 |
|
z nią jest coś nie tak. z reguły jest po części jak powiązanie, lecz kiedy coś idzie nie po Twojej myśli, nagle brakuje dokumentu, umowy, który mogłaby zmienić cokolwiek. niejednokrotnie zaczynasz się dusić i szukać adwokata, mogącego uwolnić Cię z tej pułapki. tylko nie ma papierka z którym można pójść do sądu. nie ma nic co można rozwiązać na zwykłej rozprawie. miłość ma ten mankament - zostaje, niekiedy już niechciana. do bólu wryta w serce tak, że każda próba amputacji jest śmiertelna.
|
|
 |
|
nie jestem mściwa . ja tylko lubie wynagrodzić swój ból .
|
|
 |
|
bo facet jest za męski na uczucia , za dumny , by przeprosić i za głupi by cokolwiek naprawić .
|
|
 |
|
Łatwo się zgubić, gdzieś między marzeniami
|
|
 |
|
nauczyłeś mnie kochać, potem pokazałeś, że nie warto.
|
|
 |
|
Nigdy nie traktuj mnie powaznie bo ucieknę jak spłoszony ptak!..
Nie patrz nigdy tak uważnie, bo wolności będę czuła brak!
I nie mów mi KOCHAM CIĘ , bo swobodę odbierasz tym słowem..
Ona uwięzi mnie w marzeniach.. w smudze niespełnionych obietnic!
Przytłoczysz mnie ciężarem tego słowa.. i umre uduszona odpowiedzialnością!
Badźmy szaleni i nieodpowiedzialni.. Śmiejmy się z obietnic i nie mówmy :
"na zawsze" i "Na całe życie" !!!
|
|
 |
|
czuję , że mi przeszło . ale zaczynam wątpić , gdy tylko go widzę .
|
|
 |
|
Nie kłam, że to już przeszłość, jeśli w sercu masz Go do dziś. nie mów, że to frajer, jeśli tak naprawdę myślisz o Nim w samych superlatywach. nie wmawiaj, że nie kochasz, jeśli na Jego widok serce wali Ci jak oszalałe. nie próbuj udowadniać, że jest Ci obojętny, kiedy idąc ulicą wyszukujesz Go wzrokiem. nie nawijaj, że to od początku nie miało sensu lub, że żałujesz, jeśli w myślach przeklinasz się za każde złe słowo na Jego temat. kochasz - to normalne, mała.
|
|
 |
|
nie wierzyłam w przeznaczenie. cały ciąg wydarzeń, wszystkie kontuzje, mniejsze czy większe, dały mi jednak czas wstrzymania. z prawdopodobieństwem wstrząsu mózgu, hamowałam jedynie łzy, będące połączeniem bezsilności i irytacji. leżałam w łóżku, a głowa nie wytrzymywała czytania. rozmyślenia, analizowanie wszystkiego i jakiś obcy głos, który uświadomił mi, iż w całym tym braku czasu, pomyliłam w życiu zakręty.
|
|
 |
|
potrzebowałam tego kubła zimnej wody. jakiegoś plaska w twarz, który uświadomi mi, co robię. tej szczerości i wyrzucenia mi podłych posunięć, które zaczęły znajdować się na porządku dziennym w moim zachowaniu. i ruszyło mnie tam, w okolicach mostka - a jednak serce spełnia trochę ważniejszą rolę, niż umożliwianie egzystencji. mając przed sobą tak rzeczywistą perspektywę stracenia tego wszystkiego, z zaciśniętym gardłem przyjmowałam w końcu informację, że w pojedynkę nie dam rady w życiu. nie bez niej.
|
|
 |
|
Wiesz jakie to chujowe uczucie gdy czujesz że to już nie to samo?
|
|
 |
|
Mówią, że zakończone przyjaźnie nigdy nie były przyjaźniami, ja jednak cholera wiem, że oni byli dla mnie wtedy więcej niż ważni. To tylko drogi, które trzeba było wybrać, nas poróżniły. /?
|
|
|
|