|
Wróciła do domu chwiejnym krokiem . Stojąc zapłakana w drzwiach z butelką wódki w ręku zobaczyła ją mama . Zsunęła się po ścianie wypowiadając : ' Mamo to wszystko przez niego , przepraszam ' .
|
|
|
Przepraszam, że wstając każdego dnia myślałam o Tobie. Przepraszam, że wieczorami płakałam za Tobą, że układałam sobie z Tobą życie, że się z Tobą spotykałam i pozwoliłam sobą bawić. Przepraszam, że mnie poznałeś. Przepraszam za "kocham" wypowiedziane w duchu, za nieprzespane noce. Przepraszam, że uwierzyłam w Twoje obietnice, komplementy. Przepraszam, ale już mnie nie rań.
|
|
|
Założyłam sobie gumkę, recepturkę na nadgarstek. Za każdym razem, gdy o Tobie pomyślałam, strzelałam sobie nią z całej siły w dłoń. Miałam nadzieję, że to poskutkuje. Mój nadgarstek ocieka krwią, a Ty nadal jesteś głównym tematem moich przemyśleń.
|
|
|
"Nikt nie pokocha dziewczyny z bliznami.."
|
|
|
Bądź uroczy dla swoich wrogów, nic ich
bardziej nie złości.
|
|
|
Bo najważniejsze jest to, by mieć taką
osobę, której możesz powiedzieć wszystko.
|
|
|
Wszyscy jesteśmy narkomanami, różne są
tylko uzależnienia.
|
|
|
Kiedy jesteś sam, najtrudniej jest
wieczorami.
|
|
|
Było setki chłopaków, którzy chcieliby
chodź raz Cię pocałować, chodź raz poczuć
Cię swoich ramionach, lecz Ty i tak czekałaś
na niego. wciąż miałaś nadzieję, że może
jeszcze napisze, zadzwoni.
|
|
|
i znów wracasz bez zapowiedzi, po długim
milczeniu. znowu wygodnie rozsiądziesz
się w moim życiu i idealnie wykorzystasz to
jak dobrze mnie znasz. powiesz
odpowiednie słowa,których zawsze lubiłam
słuchać. dotkniesz tam, gdzie zawsze moje
ciało domagało się pieszczot. trafisz w
najczulsze punkty, na nowo mnie oswoisz,
potem odejdziesz. zawsze odchodzisz, to
tak cholernie pewne jak to, że po tym
wracasz.
|
|
|
Nienawidzę Cię za wszystko. Za to że dałeś
mi tą cholerną nadzieje z której i tak nic nie
wyszło. Za nieprzespane noce i litry
połykanych łez. Nienawidzę Cię za wiele
rzeczy a przede wszystkim za to że mimo
tego jak doskonale Cię znam wciąż Cię
kocham czując się z tym żałośnie.
|
|
|
Wokół pustka. Budzisz się rano i nie masz o
czym myśleć, z kim związać marzeń.
Zamykasz oczy i widzisz tylko ciemność.
Próbujesz sobie kogoś wyobrazić, ale nagle
zdajesz sobie sprawę z tego, że nikogo nie
masz w głowie. A to, co miałaś kiedyś,
odeszło. Zabiłaś w sobie wszystko.
|
|
|
|