głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika bez_schizy

żadne z nas nie wymaże z pamięci tego co było  to wszystko nigdy tak po prostu się nie skończy  bo dla siebie już zawsze w jakiś sposób będziemy wspomnieniem  może niejedynym z najlepszych ale na pewno ważniejszym od pozostałych.   endoftime.

endoftime dodano: 9 grudnia 2011

żadne z nas nie wymaże z pamięci tego co było, to wszystko nigdy tak po prostu się nie skończy, bo dla siebie już zawsze w jakiś sposób będziemy wspomnieniem, może niejedynym z najlepszych ale na pewno ważniejszym od pozostałych. | endoftime.

   Spotkałam dzisiaj Miłość..    I co ci powiedziała ?    Przepraszała.. że nie zawsze trwa do końca..    Płakała ?    Płakała.. bo często rani..    Krzyczała ?    Krzyczała.. że nie zawsze jest piękna..    Śmiała się?    Śmiała.. bo umie z siebie kpić..    Żałowała czegoś?    Żałowała.. że ludzie nie zawsze traktują ją poważnie..    Była zła ?    Złościła się.. że czasem w nią wątpimy..    Cieszyła się ?    Cieszyła się.. że jej tak często szukamy..    Powiedziała Ci coś jeszcze ?    Powiedziała.. że nie jest dla mnie..

nieswiadomosc dodano: 8 grudnia 2011

"- Spotkałam dzisiaj Miłość.. - I co ci powiedziała ? - Przepraszała.. że nie zawsze trwa do końca.. - Płakała ? - Płakała.. bo często rani.. - Krzyczała ? - Krzyczała.. że nie zawsze jest piękna.. - Śmiała się? - Śmiała.. bo umie z siebie kpić.. - Żałowała czegoś? - Żałowała.. że ludzie nie zawsze traktują ją poważnie.. - Była zła ? - Złościła się.. że czasem w nią wątpimy.. - Cieszyła się ? - Cieszyła się.. że jej tak często szukamy.. - Powiedziała Ci coś jeszcze ? - Powiedziała.. że nie jest dla mnie..

minął kwadrans a on wciąż siedział zamknięty w pokoju  nie dając znaku życia. drżałam na samą myśl o tym że coś mogłoby się stać. podeszłam cicho do drzwi i przystanęłam  nasłuchując. głucha cisza pożerała cały dom  nawet podłoga przestała skrzypieć. światło dnia zamieniła mglista noc  wpełzając teraz przez okna.  jesteś tam?  zapytałam cicho  jednak wciąż milczał.  wszystko ok?  podniosłam głos licząc na jakiś odzew. dotknęłam klamki z nadzieją że drzwi są otwarte. były. weszłam do ciemnego pokoju  potykając się o porozrzucane rzeczy. dłonią błądziłam po ścianie aż wreszcie odnalazłam włącznik światła. słaba żarówka ukazała mi ciemny pokój  ściany oklejone plakatami  rozrzucone ubrania i przedmioty postrącane z biurka. on sam siedział na podłodze opierając się o łóżko. uklękłam przy nim.   wszystko dob...   urwałam gdy dostrzegłam rzuconą obok niego strzykawkę. brał. znowu.  dlaczego mi to robisz?  spytałam ze łzami w oczach.   po prostu przestałaś się liczyć maleńka.  szepnął. N

nieswiadomosc dodano: 8 grudnia 2011

minął kwadrans a on wciąż siedział zamknięty w pokoju, nie dając znaku życia. drżałam na samą myśl o tym że coś mogłoby się stać. podeszłam cicho do drzwi i przystanęłam, nasłuchując. głucha cisza pożerała cały dom, nawet podłoga przestała skrzypieć. światło dnia zamieniła mglista noc, wpełzając teraz przez okna.- jesteś tam?- zapytałam cicho, jednak wciąż milczał.- wszystko ok?- podniosłam głos licząc na jakiś odzew. dotknęłam klamki z nadzieją że drzwi są otwarte. były. weszłam do ciemnego pokoju, potykając się o porozrzucane rzeczy. dłonią błądziłam po ścianie aż wreszcie odnalazłam włącznik światła. słaba żarówka ukazała mi ciemny pokój, ściany oklejone plakatami, rozrzucone ubrania i przedmioty postrącane z biurka. on sam siedział na podłodze opierając się o łóżko. uklękłam przy nim. - wszystko dob... - urwałam gdy dostrzegłam rzuconą obok niego strzykawkę. brał. znowu.- dlaczego mi to robisz?- spytałam ze łzami w oczach. - po prostu przestałaś się liczyć,maleńka. -szepnął./N

znasz to uczucie? kiedy to w ciemno brniesz w coś  czego przyszłości nawet nie jesteś pewien. kiedy właśnie ta świadomość  że jednym słowem możesz usunąć z drogi tą całą  cholerną przeszkodę  albo zepsuć doszczętnie wszystko to  co obecnie jest jedynym szczęściem w życiu  do gleby przygniata Cię każdego dnia.   endoftime.

