 |
Nieważne kim jesteś i kim staniesz się, Ważne byś zawsze miał serce dobre.
|
|
 |
Mogą mówić, że ładnie razem wyglądamy, a i tak nic nie opiszę tego jak się przy nim czuję. A jak się przy nim czuje? Dobrze, lepiej a nawet powiedziałabym wspaniale i wyjątkowo. Czuje się komuś potrzebna tak na dziś i jutro i na resztę dni.
|
|
 |
Po pierwszym pocałunku wiedziałam, że nigdy już nie chcę całować innych warg.
|
|
 |
Potrzebuję Cię, by jutro było lepsze.
|
|
 |
Jak diler mogę sprzedać ci najlepsze sny.
Ale musisz mi zaufać i za mną iść
|
|
 |
Wszyscy skoncentrowani na wyglądzie, zapomnieli o sercu
|
|
 |
Pragnę go tak, jak pragnę powietrza, by oddychać. Nie był to wybór to konieczność.
|
|
 |
nic nigdy nie będzie jak wcześniej. każdy rozdział się kiedyś kończy. każda znajomość jest z czasem inna, choćbyśmy sobie obiecali że nic się nie zmieni każdego dnia coś się zmienia, nie ma nigdy takiej samej sytuacji, tego samego uczucia, czy spojrzenia. a wspomnienia nie zawsze są dobre. to że pamiętamy chwile z naszego życia i uśmiechamy się na myśl o tym to jedno, a to że wieczorami łykamy słone łzy przypominając sobie te chwile ale z innej perspektywy z dodatkiem tęsknoty, to destrukcyjne.
|
|
 |
dzisiaj miałam sen, chciałabym zatrzymać go w pamięci, był dobry jak seks z miłości, a nie dla pieniędzy, widziałam bólu kres i życie w świecie bez nędzy.
|
|
 |
Zabierz mnie do baru.
Wypijmy za smutek.
Smutek po rozstaniu.
|
|
 |
Wszystko co było dawniej wydaje się dziwne.Czasem wydaje się, że tego w ogóle nie było .Czasem wydaje się to wszystko straszne, czasem śmieszne, czasem głupie.Ale nie takie jakie było na prawdę.
|
|
 |
Poznaj mój umysł. Pustka, lęk, ciemność. Jasny obrzydza. Światło dusi, zabija harmonie. Nie lubię dużo mówić, nie lubię też milczeć. Lubię słuchać. Zaintryguj mnie, bądź moją satyryczną nutą od której nie będę mogła oderwać ucha. Ostatnio częściej czuję się jak echo, coraz bardziej cichnę. Zamykam oczy, i uciekam. Zatrzymuje mnie brzydkie miejsce. Brudne, nieczyste, gdzie gubię rozum. Wracam. Jestem chłodna. Nie chcę taka być. Nie dopuszczam ciepła. Dlaczego? Nie rozumiem tego. Nie rozumiem siebie. Nie mogę znaleźć dobra, wszędzie cień. Zimny cień otulający moją dusze. Oswój mnie. Będę inna, uwierz mi. Nie pozwól mi czekać. Nie umiem. Nie lubię. Nie chce. Hipokryzja przeplata moją chorą zasadę moralną. Co za nonsens. Nie lubię samotności. Nie chcę być sama. Chcę czuć obecność. Potrzebuje czegoś, kogoś. Usiądź koło mnie i posiedźmy w milczeniu. W ciszy. Zapomnijmy o reszcie. Bądźmy dla siebie. Tylko nie zostawiaj mnie samej. Zostań ze mną. Jak najdłużej. Proszę.
|
|
|
|