![Nie kocham Cię. Ale pamiętam Twoją datę urodzin. Pamiętam gdzie się pierwszy raz spotkaliśmy i w co byłeś ubrany. Pamiętam jaką kawę lubisz. Pamiętam napisy na papierowych kubkach. Pamiętam Twoją ulubioną komedię. Pamiętam wspólne rozmowy. Pamiętam kolor Twoich oczu. Przecież tak bardzo Cię nie kocham...](http://files.moblo.pl/0/7/5/av65_70599_10301974_686965794698554_7096701121618722558_n.jpg) |
Nie kocham Cię.
Ale pamiętam Twoją datę urodzin.
Pamiętam gdzie się pierwszy raz spotkaliśmy i w co byłeś ubrany.
Pamiętam jaką kawę lubisz.
Pamiętam napisy na papierowych kubkach.
Pamiętam Twoją ulubioną komedię.
Pamiętam wspólne rozmowy.
Pamiętam kolor Twoich oczu.
Przecież tak bardzo Cię nie kocham...
|
|
![Kiedyś przeczytałem zdanie że mężczyzna najlepiej czuje się przy kobiecie przy której spokojnie może się zdrzemnąć. Podpisuję się pod tym. I dodam że jeśli jeszcze można z nią pogadać to już jest super.](http://files.moblo.pl/0/7/5/av65_70599_10301974_686965794698554_7096701121618722558_n.jpg) |
Kiedyś przeczytałem zdanie, że mężczyzna najlepiej czuje się przy kobiecie, przy której spokojnie może się zdrzemnąć. Podpisuję się pod tym. I dodam, że jeśli jeszcze można z nią pogadać, to już jest super.
|
|
![Nie można się wyrzec palenia gdy nie ma czego całować. — Freud](http://files.moblo.pl/0/7/5/av65_70599_10301974_686965794698554_7096701121618722558_n.jpg) |
Nie można się wyrzec palenia, gdy nie ma czego całować.
— Freud
|
|
![Czemu to robimy co? Mam na myśli ludzi w ogóle. Dlaczego interpretujemy każde przykre zdarzenie jako wielką czarną strzałę wymierzoną prosto w nas i udowadniającą naszą bezwartościowość? Sophie Hannah](http://files.moblo.pl/0/5/82/av65_58259_tumblr_f143d6f1090f4d96ca00ba08d8fface1_7ffd5be8_540.jpg) |
Czemu to robimy, co? Mam na myśli ludzi w ogóle. Dlaczego interpretujemy każde przykre zdarzenie jako wielką, czarną strzałę wymierzoną prosto w nas i udowadniającą naszą bezwartościowość? | Sophie Hannah
|
|
![Kiedyś miałam wielu znajomych dzisiaj mam szczerych. esperer](http://files.moblo.pl/0/2/88/av65_28872_large.png) |
Kiedyś miałam wielu znajomych, dzisiaj mam szczerych./esperer
|
|
![Życie jest krótką chwilą złożoną z kilku przyjemnych chwil tysięcy żalów i milionów smutków... naprawdę?! A może milionów radosnych chwil których nie dostrzegamy tysięcy żalów które rozpamiętujemy i kilku smutków które wyolbrzymiamy?](http://files.moblo.pl/0/7/5/av65_70599_10301974_686965794698554_7096701121618722558_n.jpg) |
Życie jest krótką chwilą złożoną z kilku przyjemnych chwil, tysięcy żalów i milionów smutków... naprawdę?!
A może, milionów radosnych chwil, których nie dostrzegamy, tysięcy żalów które rozpamiętujemy i kilku smutków które wyolbrzymiamy?