endoftime dodano: 8 grudnia 2011

znasz to uczucie? kiedy to w ciemno brniesz w coś, czego przyszłości nawet nie jesteś pewien. kiedy właśnie ta świadomość, że jednym słowem możesz usunąć z drogi tą całą, cholerną przeszkodę, albo zepsuć doszczętnie wszystko to, co obecnie jest jedynym szczęściem w życiu, do gleby przygniata Cię każdego dnia. | endoftime.

cień minionego dnia  kiedy wszystko było takie  jak sobie wymarzyliśmy. noc emanowała ciepłem i namiętnością a dzień przynosił nowe nadzieje. mieliśmy wszystko  a ponad tym siebie. przez myśl nie przeszłoby mi  że któregoś dnia to się może tak po prostu skończyć. tak wiem  najgorszego nigdy się nie spodziewamy. chłód zaatakował z zaskoczenia. wdarł się między nas  dzień i noc zlewając w szarą rzeczywistość. zabrakło mi w życiu koloru. zabrakło mi adrenaliny i ciągłego wyzwania  jakim byłeś. przestałam czuć  że żyję. nadeszła wewnętrzna zima.   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 8 grudnia 2011

cień minionego dnia, kiedy wszystko było takie, jak sobie wymarzyliśmy. noc emanowała ciepłem i namiętnością a dzień przynosił nowe nadzieje. mieliśmy wszystko, a ponad tym siebie. przez myśl nie przeszłoby mi, że któregoś dnia to się może tak po prostu skończyć. tak wiem, najgorszego nigdy się nie spodziewamy. chłód zaatakował z zaskoczenia. wdarł się między nas, dzień i noc zlewając w szarą rzeczywistość. zabrakło mi w życiu koloru. zabrakło mi adrenaliny i ciągłego wyzwania, jakim byłeś. przestałam czuć, że żyję. nadeszła wewnętrzna zima. / nieswiadomosc

głowa przepełniona setkami pytań  pozostawionych tak po prostu bez odpowiedzi  siedzisz na podłodze ze łzami w oczach i żyletką dociśniętą do żył. w jednej  tak krótkiej chwili przestajesz dostrzegać dobre strony tego  że żyjesz i wciąż oddychasz. ból staje się przyjemnością  smak wódki pozostawiony na wargach teraz jest czymś najlepszym  odpalasz kolejnego jointa  bierzesz w płuca i odczuwasz jakby wewnętrzną ulge. pragnienie by odpłynąć  zamknąć powieki i być gdzieś  gdzie nie będzie Cię już dla nikogo  gdzie nie będzie potrzebny tlen  staje się kuszącą propozycją.   endoftime.

endoftime dodano: 8 grudnia 2011

głowa przepełniona setkami pytań, pozostawionych tak po prostu bez odpowiedzi, siedzisz na podłodze ze łzami w oczach i żyletką dociśniętą do żył. w jednej, tak krótkiej chwili przestajesz dostrzegać dobre strony tego, że żyjesz i wciąż oddychasz. ból staje się przyjemnością, smak wódki pozostawiony na wargach teraz jest czymś najlepszym, odpalasz kolejnego jointa, bierzesz w płuca i odczuwasz jakby wewnętrzną ulge. pragnienie by odpłynąć, zamknąć powieki i być gdzieś, gdzie nie będzie Cię już dla nikogo, gdzie nie będzie potrzebny tlen, staje się kuszącą propozycją. | endoftime.

