 |
"Czuje że robię z siebie idiotę, udając że mnie nie interesujesz.."
|
|
 |
a dziś jesteś bardziej obcy niż kiedykolwiek.
|
|
 |
no, w sobotę będzie tydzień odkąd nie gadamy. przeżyłam? przeżyłam, chociaż myślałam, że nie dam rady. // szeejk
|
|
 |
no, w sobotę będzie tydzień odkąd nie gadamy. przeżyłam? przeżyłam, chociaż myślałam, że nie dam rady. // szeejk
|
|
 |
- kocham Cię. - spoko. - kocham Cię bardzo. - bardziej spoko. // zawascynowana
|
|
 |
koniec z imprezami i dyskotekami , teraz tylko teatr , filharmonia i kawiarnia czujesz ten sarkazm ?
|
|
 |
Najebany człowiek, to szczęśliwy człowiek ! [phi]
|
|
 |
Nasz związek przetrwa. A wiesz, skąd to wiem? Ponieważ wciąż pierwszą rzeczą, którą chcę zrobić każdego ranka, to zobaczyć twoją twarz.
|
|
 |
Miejmy odwagę próbować, może to akurat miłość.
|
|
 |
owszem, nie muszę niczego udawać, bo radzę sobie świetnie. ale nie zaprzeczę, że o niebo lepiej byłoby Mi z Tobą. [ yezoo ]
|
|
 |
Zawsze wiedziałam, że któregoś dnia wiatr przywieje mi Ciebie z powrotem.
|
|
 |
chodził nerwowo po pokoju sprawdzając każdy zakamarek. - kurwa, schowałaś mi to. oddaj zanim rozjebie cię w drobny mak. - krzyczał w moją stronę. - weź się człowieku ogarnij, nic ci nie brałam idioto. - wydzierałam się. wywalił wszystko z szafy przeglądając rzeczy, wybiegł z pokoju i wbiegł ponownie. - zabrałaś mi towar żebym nie brał. - syknął stojąc przede mną. -nie brałam nic, dotrze w końcu? - złapałam go za ramiona. ścisnął mi nadgarstki i pchnął na drzwi, uderzyłam w ścianę a z nosa zaczęła mi cieknąć krew. - co prochy robią z człowiekiem. - wyjąkałam pod nosem biorąc kurtkę z łózka pod którą leżał towar. uśmiechnęłam się sztucznie i wychodząc czułam się normalnie, przecież to była codzienność dla narkotyków był w stanie nawet mnie zabić. / grozisz_mi_xd
|
|
|
|