głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika bezsentymentu

nie chcę jej przeszkadzać  zwłaszcza teraz  kiedy jestem zacierającym się wspomnieniem. im prędzej zniknę  tym będzie lepiej dla wszystkich. ale tęsknię za nią. dopiero tutaj zrozumiałem.

mistrzhehe dodano: 16 kwietnia 2018

nie chcę jej przeszkadzać, zwłaszcza teraz, kiedy jestem zacierającym się wspomnieniem. im prędzej zniknę, tym będzie lepiej dla wszystkich. ale tęsknię za nią. dopiero tutaj zrozumiałem.

paliłem ciągle topy  kiedy byłem sam  poryło trochę banię  miałem własny świat

cpun dodano: 16 kwietnia 2018

paliłem ciągle topy, kiedy byłem sam, poryło trochę banię, miałem własny świat

Nigdy nie odkładaj marzeń  odkładaj na marzenia. Solar   To brzmi jak my

lizzie dodano: 24 marca 2018

Nigdy nie odkładaj marzeń, odkładaj na marzenia./Solar - To brzmi jak my

Oddycham po to  żeby się upewnić  że jeszcze żyję  ponieważ to wcale nie wygląda na życie. Hopeless  Colleen Hoover

lizzie dodano: 24 marca 2018

Oddycham po to, żeby się upewnić, że jeszcze żyję, ponieważ to wcale nie wygląda na życie./Hopeless- Colleen Hoover

Przychodzi tu. I pisze. Zbłąkana dusza. Pragnąca  by ktoś ją wysłuchał. Zbyt nieśmiała  by poprosić o to głośno. Przepełniona obawami  że w bezpośredniej konfrontacji spotka się z odrzutem. Szyderczym śmiechem  który wykpi jej nadzieje na zrozumienie.

definicjamiloscii dodano: 7 marca 2018

Przychodzi tu. I pisze. Zbłąkana dusza. Pragnąca, by ktoś ją wysłuchał. Zbyt nieśmiała, by poprosić o to głośno. Przepełniona obawami, że w bezpośredniej konfrontacji spotka się z odrzutem. Szyderczym śmiechem, który wykpi jej nadzieje na zrozumienie.

Irracjonalne jest to  że pojawiam się tu znienacka  po półtora roku  żeby napisać jedynie te kilkadziesiąt słów i na nowo zniknąć. Jestem osiem lat starsza  niż w momencie  kiedy pojawiły się tu moje pierwsze teksty   i pewnym faktem jest to  że ta strona i ten profil wciąż we mnie żyje  jako początek czegoś  co mocno mnie kształtowało i budowało jako człowieka. Czuję się tak jakbym chodziła po opuszczonym cmentarzu  gdzie leży tylko to  co materialne  ale tak wyraźnie odczuwasz to  co wewnątrz... :

definicjamiloscii dodano: 6 marca 2018

Irracjonalne jest to, że pojawiam się tu znienacka, po półtora roku, żeby napisać jedynie te kilkadziesiąt słów i na nowo zniknąć. Jestem osiem lat starsza, niż w momencie, kiedy pojawiły się tu moje pierwsze teksty - i pewnym faktem jest to, że ta strona i ten profil wciąż we mnie żyje, jako początek czegoś, co mocno mnie kształtowało i budowało jako człowieka. Czuję się tak jakbym chodziła po opuszczonym cmentarzu, gdzie leży tylko to, co materialne, ale tak wyraźnie odczuwasz to, co wewnątrz... :)

Gdzieś mam jego przeszłość  bo pamiętam swoją. Gdzieś mam to  co mówią o tym  jaki potrafił być   ja też nie świeciłam przykładem. Ranił  łamał serca  pozostawiał po sobie bałagan... i dzisiaj powinnam może obawiać się  że to samo zrobi tu  w moim życiu. Sęk w tym  że ja też bez głębszych słów wyjaśnień oświadczałam  że  to nie to  i wypisywałam się z czyjegoś jutro  które tak skrzętnie planował z moim udziałem. Odwracałam się na widok łez  nic sobie z nich nie robiąc. Zgasiłam empatię. Zobojętniałam na uczucia innych. Poszliśmy w dalszą podróż z życia   z takimi bagażami. Absolutnie nienastawieni na to  że w naszej relacji możemy napotkać na coś wartego uwagi na dłużej  ale zaciekawieni tym  co może nam dać. Minęły setki wspólnych dni  siedzimy w tym samym pociągu życia  a na każdej stacji wysiadamy razem  żeby zobaczyć i doświadczyć jak najwięcej   ale wspólnie.

definicjamiloscii dodano: 6 marca 2018

Gdzieś mam jego przeszłość, bo pamiętam swoją. Gdzieś mam to, co mówią o tym, jaki potrafił być - ja też nie świeciłam przykładem. Ranił, łamał serca, pozostawiał po sobie bałagan... i dzisiaj powinnam może obawiać się, że to samo zrobi tu, w moim życiu. Sęk w tym, że ja też bez głębszych słów wyjaśnień oświadczałam, że "to nie to" i wypisywałam się z czyjegoś jutro, które tak skrzętnie planował z moim udziałem. Odwracałam się na widok łez, nic sobie z nich nie robiąc. Zgasiłam empatię. Zobojętniałam na uczucia innych. Poszliśmy w dalszą podróż z życia - z takimi bagażami. Absolutnie nienastawieni na to, że w naszej relacji możemy napotkać na coś wartego uwagi na dłużej, ale zaciekawieni tym, co może nam dać. Minęły setki wspólnych dni, siedzimy w tym samym pociągu życia, a na każdej stacji wysiadamy razem, żeby zobaczyć i doświadczyć jak najwięcej - ale wspólnie.

