przebijające źrenice, to było warte, warte wszystkiego. za każdym razem, uwiecznianie chwil na błahych kadrach, by nie zapomnieć, by stały się wieczne i trwały najdłużej, znacznie dłużej niż My, chociaż każde z Nas doskonale wiedziało, że tych wszystkich uczuć, tego co tak naprawdę było i jest pomiędzy Nami, nigdy nie będziemy w stanie, umieścić w żadnych pikselach. / endoftime.
|
|
 |
'' nie jest ok, nie jest ok, CZEŚĆ ''
|
|
 |
i to uczucie kiedy to właśnie jego imię pojawia się w skrzynce odbiorczej. Nie ważne jest czy wiadomość jest zła czy dobra, ważne że to on.
|
|
 |
miliony myśli, tych prawdziwych traktowanych jako żarty, ukrywane uczucia gdzieś, pomiędzy każdym ze słów, chwile zawahania, pustka opętała wnętrze, tamten uśmiech zastąpiony znikomym znakiem zapytania, to było coś co czuliśmy, co nigdy nie miało prawa wyjść na jaw, to bolało i, przegrało wraz z naszym odłożeniem siebie na później. / endoftime.
|
|
 |
dziś nie odbieram już telefonu, nie analizuję starych esemesów zatrzymanych gdzieś na dnie skrzynki odbiorczej, nie czytam zapełnionego milionami rozmów archiwum na gadu, nie przeglądam jego zdjęć uśmiechając się do ekranu, nie zwracam uwagi na jego imię widniejące w prawym dolnym kąciku pulpitu, nie wierzę w jego słowa, w te obietnice, dzisiaj nie czuję już nic, dla mnie dzisiaj on już nie istnieje. / endoftime.
|
|
 |
Skoro przeszłość jak sama nazwa wskazuje to coś co minęło to czemu boli i nie pozwala normalnie funkcjonować ?
|
|
 |
Bo on był osobą, która wypełniła pustkę w moim sercu, tylko kto wypełni pustkę po nim, skoro w moich oczach on był idealny....
|
|
 |
Już sobie z tym nie radzę, ludzie przychodzą i odchodzą łamiąc drzwi mojego serca. Może z byt szybko się do nich przywiązuję, może to moja wina, może to ze mną jest coś nie tak, ale może ja po prostu chcę wierzyć, że w końcu pojawi się ktoś to wyciągnie mnie z tej rozpaczy, bo teraz nadzieja jest moim ostatnim kołem ratunkowym a jeśli przestanę wierzyć, ze jest jeszcze jakaś szansa to co mi pozostanie?
|
|
|
|