|
|
![Znowu boli cię brak jego obecności. Siedzisz i użalasz się nad sobą paląc papierosa za papierosem. Pochłaniasz alkohol w zbyt dużych ilościach a później robisz rzeczy których żałujesz. Jesteś opryskliwa wredna i samotna a co najgorsze lubisz to. Nie obchodzi cię zdanie innych ich opinia a z czasem nawet uczucia. Chciałabyś być z kimś mieć kogoś obok a ciągle ci nie wychodzi. Wmawiasz sobie że związki i obopólne szczęście nie jest ci pisane że jesteś skazana na wieczną samotność że miłość i ta cała otoczka wokół niej po prostu nie jest dla ciebie. Oszukujesz siebie ale w końcu zaczynasz wierzyć w te brednie. Odrzucasz każdego napotkanego faceta a później płaczesz że nikt cię nie chce. Wykańczasz sama siebie bez przerwy działasz na własną niekorzyść udajesz że wszystko jest w porządku uśmiechasz się nieszczerze a później wracasz do domu i płaczesz że jest źle. Doprawdy? Jak daleko jesteś w stanie się jeszcze posunąć żeby kompletnie znienawidzić siebie?](http://files.moblo.pl/0/7/5/av65_70599_10301974_686965794698554_7096701121618722558_n.jpg) |
|
Znowu boli cię brak jego obecności. Siedzisz i użalasz się nad sobą, paląc papierosa za papierosem. Pochłaniasz alkohol w zbyt dużych ilościach, a później robisz rzeczy, których żałujesz. Jesteś opryskliwa, wredna i samotna, a co najgorsze - lubisz to. Nie obchodzi cię zdanie innych, ich opinia, a z czasem nawet uczucia. Chciałabyś być z kimś, mieć kogoś obok, a ciągle ci nie wychodzi. Wmawiasz sobie, że związki i obopólne szczęście nie jest ci pisane, że jesteś skazana na wieczną samotność, że miłość i ta cała otoczka wokół niej po prostu nie jest dla ciebie. Oszukujesz siebie, ale w końcu zaczynasz wierzyć w te brednie. Odrzucasz każdego napotkanego faceta, a później płaczesz, że nikt cię nie chce. Wykańczasz sama siebie, bez przerwy działasz na własną niekorzyść, udajesz, że wszystko jest w porządku, uśmiechasz się nieszczerze, a później wracasz do domu i płaczesz, że jest źle. Doprawdy? Jak daleko jesteś w stanie się jeszcze posunąć, żeby kompletnie znienawidzić siebie?
|
|
![A kiedy przejechałeś kilkadziesiąt kilometrów żeby tak zwyczajnie w Sylwestra życzyć mi wszystkiego co najlepsze pomyślałam sobie że moglibyśmy przeżyć ten rok wspólnie. love krowe](http://files.moblo.pl/0/7/5/av65_70599_10301974_686965794698554_7096701121618722558_n.jpg) |
A kiedy przejechałeś kilkadziesiąt kilometrów, żeby tak zwyczajnie w Sylwestra życzyć mi wszystkiego co najlepsze, pomyślałam sobie, że moglibyśmy przeżyć ten rok wspólnie. / love_krowe
|
|
![Znowu boli cię brak Jego obecności. Siedzisz i użalasz się nad sobą paląc papierosa za papierosem. Pochłaniasz alkohol w zbyt dużych ilościach a później robisz rzeczy których żałujesz. Jesteś opryskliwa wredna i samotna a co najgorsze lubisz to. Nie obchodzi cię zdanie innych ich opinia a z czasem nawet uczucia. Chciałabyś być z kimś mieć kogoś obok a ciągle ci nie wychodzi. Wmawiasz sobie że związki i obopólne szczęście nie jest ci pisane że jesteś skazana na wieczną samotność że miłość i ta cała otoczka wokół niej po prostu nie jest dla ciebie. Oszukujesz siebie ale w końcu zaczynasz wierzyć w te brednie. Odrzucasz każdego napotkanego faceta a później płaczesz że nikt cię nie chce. Wykańczasz sama siebie bez przerwy działasz na własną niekorzyść udajesz że wszystko jest w porządku uśmiechasz się nieszczerze a później wracasz do domu i płaczesz że jest źle. Doprawdy? Jak daleko jesteś w stanie się jeszcze posunąć żeby kompletnie znienawidzić siebie? yezoo](http://files.moblo.pl/0/5/82/av65_58259_tumblr_f143d6f1090f4d96ca00ba08d8fface1_7ffd5be8_540.jpg) |