Najtrudniej jest liczyć do dwudziestu czterech. Doba ma cholernie trudny wymiar  bo czujesz ciężar każdej przemijającej godziny   dzisiaj  w dniu który się nie powtórzy  nie wróci. Liczeniu do dwudziestu czterech towarzyszy przemijanie i umykająca szansa. Wewnętrznie czujesz  że powinieneś wykorzystać moment  wziąć się w garść  pójść po  swoje . Tylko co jest  twoje ? W każdych kolejnych dwudziestu czterech godzinach błyska pytanie  jak je przeżyć  by znów nie znaleźć się w martwym punkcie  gdzie po prostu nic nie wiesz. Teraz upijasz łyk herbaty  dwudziesta trzecia trzydzieści. Za moment minie kolejna pełna doba  położysz się do łóżka  zamkniesz oczy i pomyślisz o swoich marzeniach. Przyjdą kolejne dwadzieścia cztery godziny   czy odważysz się zawalczyć o to  by nie marzyć... a wspominać?

definicjamiloscii dodano: 6 marca 2018

Najtrudniej jest liczyć do dwudziestu czterech. Doba ma cholernie trudny wymiar, bo czujesz ciężar każdej przemijającej godziny - dzisiaj, w dniu który się nie powtórzy, nie wróci. Liczeniu do dwudziestu czterech towarzyszy przemijanie i umykająca szansa. Wewnętrznie czujesz, że powinieneś wykorzystać moment, wziąć się w garść, pójść po "swoje". Tylko co jest "twoje"? W każdych kolejnych dwudziestu czterech godzinach błyska pytanie, jak je przeżyć, by znów nie znaleźć się w martwym punkcie, gdzie po prostu nic nie wiesz. Teraz upijasz łyk herbaty, dwudziesta trzecia trzydzieści. Za moment minie kolejna pełna doba, położysz się do łóżka, zamkniesz oczy i pomyślisz o swoich marzeniach. Przyjdą kolejne dwadzieścia cztery godziny - czy odważysz się zawalczyć o to, by nie marzyć... a wspominać?

 dwukropek i gwiazdkę na noc szepnie Ci  w zamian dasz mu za to znak mniejszości trzy. ławki w parku  tym z dziecięcych lat  wieczorami jakieś pustsze są. dojrzyj w końcu  dojrzej w końcu   Patrick The Pan

niejestemdawno dodano: 2 marca 2018

"dwukropek i gwiazdkę na noc szepnie Ci, w zamian dasz mu za to znak mniejszości trzy. ławki w parku, tym z dziecięcych lat, wieczorami jakieś pustsze są. dojrzyj w końcu, dojrzej w końcu" -Patrick The Pan

 ileż ja się napłakałam. ale już nie płacze. człowiek przestaje płakać  kiedy przestaje wierzyć w szczęście   Coco Chanel

niejestemdawno dodano: 2 marca 2018

"ileż ja się napłakałam. ale już nie płacze. człowiek przestaje płakać, kiedy przestaje wierzyć w szczęście" -Coco Chanel

 martwimy się o jutro  jakbyśmy mieli je obiecane

niejestemdawno dodano: 2 marca 2018

"martwimy się o jutro, jakbyśmy mieli je obiecane"

Nadchodzi w życiu taki moment  że stojąc na krawędzi zastanawiasz się  czy skoczyć czy jednak zawrócić. Tylko czy wystarczająco silna będzie Twoja psychika  czy ciało zdoła unieść taki ciężar. Co jeśli osoba  która zna Cię  każde Twoje spojrzenie  każdy uśmiech  która jest Twoim światem  zdecyduje się odejść? Nadal będziesz czuła się sobą? Tą samą silną osobą  która potrafi odsunąć się od krawędzi?

malajayep dodano: 9 luty 2018

Nadchodzi w życiu taki moment, że stojąc na krawędzi zastanawiasz się, czy skoczyć czy jednak zawrócić. Tylko czy wystarczająco silna będzie Twoja psychika, czy ciało zdoła unieść taki ciężar. Co jeśli osoba, która zna Cię, każde Twoje spojrzenie, każdy uśmiech, która jest Twoim światem, zdecyduje się odejść? Nadal będziesz czuła się sobą? Tą samą silną osobą, która potrafi odsunąć się od krawędzi?

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć