 |
Jest już późny wtorek, a ja nadal jestem wczesnym poniedziałkiem. Czuję się jak coś, co kot przywlókł ze śmietnika.
|
|
 |
Nieprawda, że czas leczy rany i zaciera ślady. Może tylko łagodzi przykrywając wszystko osadem kolejnych przeżyć i zdarzeń. Ale to, co kiedyś bolało, w każdej chwili jest gotowe przebić się na wierzch i dopaść.
— Lucjan Nowakowski - Mummi
|
|
 |
On nie miał nic do stracenia, ale ja miałam.
pozwoliłam mu, żeby
odebrał mi wszystko.
życie, zanim go poznałam, było takie proste
i sprecyzowane.
a teraz… po nim… jest po prostu…
po wszystkim.
|
|
 |
zawsze trzeba wybaczać egoizm, bo brak nadziei na lekarstwo..
|
|
 |
Trzeba umieć wybaczać egoistom,
ich choroba jest nieuleczalna.
|
|
 |
zawsze trzeba wybaczać egoizm, bo brak nadziei na lekarstwo..
|
|
 |
Może powinienem przerwać ten wątek,
mam olać tęsknotę, czy olać rozsądek..
Dzisiaj olewam tęsknotę i próbuję się pozbierać,
tak jak Ty olałaś mnie i obojętne Ci to teraz.
|
|
 |
Może powinienem przerwać ten wątek,
mam olać tęsknotę, czy olać rozsądek..
Dzisiaj olewam tęsknotę i próbuję się pozbierać,
tak jak Ty olałaś mnie i obojętne Ci to teraz.
|
|
 |
Nie wiesz jak to jest kiedy znajdujesz kogoś kto jest taki sam jak Ty. Identyczny. Śmiejecie się z tych samych żartów i zamieracie w tej samej sekundzie. Jedno za drugim skoczyłoby w ogień, jedno zabiłoby za drugie, bo nierozerwalny z Was duet. Myślałaś, że wiesz co to miłość dopóki nie poznałaś jego i okazuje się, że tamto nawet nie ma startu. Potem jeb, codzienność wszystko pierdoli i na początku oszukujecie się, że każdy związek wchodzi na ten etap. Na końcu nie zatrzymujesz mnie nawet kiedy widzisz mnie w drzwiach z walizką. Straciłam moje szaroniebieskie oczy, straciłam moje życie i część serca. Żegnaj./esperer
|
|
 |
Wiesz jak to jest. Mieszkasz z kimś. Widzisz co codziennie, z dobrym i złym humorem, przed i po wstaniu. Kiedy wracasz z pracy, ktoś tam czeka. Z ciepłym obiadem albo awanturą. Widzisz te porozrzucane rzeczy, szafki dzielone na pół, wspólna przestrzeń i przestrzeń "nie ruszaj". Łóżko było świadkiem największych uniesień i największych upadków. Zjarana tona jointów w tych czterych ścianach, zapamiętane miliony rozmów. Miało być na zawsze, miało się nie kończyć, więc kurwa, co się stało, że spakowaliśmy walizy i nic z tego nie zostało?/esperer
|
|
 |
Dziś mi wstyd za to ile czasu na Ciebie zmarnowałam. Poświęciłam tak wiele energii na kochanie Cię, że ledwo starczyło aby żyć już samotnie. Nie mam pretensji do Ciebie. Jak mogę nienawidzić kogoś, kto po prostu nie ma serca? Nawet jeśli są jakieś śladowe ilości to nie bierzesz ich pod uwagę. Wstyd mi za to, ile razy spalałam się w tej miłości, a Ciebie nie było stać na najmniejszy płomyk. Pchałam się jak ćma do ognia, a potem płakałam, że boli. Miało boleć, miało parzyć i miałam teraz uciekać. Miałam umrzeć, żeby dowiedzieć się jak niewiele jesteś wart./esperer
|
|
 |
Albo go kocha, albo się uparła. Na dobre, na niedobre i na litość boską
— Szymborska
|
|
|
|