 |
zdrajcy spalą się ze wstydu
|
|
 |
oni patrzą, ale nie widzą co się wokół nich dzieje
|
|
 |
pierdolą coś o lojalności, skurwysyny, nawet nie chce mi się pluć im w oczy, bo szkoda mi śliny
|
|
 |
przegrajmy wszystko i przestańmy istnieć
|
|
 |
od ludzi czuję chłód, chociaż mówią "kocham"
|
|
 |
i nie chcę już pytać co u niej, bo w sumie, co mnie to kurwa.
|
|
 |
nie bój się płaczu, czasem w każdym coś pęka
|
|
 |
przyczyn szukać to istny bezsens, ej
|
|
 |
"Podejmuję wyzwania, ciągle dźwigam ten ciężar, urodzony po prostu po to, żeby zwyciężać"
|
|
 |
"po tylu latach walki i trudu wreszcie przebiłem się na druga stronę pieprzonego muru"
|
|
 |
"Raczej nie jestm romantykiem , dziewczynę mam inną co weekend "
|
|
 |
|
Ruszyć się w końcu z miejsca. Przestać oglądać się do tyłu. Nie myśleć o błędach, których i tak nie naprawię. Powinnam zrobić to już dawno, ale nie mogę. Gdy wydaje mi się, że jestem pewna, że zostawiłam to wszystko za sobą pojawiasz się w moim życiu by udowodnić, że oszukuję samą siebie. Ile razy jeszcze mi to zrobisz?/Lizzie
|
|
|
|