Znowu boli cię brak Jego obecności. Siedzisz i użalasz się nad sobą, paląc papierosa za papierosem. Pochłaniasz alkohol w zbyt dużych ilościach, a później robisz rzeczy, których żałujesz. Jesteś opryskliwa, wredna i samotna, a co najgorsze - lubisz to. Nie obchodzi cię zdanie innych, ich opinia, a z czasem nawet uczucia. Chciałabyś być z kimś, mieć kogoś obok, a ciągle ci nie wychodzi. Wmawiasz sobie, że związki i obopólne szczęście nie jest ci pisane, że jesteś skazana na wieczną samotność, że miłość i ta cała otoczka wokół niej po prostu nie jest dla ciebie. Oszukujesz siebie, ale w końcu zaczynasz wierzyć w te brednie. Odrzucasz każdego napotkanego faceta, a później płaczesz, że nikt cię nie chce. Wykańczasz sama siebie, bez przerwy działasz na własną niekorzyść, udajesz, że wszystko jest w porządku, uśmiechasz się nieszczerze, a później wracasz do domu i płaczesz, że jest źle. Doprawdy? Jak daleko jesteś w stanie się jeszcze posunąć, żeby kompletnie znienawidzić siebie? [ yezoo ]
|
|
![I zostałeś sam.Zabawne nie? Zawsze to Ty byłeś sprawcą samotności u innych a tymczasem to wszyscy odwrócili się od Ciebie. Kumple odeszli dziewczyny straciły zainteresowanie i nie masz co ze sobą zrobić. Gdzie się podział ten imprezowy chłopak z cwaniackim uśmieszkiem na ustach otoczony wianuszkiem fanek? Nigdy go widocznie nie było bo nikt już o nim nie pamięta. Chciałabym Ci współczuć ale kiedy ja ofiarowałam Ci szczerą i bezwarunkową miłość Ty wybrałeś zabawę. Teraz już na Ciebie nie czekam. esperer](http://files.moblo.pl/0/2/88/av65_28872_large.png) |
I zostałeś sam.Zabawne, nie? Zawsze to Ty byłeś sprawcą samotności u innych, a tymczasem to wszyscy odwrócili się od Ciebie. Kumple odeszli, dziewczyny straciły zainteresowanie i nie masz co ze sobą zrobić. Gdzie się podział ten imprezowy chłopak, z cwaniackim uśmieszkiem na ustach otoczony wianuszkiem fanek? Nigdy go widocznie nie było, bo nikt już o nim nie pamięta. Chciałabym Ci współczuć, ale kiedy ja ofiarowałam Ci szczerą i bezwarunkową miłość, Ty wybrałeś zabawę. Teraz już na Ciebie nie czekam./esperer
|
|
![Zawsze zabierały mi go blondynki. Te małe urocze i słodkie na widok których faceci mają wielkie oczy. Zabierały mi go takie co niby delikatne dziewczęce i potrzebujące męskiego wsparcia. Takie które zawsze mają perfekcyjny makijaż ułożone włosy nienaganne maniery i spódniczki bez ani jednego zagniecenia. Te od trzepotania rzęskami i wyciągania ich z tarapatów. Ja nigdy taka nie byłam. Zawsze wolałam siedzieć z kumplami niż wysłuchiwać o nowościach w świecie mody. Wolałam wypić piwo na ławce i wypalić szluga. Zawsze radziłam sobie sama bo tego właśnie nauczyło mnie życie. Dlatego odchodził. Po prostu nie byłam wystarczająco dobra. esperer](http://files.moblo.pl/0/2/88/av65_28872_large.png) |
Zawsze zabierały mi go blondynki. Te małe, urocze i słodkie na widok, których faceci mają wielkie oczy. Zabierały mi go takie co niby delikatne, dziewczęce i potrzebujące męskiego wsparcia. Takie, które zawsze mają perfekcyjny makijaż, ułożone włosy, nienaganne maniery i spódniczki bez ani jednego zagniecenia. Te od trzepotania rzęskami i wyciągania ich z tarapatów. Ja nigdy taka nie byłam. Zawsze wolałam siedzieć z kumplami niż wysłuchiwać o nowościach w świecie mody. Wolałam wypić piwo na ławce i wypalić szluga. Zawsze radziłam sobie sama, bo tego właśnie nauczyło mnie życie. Dlatego odchodził. Po prostu nie byłam wystarczająco dobra./esperer
|
|
![Nigdy nie miałam i nie będę mieć łatwego charakteru. Zawsze będę wybuchowa i ciężka w obyciu. Zawsze będę się wściekać i trzaskać drzwiami. Przeklinać i upijać się do nieprzytomności. Nigdy nie będę trzepotać rzęskami bo znam swoją wartość i poprzeczkę postawiłam znacznie wyżej niż na linii biustu. esperer](http://files.moblo.pl/0/2/88/av65_28872_large.png) |
Nigdy nie miałam i nie będę mieć łatwego charakteru. Zawsze będę wybuchowa i ciężka w obyciu. Zawsze będę się wściekać i trzaskać drzwiami. Przeklinać i upijać się do nieprzytomności. Nigdy nie będę trzepotać rzęskami, bo znam swoją wartość i poprzeczkę postawiłam znacznie wyżej niż na linii biustu./esperer
|
|
|
|