najgorszym rozstaniem jest rozstanie z łóżkiem gdy trzeba iść do szkoły.   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 7 grudnia 2011

najgorszym rozstaniem jest rozstanie z łóżkiem gdy trzeba iść do szkoły. / nieswiadomosc

usycham z miłości. cała woda uciekła przez oczy.   nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 7 grudnia 2011

usycham z miłości. cała woda uciekła przez oczy. / nieswiadomosc

pamiętasz mnie w ogóle ? znamy się ? nikogo to teraz nie obchodzi. przestałam być dla ciebie nie tylko ważna. w ogóle przestałam dla ciebie być. czasem tylko gdy miniesz mnie na mieście  uciekam wzrokiem. z cichym  cześć  na ustach mijam cię i choć twój zapach tak drażni moje nozdrza  wytrzymuję. nie rzucam się w pogoń za tobą  szczęściem i utraconymi marzeniami. bo zamiast nich dogoniłabym tylko bolesne wspomnienia i chore wizje. wiec po prostu wciągam tą woń najgłębiej w płuca i odchodzę  wzrok uparcie wbijając w ziemię. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 7 grudnia 2011

pamiętasz mnie w ogóle ? znamy się ? nikogo to teraz nie obchodzi. przestałam być dla ciebie nie tylko ważna. w ogóle przestałam dla ciebie być. czasem tylko gdy miniesz mnie na mieście, uciekam wzrokiem. z cichym "cześć" na ustach mijam cię i choć twój zapach tak drażni moje nozdrza, wytrzymuję. nie rzucam się w pogoń za tobą, szczęściem i utraconymi marzeniami. bo zamiast nich dogoniłabym tylko bolesne wspomnienia i chore wizje. wiec po prostu wciągam tą woń najgłębiej w płuca i odchodzę, wzrok uparcie wbijając w ziemię./nieswiadomosc

  kochanie  jutro nasza rocznica ślubu  jak ją uczcimy ?   może minutą ciszy ?

nieswiadomosc dodano: 7 grudnia 2011

- kochanie, jutro nasza rocznica ślubu, jak ją uczcimy ? - może minutą ciszy ?

wchodząc do holu  zdjęłam szpilki z plączących się nóg. walcząc z zawrotami głowy doszłam do swojej sypialni. usiadłam na podłodze  wyjmując z torebki paczkę papierosów. sięgnęłam po stojącego pod łóżkiem jack'a daniellsa. drżącymi rękoma zapaliłam pierwszego papierosa z dedykacją dla Ciebie. popiłam Twoim ulubionym alkoholem. po połowie butelki i kilku papierosach  poczułam się wolna jak nigdy. wolna od niespełnionej  ciężkiej miłości  która zalegała mi w sercu ostatnie kilka lat. z mojego gardła wydobył się szyderczy śmiech. sama ze sobą prowadziłam dialog. sięgnęłam po ostatniego papierosa. wypaliłam nim w rajstopach niezdarne serce. postrzępione i podarte  i tak miało się lepiej od mojego. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 7 grudnia 2011

wchodząc do holu, zdjęłam szpilki z plączących się nóg. walcząc z zawrotami głowy doszłam do swojej sypialni. usiadłam na podłodze, wyjmując z torebki paczkę papierosów. sięgnęłam po stojącego pod łóżkiem jack'a daniellsa. drżącymi rękoma zapaliłam pierwszego papierosa z dedykacją dla Ciebie. popiłam Twoim ulubionym alkoholem. po połowie butelki i kilku papierosach, poczułam się wolna jak nigdy. wolna od niespełnionej, ciężkiej miłości, która zalegała mi w sercu ostatnie kilka lat. z mojego gardła wydobył się szyderczy śmiech. sama ze sobą prowadziłam dialog. sięgnęłam po ostatniego papierosa. wypaliłam nim w rajstopach niezdarne serce. postrzępione i podarte, i tak miało się lepiej od mojego./nieswiadomosc

nie przesiaduję na parapetach  nie popijam malinowej herbaty. nie płaczę nocami w poduszkę. nie znam na pamięć wiadomości od Niego. nie liczę dni od ostatniego spotkania. nie słucham naszych piosenek. ale cierpię bardziej niż możesz sobie wyobrazić. tylko że tam  w środku  gdzie nikt obcy nie ma prawa wstępu.

nieswiadomosc dodano: 7 grudnia 2011

nie przesiaduję na parapetach, nie popijam malinowej herbaty. nie płaczę nocami w poduszkę. nie znam na pamięć wiadomości od Niego. nie liczę dni od ostatniego spotkania. nie słucham naszych piosenek. ale cierpię bardziej niż możesz sobie wyobrazić. tylko że tam, w środku, gdzie nikt obcy nie ma prawa wstępu.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć