 |
Nienawidzę Cię za to, że pojawiłeś się w moim życiu i wywróciłeś wszystko do góry nogami. Nienawidzę Cię za to, że patrzyłeś się w moją stronę, ale nie na mnie. Nienawidzę Cię za to, że uśmiechałeś się do mnie, ale myślałeś o Niej. Nienawidzę Cię za to, że żyjesz sobie w beztrosce, podczas gdy ja umieram. Nienawidzę Cię za to, że wciąż, nieustanie muszę Cię kochać.
|
|
 |
Druga połówka? Ja już sama z sobą tworzę zajebistą całość.
|
|
 |
Zabierz mnie tam, gdzie życie swój początek ma i kres. I niech dla nas w miejscu stanie zegar, co czas odmierza.
|
|
 |
Ukryj mnie w sobie, nawet jeśli pustkę w sercu masz. I noś mnie, jak amulet, który może szczęście przynieść.
|
|
 |
Uwielbiałam jak się na mnie złościł. Nikt nie potrafił tak uroczo, marszczyć czoła jak On. Krzyczał na mnie jak na małą dziewczynkę. A ja się tylko uśmiechałam, doskonale wiedząc, że to nie potrwa długo, że zaraz podejdzie i mnie przytuli w ramach przeprosin.
|
|
 |
Ludzie są dziwni. Powiecie im, że istnieje 934527841765 gwiazd we wszechświecie - uwierzą wam na słowo. Gdy natomiast ustawicie na ławce w parku tabliczkę z napisem 'Świeżo malowane', wówczas każdy przechodzeń sprawdzi to własnym palcem.
|
|
 |
Siedziała na balkonie, pod kocem. Czekała na kolejną spadającą gwiazdę, by po raz 10 pomyśleć to samo życzenie.
|
|
 |
Nienawidzę tych snów, które przypominają mi o Tobie. To właśnie one sprawiają, że budzę się rano zapłakana. Tęsknie za Tobą, za prawdziwym Tobą. Za tym, który był blisko mnie i mnie kochał. Tylko za tym.
|
|
 |
Marzę o cofnięciu czasu. Chciałabym wrócić na pewne rozstaje dróg w swoim życiu, jeszcze raz przeczytać uważnie napisy na drogowskazach i pójść w innym kierunku.
|
|
 |
Kręciło ją to, że zawsze zabierał Jej lody z ręki, i zanim się obejrzeli zjedli je razem. Ale pewnego dnia, gdy zabrał Jej ulubione czekoladowe lody, kopnęła Go w kostkę i odeszła z płaczem. Na drugi dzień zobaczyła Go z zamrażarka lodów czekoladowych, wszystkie dla Niej, tak bardzo ją kochał.
|
|
 |
Ja i Ty. Dziewczynka z zapałkami i chłopiec z zapalniczką.
|
|
 |
Chciałbym czynić zło. Okradać banki , popełniać morderstwa, tak żeby wszyscy wiedzieli, że jestem twardzielką i bali się mnie. Bardzo chciałabym zdradzać męża, wstrzykiwać sobie crack, wszystko. Ale nie mogę. Wiesz dlaczego? Boję się, że urażę czyjeś uczucia.
|
|
|
|