 |
''gdzieś ty był,gdy wszystko się rozpadało?
przez wszystkie te dni,które spędziłem przy telefonie,
który nigdy nie zadzwonił.
wszystko czego potrzebowałem to czyjegoś telefonu.
le on nigdy nie nadszedł.''
|
|
 |
moje serce przestaje bić,moje płuca przestają oddychać.
|
|
 |
''teraz będziesz musiał patrzeć,jak cierpię,udającego że wszystko jest w porządku,gdy wcale tak nie jest.''
|
|
 |
chcę krzyczeć dopóki słowa nie wyschną.
|
|
 |
będę dla Ciebie zawsze,by móc wyznawać Ci moją miłość.
|
|
 |
nie czekaj na szczęście.poświęć się,a odnajdziesz siebie.
|
|
 |
tak bardzo pusto tu bez Ciebie.
|
|
 |
Czuję się jakbym była przywiązana do Ciebie. I zupełnie nie wiem jak mam sobie poradzić z tym uczuciem, bo dopóki byłeś przy mnie to tak doskonale prowadziłeś mnie przez życie, a teraz? Teraz Ciebie już nie ma, a ja gubię się niczym małe dziecko. Nie wiem jak mam poprowadzić swoje życie, jak patrzeć na świat bez Ciebie. Muszę chyba na nowo nauczyć się istnieć sama, bez Ciebie, bez serca. To będzie jeszcze trudniejsze, bo chociaż minęło już tyle czasu to ja i tak nie wiem jak mam sobie radzić. Nie potrafię przyzwyczaić się do tej pustki, bo och my przecież, my mieliśmy trwać razem, już na zawsze. Nie, to nie jest sprawiedliwe takie składanie obietnic i ich niedotrzymywanie. Nie można dawać nadziei, nie można rozkochiwać w sobie kogoś kogo się nie kocha. Nie miałeś prawa tego robić, a później mnie zostawiać. Nie miałeś prawa odejść i nie powiedzieć mi jak mam dalej żyć. Pomóż mi jakoś. Jesteś mi to winien. / napisana
|
|
 |
A później przychodzi wieczór i już możesz spokojnie pozbyć się tego udawanego uśmiechu i nie musisz wstydzić się łez. Dobrze wiesz, że to wieczorem tęskni się najbardziej i to wieczorem wszystko mocniej boli. Tak jakby razem z ciemnością przychodziło silniejsze cierpienie. Jakby ból zaprzyjaźnił się z mrokiem. Zamykasz się w pokoju, gasisz światła, włączasz po cichu muzykę i umierasz. Czujesz się fatalnie, a rzeczywistość zupełnie traci na znaczeniu. Dusisz się, zanosisz się od łez i zadajesz sobie milion pytań, na które już nikt nie udzieli Ci odpowiedzi. I codziennie przechodzisz to samo, od nowa, a ból, on wcale nie słabnie. / napisana
|
|
 |
tęsknię za Twoją bliskością.
|
|
|
|