 |
Wiem, że to, co teraz pisze jest sprzeczne z tym co czuję, ale nie kontaktuj się ze mną nigdy więcej. / nieracjonalnie
|
|
 |
|
Jestem nikim, spoko. Lecz dla takich jak Ty, to i tak za wysoko.
|
|
 |
|
Tylko rap i słuchawki tak działam na co dzień. Dlatego, że to kocham nie dlatego, że jest w modzie.
|
|
 |
Bo każdy ma chwile, że się po cichu żegna.
|
|
 |
nie zasłużył na to, aby wiedzieć, że go kocham.
|
|
 |
idziesz ulicą i wiesz, że za kilka minut znów się miniecie. zobaczysz Go ze słuchawkami w uszach i fajką w prawej ręce. tak, dokładnie w tej, w której dawniej zamykał Twoją kruchą dłoń. gdzieś w oddali zauważasz Jego twarz. masz świadomość, że wystarczy zetknięcie się spojrzeniami, a rozłamane serce pokruszy się jeszcze bardziej. wmawiasz sobie, że dasz radę. wymierzasz jeden punkt, którego będziesz się trzymać przez te kilkadziesiąt metrów do zbliżenia się z Nim. ale z każdym następnym krokiem czujesz się coraz słabsza. jeszcze chwila i będziesz mieć wszystko z głowy. ale nie wytrzymujesz. wystarczył Jego zapach, a tęczówki mimowolnie zapragnęły spojrzeć na tego człowieka. kolejny raz przegrywasz. i znów tak ciężko będzie przetrwać noc. [ yezoo ]
|
|
 |
|
Wybiegli, ale tutaj coś wisiało w powietrzu, zaczęli się całować, zapomnieli o deszczu.
|
|
 |
Mam nadzieję, że to nie minie, że wszystko się uda.
|
|
 |
Dałabym wiele żeby cofnąć czas , wtedy na pewno nie było by nas.
|
|
 |
Sama nie wierzę w to, że nie potrafię dojrzeć już w tym sensu. Nie możemy nazywać tego, co jest między nami związkiem, to układ, który Ty zaproponowałeś, a ja jak kierowana przez kogoś innego zgadzałam się na wszystko. Dla mnie to było coś więcej, niż zwykła znajomość, może dlatego, że tak cholernie się różniliśmy, pod każdym względem. W końcu zaczynam rozumieć, chyba zbyt dużo przeżyłam samotnych wieczorów i zimnych poranków, żeby móc nadal w to wierzyć. Nie potrafisz się zmienić, nie porzucisz przeszłości, mimo tych pieprzonych zapewnień, że kiedyś na pewno będziesz tylko dla mnie. / nieracjonalnie
|
|
 |
Mi jest ciężej, mnie boli bardziej, ja bardziej tęsknię i wszystko przeżywam cztery razy mocniej, nie On, On zachowuje się jak tchórz, najbardziej obojętny człowiek, jakiego poznałam. / nieracjonalnie
|
|
 |
obwiniasz siebie, choć dobrze wiesz, że to On kolejny raz zawiódł. / nieracjonalnie
|
|
|
|