 |
Mnie to już wszystko jedno czy ze sobą rozmawiamy, czy mówisz mi "cześć", czy na mnie patrzysz. Kiedyś mi jeszcze zależało, potem chciałam się przyjaźnić, żeby przynajmniej z mojej strony została zachowana jakaś kultura, ale teraz mam to gdzieś. // xxx127
|
|
 |
jesteś moim osobistym mistrzem, rozumiesz?/slowemnieogarniesz
|
|
 |
a jeśli kiedykolwiek się pokłócimy nie obrażaj się na mnie. możesz mnie pobić, wyzwać, podpalić mi mieszkanie, wytłuc porcelanę z całego domu, tylko się na mnie nie obrażaj. just talk to me, przyjacielu./slowemnieogarniesz
|
|
 |
może kiedyś zrozumiesz. zrozumiesz moją obecną sytuacje. gdy dzwoniąc do Ciebie zaryczana tłumaczyłam ,że pokłóciłam się z przyjaciółką. gdy byłeś osobą która pocieszała mnie i za razem byłeś przyczyną łez. może zrozumiesz ,że byłeś trochę więcej jak brat. może./slowemnieogarniesz
|
|
 |
nie odzywam się bo chcę, żebyś za mną tęsknił głuptasie. żebyś pożądał zapachu moich włosów, który tak uwielbiasz. żebyś czuł pulsujące w Twoich skroniach zniesmaczenie przez to, że przez tak długi okres czasu nie widziałeś mojego spojrzenia. pragnę, abyś z tęsknoty wyprasował każdą ze swoich koszul jakie posiadasz, doskonale wiedząc jak nienawidzisz prasowania. wtedy będę miała pewność, że tęsknisz. tęsknota zmusza nas do robienia dosłownie wszystkiego, byleby nie myśleć. nawet jeśli miałoby to być liczenie uderzeń wskazówki zegara w przeciągu minuty czy skrupulatne obserwowanie stygnącego kakao.
|
|
 |
wiedziałam, że totalnie mi odbiło, kiedy najpierw przystawiłam dyktafon do Twojej klatki piersiowej, a później nagrany dźwięk ustawiłam na dzwonek telefonu.
|
|
 |
siema, siema oczarowały mnie Twego ciała wdzięki.
|
|
 |
bo sama nie dam rady po prostu bądź. /
onna
|
|
 |
Wciąż pamiętała te cudowne dołeczki, gdy się do niej uśmiechał. Te brązowe oczy, gdy obdarowywał ją swym spojrzeniem. Czuła dotyk jego dłoni na skórze, mimo, że od ich ostatniego spotkania sam na sam, minęło już trochę czasu. Dzieliło ich teraz zaledwie kilka metrów, cieszyła się, że go widzi, jednak pragnęła czegoś więcej. Pragnęła podejść do niego, usłyszeć, że ją kocha i przytulić najmocniej jak potrafiła. Wiedziała jednak, że nie może. Nie tu i nie teraz. Wszystko zaraz miało się skończyć, a ją czekał jedynie samotny powrót do domu.
|
|
|
|