 |
"Tylko, że ludzie mają wrodzony talent do wybierania właśnie tego, co dla nich najgorsze."
|
|
 |
kawiarnie, kluby no i klubokawiarnie, martwi królowie znowu pójdą na marne
|
|
 |
W tych klubokawiarniach czysta wóda pita w brudnych palarniach. To te noce kiedy za oczami noszę diabła. Znajdź mnie tam gdzie +4822.
|
|
 |
kiedy za oczami noszę diabła, znajdź mnie tam, gdzie +4822
|
|
 |
A ja wciąż ją kocham... i kurwa chyba umrę tutaj dziś.
|
|
 |
"Bo kiedyś ponoć miałem wszystko gdzieś tu obok, dziś wiem, że to wszystko to nic żyjąc z Tobą, dziś wiem, że nieważne co by się stało, po tym wszystkim zawsze mi będzie czegoś mało."
|
|
 |
Będę wszędzie, wszędzie będę nawet gdy mnie już nie będzie
|
|
 |
lodowata jak spojrzenie ojca gdybym powiedział "to mój chłopak Andrzej, kochamy się"
|
|
 |
"Maćku czasami w życiu bywają chwile które należy przeżyć w butach innych niż te do biegania."
|
|
 |
Papierek, świstek, interes - tak nazywają małżeństwo w dzisiejszych czasach. Dla ludzi to zwykła transakcja, połączenie kont w banku. Zmiana statusu, która tylko na początku ma znaczenie. Później zdejmują obrączki i chcą żyć jak dawniej, Pierdolą się w hotelach. Uciekają od tego, co sami wybrali. Kiedyś było inaczej. Ludzie traktowali małżeństwo inaczej. To było połączenie dusz. Oddanie się drugiej osobie na całe życie. Widziałeś tych starszych ludzi, którzy potrafią spojrzeć sobie prosto w oczy z miłością po kilkudziesięciu latach spędzonych razem. Nie są sobą znudzeni. Przezwyciężyli tyle ludzkich słabości. Nie poddali się po kolejnej kłótni. Wytrwali. kiedyś związek był najświętszą rzeczą dla człowieka. Bo kochać i być kochanym było największą wartością. Kiedyś była miłość, dom i rodzina. Uczucia tak silne, że ludzie stawali się jednością. Seks był tylko dodatkiem, przyjemnością. Teraz to wszystko stracone. Liczy się tylko hajs i romans. Konsumpcjonizm.
|
|
 |
nie jestem artystką, bo nie mieszkam pod mostem
|
|
 |
survival dla wymyślonych przyjaciół w puszczy niepołomickiej
|
|
|
|