 |
`prawdziwy mężczyzna pod twoją bluzką szukać będzie nie biustu, a serca! -
|
|
 |
W dniu moich urodzin dostałam wiele życzeń. miło, że tak o mnie pamiętają (nie wnikając w to, ile w tym szczerości). ale wiesz, co jest najgorsze? że nie dostałam życzeń od Niego... mimo, iż tak zapewniał, że będzie pamiętał... każdą wiadomość czytałam tak, jakby miała być właśnie od Niego, a za każdym razem nadawca był inny. wystarczyło by głupie: sto lat czy też wszystkiego najlepszego. ale była tylko cisza. milczenie, które przenikało do mojego serca i tworzyło iskierkę bólu. i wiesz? On był moim jedynym marzeniem urodzinowym. taki prezent chciałam dostać...
|
|
 |
Ciężki charakter, wiem, mam z natury. Ale chcę wierzyć w słońce, nie chcę już wierzyć w chmury.
|
|
 |
Nie chodzę w markowych ciuchach. Nie spędzam dwóch godzin przed lustrem i nie zapierdalam w dwumetrowych obcasach. I to Cię boli. Bo ja nawet w ubraniu ze szmateksu, bez makijażu i w schodzonych już trampkach jestem lepsza od Niej!
|
|
 |
Co można robić w wieku 15 lat? Olać wszystko co ci mówią.. mieć na to totalnie wyjebane i bawić się w najlepsze! na bycie poważnym jeszcze będzie pora
|
|
 |
I wiesz, już mam wyjebane.
|
|
 |
Zanim puścisz famę na całe miasto , zanim zgubi Ciebie ślepa zazdrość , przejdź się w moich butach i poczuj sam to
|
|
 |
wiem , że nie zawsze zachowuję się jak powinnam. często krzyczę i przeklinam. niesamowicie szybko się denerwuję co później się na Was odbija. gdy tylko coś mi nie ponosie wale focha jak durne dziecko , albo zwyczajnie idę do domu . ale mimo wszystko Wy trwacie przy mnie i wybaczacie mi wszystko . tacy ludzie, to skarb.
|
|
 |
I obiecuję ci, że stanę przed Tobą z uśmiechem na twarzy, odpalę papierosa i zacznę się zaciągać jak tylko mocno potrafię. Pamiętasz? Prosiłeś, żebym nigdy nie paliła.
|
|
 |
Idzie sobie zając po torach, aż tu nagle przejechał pociąg i obciął mu dupę. Dupa potoczyła się kilkanaście metrów dalej, na inne tory. Zajączek za nią pobiegł, schyla się i już ma ja podnieść gdy... przejechał drugi pociąg i obciął mu głowę. Jaki z tego morał? Nigdy nie trać głowy dla głupiej dupy.
|
|
 |
Gdy przypadkiem spotkam Cię na imprezie z piwem w ręku, podejdę ze swoim, uderzę w Twoje i wzniosę toast za frajerów!
|
|
 |
daruj sobie kochanie . życie to nie bal , tylko tani melanż .
|
|
|
|