 |
tak - dobrze Ci się wydaje. mam wyjebane na większość ludzi. w dupie mam ich zły dzień, humor czy wogóle całe złe życie. nie jestem Matką Teresą - a jedyny stan fizyczny i pyschiczny jaki mnie obchodzi to ten nabliższych. bo tak naprawdę to Oni tworzą całe moje życie, więc daruj sobie marny tekst 'co za dzień' w kierunku do mnie, bo nie usłyszysz słowa współczucia. tak, opcja 'egoizm' wyłącza mi się tylko na tych bliskich memu sercu./ veriolla
|
|
 |
- Uśmiech! - powiedział maluch szczerząc do mnie swoje małe, białe jak perełki ząbki, nie ukrywając wcale braku niektórych. Słodko. / thesmaaajl
|
|
 |
|
-powiedz coś. -co? -nie wiem, kocham cie. -aby? -kocham cie kurwa.
|
|
 |
uwielbiam to , gdy On dziękuje mi za każdy uśmiech który u Niego wywołałam. to cudowne uczucie, wiedzieć , że człowiek uśmiecha się właśnie dzięki Tobie. / veriolla
|
|
 |
Jeżeli nie lubisz tłumu, możemy zostać sami.
|
|
 |
Prawdziwa miłość , to życie z poczuciem szczęścia, spełnienia. To coś, co nie pozwala nam ani na sekundę zapomnieć o ukochanej osobie. Jak to więc jest , że idąc z moim chłopakiem ciągle myślę o innym i to o nim śnię, rozmyślam, tęsknie?
|
|
 |
a kiedy umrę każę się spalić. sproszkowaną mnie podadzą Ci na złotej tacy, a później wciągniesz mnie jak najtańszą kokę od dilera za rogiem. przecież obiecałeś, że będziemy nierozłączni.
|
|
 |
Nie jestem pustelnikiem z wyboru. Życie wybrało za mnie.
|
|
 |
Sparaliżowałeś mnie tą nadzieją. Upajałam się nią.Żyłam nią miesiącami, odtwarzałam sobie wszystko przez ten cały czas
. Sparaliżowałeś mnie cierpieniem. Kiedy powiedziałeś , że to tylko było twoje małe zauroczenie i ci minęło.
|
|
 |
Strach przed miłością jest tym większy im bardziej nam na kimś zależy. Co z tego , że doskonale wiemy , że ten ktoś nie odwzajemnia naszego uczucia.
|
|
 |
z czasem uda Ci się zmyć z ciała odciski jego palców. gorzej jest z sercem. tam nie dostaniesz się, ani z gąbką ani z żelem pod prysznic.
|
|
 |
a gdybym miała świadomość, że wsiadasz na ten pieprzony motor tylko po to, aby ze sobą skończyć, położyłabym się Ci pod koła tak, abyś tego nie zauważył. załatwilibyśmy się oboje za jednym zamachem. przynajmniej nie musiałabym przeżywać tej całej histerii, kiedy dowiedziałam się o Twojej śmierci. żałuję, że przekonałam się na jaką skalę potrafią mi się trząść dłonie i drżeć wargi. że potrafię płakać bez łapania oddechu. wolałabym zginąć wtedy razem z Tobą niż poczuć jak to jest osuwać się na ścianie ze zwykłego niedowierzania we własne nieszeście.
|
|
|
|