 |
Wiem,że jest Ci ciężko, mi też. Ale czy aby na pewno to jest rozwiązaniem naszych problemów. ? Czy aby na pewno te nocne telefony, śpiewanie naszych ulubionych piosenek, te łzy, Czy aby na pewno to ma nam pomóc. ? To jeszcze bardziej nas psuje.
|
|
 |
Zrozumiałam ,że życie bez Ciebie nie ma sensu. < 3
|
|
 |
W tym miejscu mogliśmy być sami, mino milionów ludzi , którzy tam przechodzili , mimo tysięcy spojrzeń i głosów my nadal słyszeliśmy siebie. Tam po raz pierwszy się spotkaliśmy, tam spędziliśmy każde popołudnie.Tam rozwiązywaliśmy każdy nasz problem, tam byliśmy najbardziej szczęśliwi. -Ale teraz ,kiedy nie ma tam Ciebie to miejsce straciło swój urok, są tylko słowa i uczucia, które unoszą się w powietrzu.
|
|
 |
Zbyt wiele się zmieniło, trochę za dużo wydarzyło , i zbyt wiele niepotrzebnych słów zostało wypowiedzianych. -,-
|
|
 |
Chyba za późno się podniosłam, poddałam się . Teraz nie ma już o co walczyć.
|
|
 |
A najbardziej boje się tego,że pożegna się ze mną albo bez słowa odejdzie, przestanie pisać i zapomni o mnie stane się dla niego nikim. ~schooki~
|
|
 |
Oddając mu całe serce,wierzyła że będzie kochał ją bezgranicznie. Tak , na zawsze. Pieprzona marzycielka, zawiodła się po raz kolejny i nadal w to brnęła mówiąc że on się jeszcze zmieni.
|
|
 |
Potrzebowała kogoś, kto ją zrozumienie, kto pomoże widząc, że sobie już nie radzi. Potrzebowała kogoś, kto będzie przy niej, gdy inni odejdą.Tak cholernie kogoś potrzebowała. Obojętnie, kogo. Po prostu, aby przy niej był. Bo sama zbyt często nie dawała już rady.
|
|
 |
Przegrałam swoje życie , tylko po to aby z nim być.Tylko po to aby trwać przy jego boku. Tylko po to aby chodź na chwile poczuć smak życia, poczuć smak szczęścia.
|
|
 |
Wiem że on będzie chciał jeszcze wrócić. Bo wiem także jak on lubi ze mnie kpić, sprawiać abym cierpiała, lubi patrzeć na moje smutne oczy , lubi patrzeć jak przegrywam i tak często przez niego nie daje rady.
|
|
 |
niektórzy niszczą sobie życie prochami, inni alkoholem i nikotyną, a jeszcze inni wszystkim na raz. a ja? ja sobie pieprzę życie takim skurwielem jak Ty. wychodzi na jedno w sumie, tyle że zamiast płuc czy wątroby zatruwam sobie serce. zadymiam je chorą nadzieją, silnym bólem, wspomnieniami i Tobą. przecież to to samo, a nawet i trochę więcej, nie?
|
|
|
|