 |
nic nie dzieje się bez przyczyny...
|
|
 |
|
jest wiele spraw , które chciałabym rozkminić . wyjaśnić , poukładać . są różne . chodzi o szkołe, znajomych i tak dalej . ale gdy tylko zaczynam myśleć , refleksje zmieniają się w Twoje imie . tak , wszystko sprowadza się do Twojej osoby. nienormalne kurwa . / wszystko.albo.nic
|
|
 |
|
ja pierdole . ogarnijcie sie z tymi walentynkami ! jak wam się nie podoba to nie musicie tego święta obchodzić . nikt wam nie karze , no nie ? możecie to potraktować jak zwykły dzień . jak co dzień . i wara od tych zakochańców którzy sie tym jarają . jak byście byli na ich miejscu to też byście kurwa mieli podniete z tych wszystkich prezencików , serduszek i pocałunków . i bardzo dobrze , niech świętują , niech się do siebie zbliżają . niech robią dzieci bo kurwa niż demograficzny jest ! a zazdrośni samotnicy niech skończą sapać . pjona -.- / wszystko.albo.nic
|
|
 |
zmieniłam się , nie jestem już tą buntowniczką która chciała bić każdego kto krzywo na nią spojrzał . nie palę papierosów jak kiedyś , czuję do nich obrzydzenie . nie wezmę do ust ani grama alkoholu a co tu dopiero mówić o wciąganiu białego proszku . nie jestem już chamską czy wredną nastolatką która jedzie każdego z góry na dół , pogodziłam się ze swoimi największymi wrogami , uśmiecham się na ulicy do każdego kto na mnie spojrzy. czy dorosłam? w pewnym sensie ale po części to jego zasługa.
|
|
 |
to jest ten moment, w którym poczułam w sobie braki. braki, które dawniej uzupełniał On. w każdym calu , w każdej chwili potrafił tak bezwzględnie , po prostu być. kochał mnie, teraz to wiem. i teraz poczułam, co znaczy ' miłość ' , którą na okrągło mnie obdarzał. po prostu nie potrafiłam jej docenić. egoistka.
|
|
 |
codziennie w tych godzinach nie było mnie tutaj, byłam z Nim. codziennie oglądając ten sam serial, wiedziałam, że On robi to samo, bo robiliśmy to razem. codziennie czułam, że mnie kocha, bo zawsze był, zwyczajnie czułam Jego obecność - nie to co dziś .
|
|
 |
Patrzył na mnie. Wpatrywał się jak w obrazek. Nie zrobił nic, po prostu patrzał. Czuł, że musiał mnie zobaczyć. Czuł się winny wszystkiemu co się stało. Ale przecież mógł mnie zatrzymać, wystarczyły dwa słowa. Stchórzył.
|
|
 |
dobrze wiedziała że mam duszę skurwysyna, a mimo to pragnęła być obok .
|
|
 |
lubiła tracić nad sobą kontrolę, gdy był obok. lubiła ich wspólną prywatność, nic innego się wtedy nie liczyło. szkoda, że dobre chwile, tak szybko mijają, że tak bardzo myliłam się co do ciebie.
|
|
 |
stojąc z pistoletem w ręku, postanowiła pozabijać każde ze swoich uczuć. nie wiedziała jednak, gdzie ma celować. strzeliła w serce, naiwnie wierząc, że to coś zdziała. niestety nie pomogło. nasłuchując swego ustającego tętna, nadal czuła jak bardzo go kocha.
|
|
 |
Spójrz na siebie z innej perspektywy,popatrz jak żyjesz i spróbuj być szczęśliwy. Nie bądź gościem co dusi się krawatem, koszulę w kratę załóż na gołą klatę.
|
|
|
|