 |
Wiesz co mnie najbardziej bawi? To jak obiecywałeś, że będziesz zawsze. | desperacko
|
|
 |
Wyglądam przez okno i co widzę? Szare bloki, przechadzające się osoby, których kompletnie nie znam, słyszę odgłosy jadących samochodów czy autobusów. Szukam gdzieś Ciebie w tym tłumie nieznanych mi istot, choć wiem, że jesteś daleko to nadzieja nie pozwala mi zwątpić. | desperacko
|
|
 |
Właśnie powinnam uczyć się z geografii i za godzinę iść na zaliczenie, a ja leże w łóżku i stukam w klawiaturę tworząc jakieś dziwne rzeczy. Myślą co będzie jutro, czy damy rade jeszcze przeżyć dzisiaj. Czy kiedykolwiek będziemy blisko siebie tak jak tego pragniemy. Uczucia nie pozwalają mi funkcjonować. | desperacko
|
|
 |
nie, nie mam ochoty już na to by cokolwiek naprawiać. nie mam siły by kolejny raz ścierać się, słuchając Twoich kłamstw i nieszczerych obietnic. moja psychika kolejny raz nie wytrzyma powrotu, i przechodzenia tego wszystkiego jeszcze raz. jestem za słaba - za słaba na te wszystkie piękne smsy, czułe słówka i cogodzinne połączenia wyjaśniane martwieniem się. dość tego - to dla mnie za ciężkie.
|
|
 |
fakt, jest z Tobą. ale o mnie nie zapomniał.
|
|
 |
z dnia na dzień przestałam napawać się informacjami o Nim. już nie dostawałam regularnie sprawozdań z minionego dnia, z uczuć, jakie Nim miotały. od tak zniknęłam z Jego życia, choć błagał bym tego nie robiła. myślę o Nim, każdego dnia, w każdej godzinie. zastanawiam się czy mnie wspomina, czy tęskni i przed wszystkim... czy kocha mnie w dalszym ciągu tak, jak ja Jego.
|
|
 |
pamiętasz jak nie mogliśmy wytrzymać bez siebie choćby jednego popołudnia? kiedy byliśmy ze sobą w kontakcie 24 godzin na dobę? kiedy tęskniliśmy i mówiliśmy sobie wszystko? kiedy za wiadomość o 4 nad ranem nie było wrzasku, ani żadnych wątów. była pomoc i zrozumienie. wysłuchanie i wsparcie. pamiętasz te momenty kiedy pisałam do Ciebie nawet po małej kłótni z tatem kiedy to nie pozwolił mi po raz kolejny wyjść późnym wieczorem tłumacząc że jutro szkoła? jak pisałeś do mnie wyklinając na swoich nauczycieli i laski z klasy, które nie pozwalały Ci się skupiać na poprawianiu ocen przez swoje skąpe ciuszki? brakuję mi tego. bardzo.
|
|
 |
to dziwne uczucie kiedy nie wiesz co zrobić, jaką decyzje podjąć. jesteś pomiędzy tym co chcesz, a tym co powinnaś wybrać.
|
|
 |
czy ja do cholery wyglądam jak fortepian, że wszyscy mi grają na uczuciach?
|
|
 |
chciałabym wiedzieć czy on czasami o mnie myśli. a może nawet trochę za mną tęskni, ale wcale nie musi . ważne, żeby myślał .
|
|
 |
dlaczego tak jest, że ludzie zakochują się bez wzajemności? a potem leczą się z tej chorej miłości do kogoś. próbują normalnie żyć, ale wcale im to nie wychodzi. udają przed wszystkimi, że jest ok, a tak naprawdę nie mogą już wytrzymać ciężaru tej toksycznej miłości. po co to wszystko? czy życie nie byłoby łatwiejsze bez takich problemów?
|
|
 |
cz. 2. zostanę i będę od nowa zdobywał krok po kroku Twoje zaufanie, nie odejdę, nie masz co śnić. -zaśmiał się cicho, mimo to jego serce przeszywał nieopisany ból. drżącą dłonią wytarł łzy dziewczyny, która patrzyła na niego niebieskimi szeroko otwarymi oczyma. chłopak z coraz szybciej rosnącym niepokojem czekał na jej odpowiedź. -kocham Cię. - szepnął, po czym zacisnął zęby,czuł, że lada chwila z oczu popłyną mu łzy. -nie odejdziesz? -zapytała niesmiało.- nie. -odparł z pewnością w głosie, lecz z każdą minutą jej milczenia, pewności ubywało. - to dobrze. -mruknęła, po czym wtulila sie w niego niczym mała dziewczynka.
|
|
|
|